10 Fascynujących Faktów O Buddy Holly

3 lutego 1959 roku, muzycy Buddy Holly, Ritchie Valens, i J. P. „The Big Bopper” Richardson (wraz z pilotem Rogerem Petersonem) zginęli w katastrofie lotniczej w pobliżu Clear Lake, Iowa. Data ta stała się znana jako „Dzień, w którym umarła muzyka”. Holly miał wtedy zaledwie 22 lata, ale wywarł trwały wpływ na historię muzyki. Oto kilka rzeczy, których mogliście nie wiedzieć o Holly’m i jego muzyce w 61 rocznicę jego śmierci.

Buddy Holly otwierał dla Elvisa Presleya.

Do czasu ukończenia szkoły średniej, Buddy Holly grał na gitarze; do 1953 roku, kiedy miał zaledwie 17 lat, grał regularnie w radiu w duecie country-and-western Buddy and Bob (Bob to Bob Montgomery, przyjaciel ze szkoły podstawowej). 13 lutego 1955 roku, w Fair Park Coliseum w Lubbock, Buddy i Bob otworzyli koncert Elvisa – Holly pożyczył na tę okazję gitarę Martin Presleya. Para otwierała dla Presleya jeszcze dwa razy w tym samym roku.

„Peggy Sue” była pierwotnie „Cindy Lou.”

Jedynka, wydana 20 września 1957 roku, nosiła najpierw pseudonim siostrzenicy Holly’ego, Cindy Lou Kaiter. Ale Jerry Allison, perkusista The Crickets, który współtworzył piosenkę (z Holly i Normanem Petty), przekonał pozostałych, by nazwali ją imieniem jego dziewczyny, Peggy Sue Gerron. Szczęśliwe zakończenie: Allison i Peggy Sue pobrali się. Nieszczęśliwe zakończenie: rozwiedli się w 1965 roku.

„Peggy Sue” trafiła na 3. miejsce listy przebojów Billboardu, a w 2011 roku Rolling Stone umieścił ją na 197. miejscu listy 500 najlepszych piosenek wszech czasów.

„Rock & roll, jaki znamy, nie istniałby bez Buddy’ego Holly’ego.”

Źródłem powyższego cytatu jest Rock & Roll Hall of Fame, który powinien to wiedzieć. Ale ich opinia jest szeroko podzielana. Bruce Eder, pisząc na AllMusic.com, nazwał Holly’ego „pojedynczą najbardziej wpływową siłą twórczą we wczesnym rock & roll.” W 2011 roku Rolling Stone umieścił go na 13 miejscu listy „100 największych artystów wszech czasów” – niezwykłe, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę, że zmarł w wieku 22 lat, po karierze nagraniowej, która trwała mniej niż dwa lata.

Buddy Holly miał tylko jeden hit numer jeden.

Trudno to sobie wyobrazić, ponieważ tak wiele singli Buddy’ego Holly’ego to klasyki, ale tylko jeden przebił się na szczyt amerykańskiej listy przebojów: „That’ll Be The Day”, w 1957 roku. Trafił również na pierwsze miejsce w Anglii, a niedługo potem, The Quarrymen pokrył go, w ich pierwszym nagraniu. Można go usłyszeć na The Beatles Anthology.

Gdyby nie zespół Buddy’ego Holly’ego, The Crickets, nie byłoby Beatlesów.

John, Paul, George i Stu Sutcliffe (który grał na basie w zespole podczas dni w Hamburgu) byli wielkimi fanami Buddy’ego Holly’ego. Kiedy próbowali wymyślić nową nazwę dla swojego zespołu (The Quarrymen, ich oryginalna nazwa od szkoły, do której chodzili, była coraz dłuższa), pomyśleli o Świerszczach. Potem owady. Potem chrząszcze. W końcu, po kilku wariacjach, jako kalambur… Beatles.

„To był beat i chrząszcze, a kiedy to powiedziałeś, ludzie myśleli o pełzających rzeczach, a kiedy to przeczytałeś, to była muzyka beatowa” – wyjaśniał John Lennon w 1964 roku.

Buddy Holly odrzucił Eda Sullivana.

Cóż, za trzecim razem, przynajmniej. W 1957 i 1958 roku, Holly i the Crickets byli pracoholikami na szybkiej ścieżce, stale koncertując i nagrywając, gdy tylko mieli okazję. Dwukrotnie wystąpili w popularnym variety show Eda Sullivana, ale przed tym drugim występem nie zgodzili się z Sullivanem, który powiedział, że nie powinni grać „Oh Boy!”. (uważał, że jest zbyt rozwrzeszczane). I tak zagrali, z wielkim sukcesem. Kiedy zaproszono ich ponownie do zagrania na telewizyjnym namiocie, „Buddy powiedział ludziom Sullivana, żeby o tym zapomnieli. Chłopcy z Lubbock już go nie potrzebowali” – napisał Robert Draper w Texas Monthly.

Holly i Sullivan pokłócili się podczas prób do spektaklu. Zespół Holly’ego tymczasowo odszedł. „Myślę, że Crickets nie są zbyt podekscytowani, aby być na Ed Sullivan Show,” gospodarz powiedział. „Mam nadzieję, że są cholernie bardziej podekscytowani niż ja,” odpowiedział Holly.

Okulary kolegi Holly’ego uczyniły go trendsetterem mody.

Ronald Martinez, Getty Images

Kiedy Holly zaczynał, nosił nijakie plastikowe i druciane okulary, ale jego okulista – zainspirowany postacią Phila Silversa, „Sierżanta Bilko” – przekonał go do zmiany na modele z rogowymi oprawkami. Wkrótce stały się one popularne jako „okulary Buddy’ego Holly’ego”. „To było postrzeganie Buddy’ego, że okulary pomogły go stworzyć”, powiedział jego optometrysta, dr J. Davis Armistead. „On był naprawdę zadowolony”.

Potrzebował okularów, ponieważ miał wzrok 20/800.

Jeśli kiedykolwiek będziesz w Lubbock i chcesz znaleźć Buddy Holly Center, po prostu szukaj gigantycznej pary okularów w rogowych oprawkach: Wysoka na 5 stóp, szeroka na 13 stóp, ważąca 750 funtów rzeźba okularów, stworzona przez lubbockiego artystę Steve’a Teetersa, została tam zainstalowana w 2002 roku.

Buddy Holly był prototypowym singer-songwriterem.

Zanim pojawił się Holly, wykonywanie muzyki pop i pisanie piosenek było, w przeważającej części, oddzielnym biznesem; kompozytorzy tworzyli melodie w miejscach takich jak nowojorski Brill Building, a wykonawcy wybierali spośród tych piosenek nagrania i śpiewali na koncertach. Ale Holly i the Crickets napisali większość swojego własnego materiału, co nie pozostało niezauważone przez następne pokolenie rockandrollowców. „Fakt, że grupa polegała na oryginałach w swoich singlach, uczynił ich wyjątkowymi i sprawił, że o lata wyprzedzili swoje czasy” – napisał Bruce Eder na Billboard.com, zauważając, że pierwsze trzy wielkie przeboje grupy – „That’ll Be The Day”, „Oh Boy!” i „Peggy Sue”- były oryginałami, co stanowiło wyraźny kontrast w stosunku do Elvisa Presleya, który nie pisał własnych utworów.

Buddy Holly „odkrył” Waylona Jenningsa.

Holly i Jennings poznali się w Lubbock, Texas, ich rodzinnym mieście, a Holly wziął Jenningsa pod swoje skrzydła. Między innymi, Holly zaaranżował pierwszą sesję nagraniową Jenningsa – i zagrał na gitarze w dwóch utworach nagranych tego dnia, „Jole Blon” i „When Sin Stops (Love Begins).”

Po tym jak Crickets rozpadli się pod koniec 1958 roku, Holly zatrudnił gitarzystę Tommy’ego Allsupa, perkusistę Carla Buncha i Jenningsa do stworzenia swojego nowego zespołu. (Jennings grał na basie elektrycznym.) Ta czwórka miała być główną gwiazdą trasy „Winter Dance Party” po Środkowym Zachodzie, która rozpoczęła się 23 stycznia 1959 roku. Zespół przemierzył trasę 24 miast autobusem, ale brutalnie zimna pogoda i duże odległości pomiędzy nocnymi koncertami okazały się takim problemem, że Holly wyczarterował samolot z Clear Lake w stanie Iowa do Fargo w Północnej Dakocie, które znajdowało się blisko następnego zaplanowanego miejsca.

To był mały samolot, a Jennings pierwotnie miał jedno z miejsc, ale dał swoje miejsce J.P. Richardson (the Big Bopper).

Samolot rozbił się w wietrznej burzy śnieżnej wkrótce po starcie, zabijając Holly, Richardson, i Ritchie Valens, wraz z pilotem. Trasa „Winter Dance Party” trwała dalej, bez głównych gwiazd – z Jenningsem śpiewającym wokale Holly.

Jennings czuł się winny z powodu wypadku do końca życia. Jak opowiedział o tym w książce „Waylon: An Autobiography, zanim samolot wystartował, on i Holly pogawędzili: „Cóż, mam nadzieję, że twój stary autobus zamarznie” – powiedział Holly, na co Jennings odpowiedział: „Cóż, mam nadzieję, że twój stary samolot się rozbije”.

„Owdowiała panna młoda”, o której mowa w „American Pie” Dona McLeana, była żoną Buddy’ego Holly’ego.

Hulton Archive/Getty Images

Klasyk Dona McLeana z 1971 roku jest o tej fatalnej katastrofie lotniczej. W trzeciej zwrotce śpiewa on: „Nie pamiętam, czy płakałem, kiedy przeczytałem o jego owdowiałej narzeczonej”.

Panną młodą była María Elena Holly (z domu Santiago), którą Buddy poślubił zaledwie dwa tygodnie po tym, jak poznał ją w wydawnictwie muzycznym w Nowym Jorku, gdzie pracowała. Była w ciąży, gdy zmarł, ale poroniła kilka dni później. Santiago-Holly nadal kontroluje większość kontynuowanego biznesu związanego z muzyką Holly’ego, ale nie jest właścicielem piosenek – posiada je Paul McCartney.

W 2009 roku, Santiago-Holly powiedziała MassLive.com, że lubi „American Pie”, ale nie zgadza się z jego głównym założeniem. „Buddy może nie być tutaj, ale muzyka nie umarł”, powiedziała. „Jest wciąż żywa i ma się dobrze.”

Ten artykuł pierwotnie ukazał się w 2016 r.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.