Jego pierwsze spotkanie w 1981 roku, jedna z największych walk w historii boksu, zostało nazwane „The Showdown”, co miało sens, biorąc pod uwagę, że każdy z nich posiadał jeden z dwóch oficjalnych pasów mistrzowskich w wadze półśredniej. Pojedynek rewanżowy, który odbył się osiem lat później, został nazwany „Wojną”, ale nikt tak naprawdę nie wiedział dlaczego.
Boks przechodził okres przejściowy. Jego największą gwiazdą był młody mistrz wagi ciężkiej Mike Tyson, ale po zdemolowaniu Larry’ego Holmesa i Michaela Spinksa, „Kid Dynamite” nie miał żadnych atrakcyjnych przeciwników, którzy mogliby się z nim zmierzyć, podczas gdy elitarne talenty, takie jak Pernell Whitaker, Evander Holyfield i Meldrick Taylor nie stały się jeszcze głównymi atrakcjami. Ale Sugar Ray Leonard pozostał zarówno jedną z największych gwiazd boksu, jak i gwiazdą sportu głównego nurtu. Wstrząsy wtórne po jego zaskakującym i kontrowersyjnym zwycięstwie nad Marvinem Haglerem dwa lata wcześniej wciąż były odczuwalne i gwarantowały mu dużą uwagę i duże pieniądze, bez względu na to, z kim walczył.
Przez pewien czas wydawało się, że zwycięstwo Leonarda nad Haglerem będzie jego ostatnim.
Przez pewien czas wydawało się, że triumf Haglera będzie zakończeniem niesamowitej kariery Raya. Zrzekł się swoich tytułów mistrza świata i odmówił podjęcia jakichkolwiek publicznych zobowiązań dotyczących przyszłych walk, aż do momentu, gdy po 18-miesięcznej przerwie powrócił, by zmierzyć się z mało prawdopodobnym przeciwnikiem Donnym Lalonde w wadze 168 funtów. W szalonej strzelaninie zdobył dwa kolejne tytuły mistrza świata, nowo zdobytą koronę wagi super średniej i udział Lalonde’a w tytule wagi półciężkiej. Mało znany Lalonde nie był uważany za zagrożenie dla Sugar Ray’a, ale utrzymał się na nogach, a nawet zaliczył knockdown, zanim poddał się wściekłemu atakowi Leonarda w dziewiątej rundzie.
Lalonde vs Leonard to walka, której nikt się nie spodziewał.
W tym samym miesiącu Thomas Hearns był również w akcji i jeśli Sugar Ray był mniej niż dominujący w walce z Lalonde, „The Motor City Cobra” wydawał się pozytywnie anemiczny w swojej walce o tytuł z Jamesem „The Heat” Kinchenem, wisząc na drogocennym życiu w czwartej rundzie po podniesieniu się z nokautu. Tommy sam przyznał, że miał szczęście, iż udało mu się wygrać z przeciwnikiem, którego jeszcze kilka lat wcześniej z łatwością by pokonał. Najwyraźniej te wszystkie ciężkie walki i słynne wojny w Kronk Gym zaczęły doskwierać 30-letniemu „Hitmanowi”.”
Więc baczni obserwatorzy Raya Leonarda nie byli zaskoczeni, gdy w styczniu następnego roku ogłoszono walkę Leonard vs Hearns II. Pasowało to do schematu, który coraz więcej fanów boksu dostrzegało i zaczynało mieć za złe: oportunizm współczesnego Sugar Raya. W rzeczywistości, początki tej tendencji sięgają 1980 roku, kiedy to Leonard nalegał na natychmiastowy rewanż z Roberto Duranem po porażce z Panamczykiem. Sprzeciw wobec rewanżu, który miałby się odbyć zaledwie pięć miesięcy po „The Brawl in Montreal” był znaczący, ale Ray nalegał, nawet rozstając się z trenerem Dave’em Jacobsem w związku z tą decyzją. Z perspektywy czasu logika była oczywista: Leonard wiedział, że Duran nie będzie tak ostry po tym, jak imprezował jak szalony po największym i najbogatszym zwycięstwie w swojej karierze.
Rysunek wykonany tuszem przez Damiena Burtona.
Ale nawet po rekordowej bramce i bardzo konkurencyjnej walce w pierwszym starciu Leonard vs Hearns, Ray odmówił przyznania Tommy’emu takiej samej przysługi, później nalegając, że Hearns nie dostanie drugiej szansy jako kary za jego publiczne wypowiedzi dotyczące zatrzymania przez sędziego „The Showdown”. Następnie był czas walki z Haglerem, jako że Ray przez lata upierał się, że do pojedynku nigdy nie dojdzie. Dopiero gdy Marvin pokazał wyraźne oznaki starzenia się i bycia mniej niebezpiecznym przeciwnikiem, Leonard zgodził się z nim zmierzyć, a nawet wtedy walka mogła się odbyć tylko po tym, jak Hagler zgodził się na dwunastorundowy dystans, większy ring i większe rękawice.
The Hit Man. Obraz Damiena Burtona.
Ale teraz, po raz pierwszy, Leonard nie mógł uciec od krytyki i gniewu zagorzałych fanów walk, którzy nie mogli przestać myśleć o wszystkich wspaniałych walkach, które uniemożliwiły manewry Raya. Oczywistym pytaniem wiszącym nad walką Leonard vs Hearns II było: „Dlaczego teraz?”. Dlaczego Leonard kazał wszystkim czekać ponad osiem lat na rewanż, który każdy chciałby zobaczyć już w 1982 roku? Wielu znudzonych fanów boksu doszło do wniosku, że „Sugar Ray” wybrał Tommy’ego po tym, jak ten wyglądał na słabego w starciu z Kinchenem, tak jak Ray rzucił wyzwanie „Marvelous Marvinowi” dopiero wtedy, gdy ten okazał się podatny na kontuzje w swojej wyczerpującej walce z Johnem Mugabim.
Hearns wyglądał jak postrzelony zawodnik w walce z Kinchenem w listopadzie 1988 roku.
Ale nawet jeśli tak było, Thomas „The Hit Man” Hearns nie przejmował się tym. Ray i publiczność mogli myśleć co im się podobało; Hearns wiedział, że to była walka, która mogła zdefiniować jego karierę, lub zdefiniować ją na nowo. Nie popełnij błędu, pierwsza porażka z Leonardem była druzgocąca. Tysiące fanów Tommy’ego z Detroit dopingowało go, wielu z nich stawiało ogromne zakłady, że znokautuje Sugar Ray’a. W 12 rundzie tej słynnej walki, Hearns kontrolował sytuację i miał przewagę punktową, był gotowy do odniesienia ogromnego zwycięstwa i udowodnienia, że jest najlepszym bokserem na świecie. Ale wtedy nadeszła słynna przemowa Angelo Dundee „You’re blowing it!” i piorunujący atak Leonarda na dwa pięści, zanim walka została przerwana w czternastej rundzie. Wielu uznało za pewnik, że wkrótce dojdzie do rewanżu. Zamiast tego Ray obronił tytuł mistrza świata jeszcze tylko raz, zanim ogłosił swoją pierwszą emeryturę, spowodowaną odklejoną siatkówką.
Koniec ich pierwszej wielkiej walki. Dlaczego tak długo czekano na rewanż?
Pozycja i reputacja Tommy’ego nie odzyskały w pełni formy po porażce z Leonardem aż do czerwca 1984 roku, kiedy to znokautował Roberto Durana w drugiej rundzie. Późniejsze zwycięstwo nad Haglerem niemalże wymazałoby porażkę z Sugar Rayem, ale tak się nie stało; Marvelous Marvin zastopował go po słynnym „Eight Minutes Of Fury”. Rok później doszło do walki Hagler vs Hearns II, kiedy Ray niespodziewanie wyszedł z emerytury, by zmierzyć się z Marvinem. Dzięki Leonardowi, Hearns został pozbawiony ogromnej wypłaty i szansy na odkupienie. Choć zostanie pierwszym bokserem w historii, który zdobył cztery tytuły mistrza świata w październiku 1987 roku było prawdziwym triumfem, nie mogło zastąpić tego, czego Tommy pragnął najbardziej: Raya lub Marvina w ringu ponownie.
Ale teraz, wreszcie, po ośmiu długich latach oczekiwania, Hearns wreszcie miał swoją szansę. I jeśli Leonard myślał, że „The Motor City Cobra” stracił swój urok i jest do wzięcia, Tommy wiedział, że jest inaczej. W walce Leonard vs Hearns II nie chodziło o to, aby Sugar Ray dopisał do swojego dziedzictwa, wyrzucając z ringu postrzelonego pięściarza; chodziło o to, aby Hearns zemścił się za to, na co tak długo czekał.
„Osiem lat bólu, z małym potworem chodzącym za mną” – tak „The Hit Man” opisał czas pomiędzy Leonard vs Hearns I i Leonard vs Hearns II. „W tym wszystkim chodzi o zemstę. On wie, jak bardzo go pragnę.”
I rzeczywiście, żarliwość jego głodu zemsty stała się jasna dla wszystkich, gdy wydarzyła się osobista i rodzinna tragedia, której wielu, jeśli nie większość, mogło się spodziewać, że walka zostanie odwołana. Zaledwie 48 godzin przed tym, jak obaj panowie mieli stanąć na ringu w Caesars Palace, 19-letnia kobieta została zastrzelona i zamordowana w domu Thomasa Hearnsa w Detroit; policja oskarżyła o zbrodnię młodszego brata pięściarza, Henry’ego. Nikt nie miałby za złe Hearnsowi, gdyby wrócił do Detroit, aby uporać się z tragiczną sytuacją, ale tak skupiony był „The Motor City Cobra”, że według Boba Aruma, Tommy „nawet nie rozważał” wycofania się z walki.
Tak jak w pierwszej walce, jab Tommy’ego sprawiał Rayowi problemy we wczesnych rundach.
Stawką pojedynku był tytuł WBC wagi super średniej Leonarda, co normalnie oznaczałoby limit wagowy 168, ale oba obozy zgodziły się na catch-weight 164; Leonard ważył 160, a Tommy nieco ponad 162. Jeśli wielu uważało ten pojedynek za antyklimatyczny, za starcie, które powinno się odbyć lata wcześniej, a które teraz straciło swój blask, to przed walką atmosfera w Caesars Palace była naprawdę elektryczna. Rzeczywiście, walka stała się najgorętszym biletem w kraju, o czym świadczyły ogromne wygrane na torach zamkniętych i w systemie pay-per-view, a także pursje zawodników, z których Ray i Tommy otrzymali gwarancje w wysokości odpowiednio 13 i 11 milionów dolarów plus procenty.
I ku uldze wszystkich, sama walka odkupiła uwagę i wielkie pieniądze, ponieważ Hearns pokazał, że daleko mu do zawodnika, za którego wielu, w tym Ray, go uważało. Wrażliwy bokser, który przegrał z Iranem Barkleyem i który został prawie znokautowany przez Kinchena, został zastąpiony przez zdeterminowanego wojownika z misją, który nieustannie prześladował i groził Leonardowi. Po raz kolejny Hearns sprawił Sugar Ray’owi wiele trudności swoją agresywnością, długim zasięgiem, szybkimi rękami i zabójczą siłą.
Hearns wyraźnie miał przewagę na początku walki, podczas gdy Leonard miał problemy z odnalezieniem się w rytmie walki. W trzeciej rundzie wszystkie wyobrażenia o tym, że Hearns jest zawodnikiem, który potrafi strzelać, poszły w niepamięć, gdy Ray rzucił leniwy lewy na korpus, by wyprowadzić prawy, a Tommy przebił go swoim prawym. Uderzenie oszołomiło Leonarda, a Hearns kontynuował walkę, zmuszając Raya do położenia się na płótnie drugim prawym, który okazał się być ciosem kończącym. Widocznie roztrzęsiony Ray podniósł się przy liczeniu do pięciu, ale natrętny Hearns nie zdołał wyprowadzić swoich ciosów i do końca rundy Leonard w pełni doszedł do siebie. Później połączyłby swój niemrawy początek z tragedią w Detroit.
„Kompletnie się pogubiłem, kiedy poszedłem do Tommy’ego, aby złożyć mu kondolencje”, powiedział Leonard. „Powinienem był poczekać do końca walki. Fighterzy muszą pozostać w tej strefie. Myślę, że moje biorytmy musiały być niskie lub coś w tym stylu, ponieważ jest sposób, w jaki masz się czuć przed walką, a ja nie czułem się w ten sposób.”
Czwarta runda była spokojna aż do ostatniej minuty, kiedy to zawodnicy wymieniali się ciężkimi prawymi rękami, ale Leonard, wiedząc, że jest w niebezpieczeństwie znalezienia się tak daleko w tyle na punkty, że walka może być poza zasięgiem, w końcu znalazł to, czego szukał w połowie piątej rundy, kiedy to wylądował kombinacją jab-prawo-lewy sierpowy i Hearns zataczał się do lin. Ray zaatakował i wyprowadził nieprzerwany atak potężnych ciosów, a tłum ryczał. Ku zmartwieniu Leonarda, Hearns, choć ciężko ranny, nie poddawał się, walczył i przetrwał. Po powrocie do narożnika Emanuel Steward powiedział swojemu zawodnikowi, że odwaga i hart ducha, które właśnie pokazał, są tym, „co czyni wielkiego mistrza!”
Szósta runda to walka na ciosy, w której wyczerpany Leonard potrzebował czasu, by odzyskać energię, a Hearns starał się uniknąć kolejnych ciosów. Pod koniec Steward skarcił swojego zawodnika, napominając go, aby „wypuścił swoje strzały!” i Tommy odpowiedział, ogłuszając Raya lewymi sierpami na początku siódmej rundy i goniąc go wzdłuż lin, prawą ręką podkręcając nogi Leonarda, ale Sugar Ray wrócił i wylądował kilka ciężkich ciosów na korpus, aby mocno zakończyć rundę. Ósma runda była spokojna, aż do momentu, gdy na minutę przed końcem Hearns rozpoczął wymianę ciosów prawymi rękoma. Tommy odzyskał trochę sprężystości w swoim jab i zaczął zadawać ciężkie lewe na korpus, co zaowocowało dobrym prawym pod koniec rundy, zanim Leonard zastopował Hearnsa lewym sierpowym. Steward ponownie namawiał swojego zawodnika, by dążył do nokautu, ale to Ray szukał go na początku dziesiątej rundy. Dramaturgia tego pojedynku sprowadzała się do tego, kto pierwszy uderzy mocnym ciosem, ponieważ obaj mężczyźni wiedzieli, że mogą zranić drugiego.
I w rundzie jedenastej Hearns, który dla większości obserwatorów wydawał się mieć wyraźną przewagę punktową, rzeczywiście uderzył ponownie swoim prawym sierpowym, trzy z nich trafiły do celu i posłały Leonarda na płótno po raz drugi. Przy piątym liczeniu Ray wyglądał na wyczerpanego, ale dał z siebie wszystko przez resztę rundy, gdy zawodnicy na zmianę zadawali sobie ciężkie ciosy. Teraz wydawało się, że Leonard potrzebuje nokautu, aby wygrać, ale Hearns, jak zawsze intensywny zawodnik, nie poddał się w ostatniej rundzie i zamiast tego chciał zakończyć walkę we właściwy sposób, tak jak powinien to robić wojownik, wypuszczając ręce i walcząc z furią do końca.
Ale jeśli fani byli wdzięczni Hearnsowi za to, że był tak chętny do gry i woli, to jego odwaga prawie dała Rayowi dramatyczne zwycięstwo przez nokaut w ostatniej rundzie, gdy ciężko ranny Tommy trzymał się na nogach w ostatniej minucie. Zdesperowany Sugar Ray nawet przygwoździł Hearnsa w przerwie, ale nie był w stanie powalić Tommy’ego na deski i w końcowym gongu większość, jeśli nie wszyscy, uważali, że „The Hit Man” rzeczywiście dokonał odkupienia.
Jednakże sędziowie zawiedli Tommy’ego i boks, uznając walkę za remis, a publiczność wyraziła swoją dezaprobatę, gdy pięściarze byli przesłuchiwani w ringu przy głośnym skandowaniu „Bullshit! Gówno prawda!” w tle. Po raz kolejny pugilares zademonstrował swoją chroniczną niezdolność do oddzielenia zwycięzców od przegranych, przynajmniej na oficjalnych zasadach, ale po latach Leonard, ku swojej uldze, stwierdził, że „Hearns powinien był dostać decyzję. Przyznaję to.” Tak więc choć „Wojna” okazała się mniej niż w pełni satysfakcjonującym zakończeniem sagi Hearns vs Leonard, to trudno zaprzeczyć, że „The Hitman” w końcu doczekał się długo oczekiwanej zemsty. A fani boksu dostali piekielnie dobrą walkę. – Robert Portis