Osoby, które zobowiązały się do członkostwa w bractwach lub bractwach zostały zapytane: „Jakie były szalone rzeczy, które się wydarzyły?” Oto niektóre z najlepszych odpowiedzi.
1/20 Niemiecki członek bractwa tutaj. Walczymy na miecze, aż jeden z nas zacznie krwawić tak mocno, że się podda. Utrzymywanie tradycji przy życiu tutaj…
roflator
2/20 Na początku „piekielnej nocy” zawiązuje się ci oczy, daje prezerwatywę i instruuje, żebyś jej nie zgubił. Kiedy nadchodzi twoja kolej, prowadzą cię do pokoju, nadal z zawiązanymi oczami, i zaczynają rzucać w ciebie pytaniami, obelgami i puszkami po piwie, a w pokoju unosi się gęsty dym z cygar. W tym czasie każą ci wyjąć prezerwatywę & otwórz ją.
Nagle opaska zostaje zerwana, a ty znajdujesz się w mglistej scenerii pokoju przesłuchań, oślepiony przez światła, tłum jest ukrytą masą za czarną jak strumień ciemnością. Bezpośrednio przed tobą, jesteś przedstawiony, z tylnym końcem kozy, ogon trzymany wysoko przez jednego z nich, podczas gdy wszyscy w pokoju krzyczą „Zrób to!”. „Zrób to teraz!!!” Followed by riotous laughter.
cnh2n2homosapien
3/20 Ubieranie około 6 zastawników w stroje typu baleriny. Stuff, aby uzyskać je zakłopotany. Skuliśmy je wszystkie kajdankami w kręgu, twarzą na zewnątrz. Zawiózł je kilka mil od szkoły (4?) i powiedział im, że mają 2 godziny na spacer z powrotem do kampusu. To wiejska farma, więc musieli iść prosto. Po około 30 minutach do godziny, bracia z bractwa pojechali z powrotem, aby powiedzieć im, że to był żart i że mogą dostać się z powrotem do kampusu. Z wyjątkiem tego, że nie mogli znaleźć grupy kolesi, którzy byli zakuci w kajdanki razem i wszyscy nosili różowe ubrania, którzy powinni byli wziąć samotną drogę z powrotem do kampusu.
Bracia bractwa jeżdżą godzinami szukając ich i nigdy nie znajdują miejsca, gdzie poszli. Ostatecznie oni freak out, strach przed najgorszym, i głowy z powrotem do kampusu. Idą, aby uzyskać pomoc w znalezieniu zagubionych zastawników na wsi, tylko zobaczyć wszystkie zastawników z powrotem i bezpieczne. Okazuje się, że przyrzeczeni podeszli do najbliższej farmy, mieli dobry ubaw z farmerem, a farmer odwiózł ich do kampusu swoim pickupem.
fiduke
4/20 Podczas gdy mieliśmy nasze noce robienia jakiejś podstawowej gimnastyki i co nie, statek przyrzeczeń był zajebistą zabawą. Był to w zasadzie pretekst do zrobienia czegokolwiek i bycia wyśmianym, jak również dziewczyny absolutnie to uwielbiają; dostałeś trochę sympatii za to, ale lubią też widzieć cię lekko zakłopotanego.
Jeśli grupa kończy salę nauki biblioteki wcześnie, nie możesz iść do domu, ponieważ twoi bracia zastawnicy nadal pracują. Zamiast tego, musicie obejść bibliotekę i zdobyć jak najwięcej numerów bez mówienia. Podano nam poprzedni rekord i powiedziano, że możemy wrócić, gdy go pobijemy. Podczas gdy niektóre z dziewczyn po prostu dały ci numer, ponieważ wiedziały, jakie jest nasze zadanie lub po prostu chciały się ciebie pozbyć, było kilka, które nalegały, abyśmy do nich zadzwoniły później tej nocy, kiedy mogłyśmy znowu mówić.
Nie tylko to, było coś, co robiłyśmy z aktywistami, co było zabawne. Mieliśmy kampusową noc chowania się i szukania. Zastawnicy w ciemnych ubraniach/camo, aktorzy w swoich pojazdach lub na piechotę. Dostaliśmy niejasne wskazówki dotyczące lokalizacji kilku przedmiotów na terenie kampusu, a naszym zadaniem było zebranie ich wszystkich i powrót do domu tak, by nie zostać zauważonym. Podzieliliśmy się na kilka grup i ruszyliśmy w drogę. Jeśli zostałeś złapany, zawiązano ci oczy i upuszczono gdzieś po drugiej stronie kampusu i pozwolono kontynuować od tamtego miejsca.
ManBearPig1865
5/20 Zastawiłem bractwo w zeszłym roku. Znęcanie się nie polegało na piciu alkoholu czy paskudnych miksturach, ale na fizycznym. Wielokrotnie dostałem w mordę. Wytrzymałem 12 tygodni, ale 4 dni przed inicjacją mieliśmy brutalną 5-godzinną kolejkę, w której dostawaliśmy klapsy, kopniaki i gówno rzucane w nas podczas robienia non-stop 90-stopniowych przysiadów na ścianie. Jeden z braci rzucił w moją twarz pełną puszką piwa i udało mu się trafić mnie tuż nad moim okiem i je rozciąć. Wtedy właśnie miałem dość i wdałem się w bójkę z bratem, wyszedłem z domu i nigdy więcej do niego nie wróciłem. Zostałem z czarnym okiem przez prawie 2 tygodnie.
StevhenO
6/20 Moim ulubionym było, kiedy dostaliśmy wszystkie zastawy, aby być kawałkami zestawu szachowego i graliśmy z nimi w szachy czarodziejów, wszyscy to kochali.
yonkatonka
7/20 Tuż przed przyjęciem, moja klasa zastawnicza była „hazed” przez bycie wyrwanym z łóżka o 2 nad ranem, zawiązanie oczu i zabranie do lokalnego parku w naszych nocnych ubraniach. Podczas gdy rzucano nam jedzenie – galaretkę, hot-dogi, ser w puszce, bitą śmietanę, przyprawy, itp. musieliśmy jeździć na karuzeli, zjeżdżać ze zjeżdżalni, huśtać się, wspinać się na małpki itp. Musieliśmy ciągle śpiewać różne piosenki itp. Było to w dobrej zabawie i zrobiliśmy kompletny bałagan. Na koniec zostaliśmy spłukani i dano nam ręczniki, abyśmy się osuszyli. Następnie dano nam bluzy z naszymi listami. Jedyną NSFW rzeczą w tym wszystkim było to, że wszyscy zdecydowaliśmy, że nie chcemy pachnieć keczupem, musztardą, relish, itp. więc natychmiast wszyscy się rozebraliśmy i założyliśmy bluzy.
Zabrano nas z powrotem do domu na duże śniadanie, zanim wszystko zostało zrobione.
LydiasBits
8/20 Jako zastawnicy musieliśmy wrócić tydzień wcześniej z przerwy świątecznej, aby wykonać projekty wokół domu. Malowanie, wymiana suchej zabudowy, która została zniszczona podczas imprez, zbieranie śmieci wokół kampusu, ogólne prace domowe, które wynikają z mieszkania z 70 kolesiami. W każdym razie, ostatniej nocy powiedziano nam, że niektórzy aktywni faceci zrobią nam kolację. Ustawiliśmy się przed jadalnią, a oni wprowadzili nas do środka.
Wszystkie stoły były popychane razem wzdłuż i było tam kilka 8′ 2×4’s, które były przymocowane razem koniec do końca, co rozciągało się na całą długość stołu. Posadzono nas i przyklejono taśmą duct tape wszystkie nasze nadgarstki do długich 2×4 tak, że wszyscy musieliśmy brać kęsy jednocześnie. Powiedziano nam, że będziemy jeść razem w najbardziej dosłownym znaczeniu tego słowa. Wszyscy myśleliśmy, „Ehhh, to nie będzie takie złe.” Tak było do czasu, gdy nadeszło danie główne.
Z kuchni wyszło 10 galonowe wiadro pełne franków i fasoli. Nie pozwolono nam się wymówić, dopóki wszystko nie zniknęło. Nie trzeba dodawać, że zajęło nam to trochę czasu, aby skończyć. Następny dzień był po prostu paradą facetów walących się po pyskach i robiących wypady w celu wysrania sobie mózgów. Więcej niż jeden facet rzeczywiście srał w gacie następnego dnia. Incredibly stupid shenanigans, but pretty funny I think.
jaridwade
9/20 Zakładam, że masz na myśli hazing, który jedyną rzeczą, którą szuwary/pledges MUSIAŁY zrobić, było pójście na kemping razem na jedną noc i było dość zimno, więc faceci z sh*tty śpiworami musieli się tulić razem. Poza tym, że było zimno tej nocy, i kilkoma kiepskimi grami integracyjnymi, było całkiem fajnie. To była naprawdę najbliższa rzecz do znęcania się. Robiliśmy kufel mleka co roku, ale było to całkowicie opcjonalne i prawdopodobnie tylko 20% ludzi (kandydatów i braci) to zrobiło.
Najbardziej szalona rzecz, która się wydarzyła była na jednej z corocznych imprez z pianką (mieliśmy budynek z pierwszym piętrem wypełnionym pianką o wysokości około 4,5 stopy, około 400ft2 ze sceną dla krótkich ludzi). Każdego roku niektórzy ludzie stają się nadzy i zawsze jest trochę seksownej akcji czasu dzieje się pod bańki. Jednego roku ktoś rzucił coś, co po prostu zniszczyło bańki natychmiast; coś około 70% baniek w jednym z pokoi zniknęło w mgnieniu oka. Mnóstwo nagich ludzi spieszyło się, aby się zakryć. Nigdy nie dowiedzieliśmy się, co to było, ale z mojego dochodzenia wynika, że była to mieszanka tłuszczu z bekonu i talku o konsystencji mąki. To było nierealne, jak szybko wszystkie bańki wyskoczyły.
CapinWinky
10/20 Jako zastawnik we wczesnych latach 90-tych zostałem wezwany do domu bractwa o północy tydzień po Święcie Dziękczynienia, i powiedziano mi (krzyczano na mnie), że dom musi być udekorowany zanim bracia wstaną następnego ranka.
Postępowaliśmy do zerwania każdej dekoracji świątecznej, wspinaczka na drzewa, aby zdjąć światła, swiping każdy wieniec i kawałek girlandy mogliśmy znaleźć w ciągu trzech mil, uderzając tylko firm. Stworzyliśmy największy „Elf” patrząc sceny kiedykolwiek w tym domu, z w pełni udekorowane drzewo kompletne z mini-butelek nad wszystkimi światłami. Byliśmy tak dumni, bracia myśleli, że to jest niesamowite, jednak zajęło policji jedno spojrzenie przez masywne okna frontowe ulicy, aby umieścić dwa i dwa razem. Dom był ogołocony z wszystkiego, co związane z Bożym Narodzeniem, w stylu „Grinch”, w ciągu dziesięciu minut od zatrzymania się samochodu policyjnego przed domem. Do czasu, gdy policja kampusu i policja miejska weszła, cała noc była niczym innym jak wspomnieniem.
TheHaak
11/20 Byłem członkiem bractwa w szkole SEC. Wiele z hazing przeszliśmy przez był głównie po prostu treningi. Sesh byłoby my wszyscy iść do piwnic ramiona zablokowane, i przystąpić do robienia łuki i palce, siadów ściennych, pompki, tego rodzaju rzeczy. Czasami to wymykało się spod kontroli i robiłyśmy skłony i palce na butelkach, lub jedna osoba wymiotowała do wiadra na wymioty, a my wszystkie musiałyśmy przystąpić do robienia ogromnych ziewnięć, co prowadziło do większej ilości wymiocin w wiadrze.
Prawdopodobnie najbardziej szalone jest to, że niektóre klasy buntują się pod koniec. Trzymają walkout gdzie w zasadzie wypowiedzieć wojnę na braterstwo, i spędzić tydzień próbując uchwycić actives. Celem jest zabawa w policjantów i złodziei, ale z bandą idiotycznych chłopców college’u. Ci, którzy zostają porwani, kończą na bezkosztowej wycieczce do miejsca, które wybiorą kandydaci. Zazwyczaj, jeśli zostaniesz schwytany, pytasz: gorące czy zimne? Aby wskazać, jakie ubrania spakować. Gorące oznaczało plażę, zimne – Kanadę. W każdym razie, jest to zabawny tydzień, ponieważ staramy się schwytać również zastawników. Hazardujemy je i czekamy, aż ich bracia przyjdą i spróbują je uratować. Ale to jest wojna. Porwania z klasy miały miejsce. Pościgi samochodowe z dużą prędkością, w jednym z nich SUV przeleciał między dwoma drzewami i prawie zabił kilku braci. Walk out został szybko zawieszony po tym jednym….. i zastawy zostały szybko aktywowane.
magopus6
12/20 Musieliśmy recytować Lion-Eating Poet w Stone Den, a jeśli wymowa była zła, musieliśmy jeść dużą miskę ryżu bez bocznych dań lub dodatków.
MushroomMountain123
13/20 Musieliśmy zrobić model naszego domu bractwa. To nie brzmi jak dużo, ale trzymali nas do absurdalnie wysokich standardów, model musiał być prawie architektoniczne klasy (ok nie bardzo, ale dla dzieciaka z college’u bez doświadczenia w budowaniu modeli to jest to, co czułem się jak). Musieliśmy zdobyć niebieskie odbitki budynku, zrobić wszystkie konwersje, aby dostosować go do skali i nie mogliśmy zapomnieć o żadnym szczególe. Jeśli na balustradzie balkonu było siedem prętów, to na modelu musiało być ich siedem. Liczba cegieł musiała się zgadzać, każdy najmniejszy szczegół. Oczywiście pierwszy model, który zrobiliśmy nie był wystarczająco dobry i został zniszczony, dodatkowo dlatego, że pracowało nad nim tylko 5/19 dzieci z klasy. Kiedy to się stało, mieliśmy trzy dni na zbudowanie nowej, lepszej wersji i musieliśmy to zrobić jako zespół.
Cały czas mówiono nam, że to było na konkurs, a bracia powtarzali nam, że nasz rozdział prawie zawsze kończył w pierwszej trójce i dlatego to miało takie znaczenie, mieliśmy reputację doskonałości w krajowym bractwie. W każdym razie, po pracy na zmiany przez długi weekend udało nam się zrobić całkiem fantastyczny model. Miał działające światła, mini meble na patio, sztuczne rośliny pasujące do wszystkich roślin dookoła, wszystko było idealne. Bracia byli bardzo zadowoleni i zabrali go do naszego lokalnego domu doradców (członek bractwa w wieku 40 lat, który był naszym łącznikiem dla krajowych).
Kilka dni później mamy spotkanie i wszyscy mają przynieść poszewki na poduszki, co w tym momencie wiemy, że oznacza to, że jedziemy na małą wycieczkę w teren. Wsiadamy do samochodów i jedziemy poza kampus do domu braci i siedzimy w ciszy w ciemnym pokoju przez jakiś czas (po prostu czyjś salon, nic podejrzanego). Po około godzinie wyprowadzają nas na zewnątrz, wciąż w poszewkach na poduszki, i ustawiają nas w kręgu, plecami do środka. Po kilku chwilach ciszy zaczynamy odczuwać ciepło na plecach i otrzymujemy polecenie odwrócenia się, po czym bracia zdejmują nam kaptury. Tam, w centrum naszego kręgu, znajdował się nasz model, któremu poświęciliśmy tyle czasu i ciężkiej pracy, płonący.
Podczas gdy wpatrywaliśmy się w niego w ciszy, niektórzy z nas płacząc z powodu całej ciężkiej pracy, jaką w niego włożyliśmy, nasz trener rozpoczyna przemowę na temat tego, że jako indywidualni członkowie, każdy z nas reprezentuje całe braterstwo i wystarczy jedna osoba, aby popełnić jeden błąd, aby wszystko się rozpadło. Musimy cały czas brać pod uwagę obraz, jaki przedstawiamy światu i jak nasze decyzje wpłyną na nas samych i naszych braci w przyszłości. Braterstwo było organizacją, która była większa niż suma jej części, i została stworzona i utrzymywana przez ciężką pracę i poświęcenie garstki ludzi, ale nawet tak jedna zła decyzja i wszystko może się rozsypać.
Właśnie skończyliśmy czytać rozdział w naszym podręczniku o pożarze, który miał miejsce w jednym z naszych rozdziałów w 906 roku. Były tam wszelkiego rodzaju historie o ludziach wracających, by ratować braci, a 6 osób skończyło się śmiercią, więc była to ważna część naszej historii jako organizacji. Czułem, że to była idealna inicjatywa. Połączyło nas to, że pracowaliśmy razem jako zespół przy budowie modelu, a dzięki temu symbolika tego, że spłonął na naszych oczach, jeszcze bardziej zapadła w pamięć. Nigdy nie było konkurencji, bracia po prostu zmówili się przed czasem, aby skoordynować swoje historie.
TheeSweeney
14/20 Poszedłem do szkoły SEC z bardzo dużym systemem greckim. Nic zbyt szalonego się nie wydarzyło, kiedy dołączyłem do mojego bractwa. Głównie tylko czyszczenie domu, prowadzenie pijanych aktywnych członków wokół. Jedyny prawdziwy hazing, jaki kiedykolwiek mieliśmy, to „Noc Big-Brothera”.” To była noc, w której zostaliśmy wprowadzeni w poczet nowicjuszy. To było bardziej zabawne niż cokolwiek innego. Przebrali nas w worki na śmieci w jakiejś piwnicy, robili wyścigi na walizkach i Tour-De-Franzia, aż wszyscy zwymiotowaliśmy, potem zrobili jakiś rytuał. Kilka razy maszerowaliśmy po ćwierćpiętrach na mrozie.
hobowithashotgun2990
15/20 Musieliśmy usiąść w kółku i skończyć około 15 skrzynek piwa. Jeśli musieliśmy sikać, musieliśmy się wysikać, a jeśli musieliśmy zwymiotować, musieliśmy zwymiotować na osobę po naszej lewej stronie. Właściwie to było całkiem zabawne i strasznie obrzydliwe.
Cpt_jakesparrow
16/20 Nie mieliśmy tygodnia piekła, ale mieliśmy dwie noce, przez które wszyscy przechodzili w ramach inicjacji: Pierwsza z nich nosiła nazwę Feel the Fire. Przez cały czas trwania pledgeship bracia robili komentarze o tym, że powinieneś „zawsze płynąć w lewo”. Płyń w lewo, płyń w lewo, płyń w lewo. Jeśli ktoś powiedział ci, że masz płynąć w prawo, to się z tobą droczył i musisz płynąć w lewo. Wtedy brat, któremu naprawdę ufałeś, odciągnąłby cię na bok pod koniec przyrzeczenia i powiedział „nigdy nie uda ci się wrócić, jeśli będziesz pływać w lewo. Musisz płynąć w prawo.” Pamiętajcie, że nie mieliśmy pojęcia, co to miało znaczyć. Tylko to, że w pewnym momencie będziemy pływać i powinniśmy płynąć w lewo.
W dzień przed pożarem, starszy brat „puściłby oko”, że wszyscy zostaniemy zawiezieni do miasta oddalonego o 13 mil o północy i wszyscy musimy wrócić do domu bractwa do rana, albo nasze zobowiązanie zostanie przedłużone na czas nieokreślony. Powiedziano nam, żebyśmy ubrali się ciepło, ponieważ w jednym miejscu był potok, przez który trzeba było przejść, a było to w środku października. No i w końcu nadeszła noc i prezydent ogłosił, że wszyscy zostaniemy podrzuceni 13 mil stąd i musimy wrócić do rana. Zawiązali nam oczy. Wsadzili nas do samochodów. Wozili nas przez 15 minut. Zabrali nas na zewnątrz i posadzili nas wszystkich na ziemi, po czym kazali nam zdjąć opaski z oczu.
Byliśmy z powrotem na parkingu bractwa z kanapami ustawionymi wokół ogniska, gdzie siedzieli wszyscy bracia. 30 z nas siedziało w rzędach po 5 z tylko pierwszym rzędzie w stanie „poczuć ogień”. Było cholernie zimno i chciałeś być w pierwszym rzędzie. Kiedy brat krzyczał „zmiana”, pierwszy rząd szybko wstawał i przesuwał się do tyłu, a wszystkie pozostałe rzędy przesuwały się o rząd wyżej. Spędziliśmy następne 9 godzin, siedząc prosto, będąc opowiadanymi historiami, żartami, prezentacjami przez starszych braci na tematy, które im się podobały, niektóre były bardzo sentymentalne, niektóre były po prostu szarganiem innych braci, niektórzy uczyli nas zaawansowanej księgowości i lekcji historii na temat rozprzestrzeniania się Kudzu w Georgii.
Połączenie było przez cały czas bracia bezlitośnie się z nami pieprzyli. Włącznie z wylewaniem wiader lodowatej wody na tylne rzędy, obrzucaniem cię jedzeniem lub pustymi puszkami po piwie. Robili też 5-6 dyniowych głów, które były po prostu dyniami z wyciętym dołem i wszystkie dynie musiały być noszone przez cały czas. Kiedy jeden z braci krzyknął „zmiana dyni”, musiałeś przekazać dynię bratu, który się zobowiązał. Trwało to aż do wschodu słońca i pomimo prawie dostania hipotermii, była to zabawna noc.
ICorrectYou69
17/20 Mieliśmy wąski korytarz prowadzący do głównego salonu. Umieszczaliśmy na kominku jakieś trofeum lub coś w tym stylu i mówiliśmy zastawnikom, że muszą je odzyskać. Ze względu na wąski korytarz, numery nie liczyły się za gówno. Odbywało się to również przy wyłączonych wszystkich światłach, z wyjątkiem czerwonych świateł awaryjnych, zaciemnionych oknach i muzyce w stylu mortal combat. Ludzie atakowali siebie nawzajem i zazwyczaj robiło się dość intensywnie. Zazwyczaj pozwalaliśmy im wygrać, gdy widzieliśmy, że pracują razem. Zazwyczaj było kilka obrażeń, zarówno wśród kandydatów, jak i braci, ale nie chodziło o to, żeby się nawzajem tłuc, i myślę, że w końcu umieściliśmy ludzi stojących po bokach, żeby upewnić się, że nic nie zaszło za daleko.
The_Rusty_Taco
18/20 Złożyłem przyrzeczenie do bractwa w szkole SEC i to było cholernie brutalne. Mieliśmy tydzień niczego w pierwszym tygodniu i to było wspaniałe, wszyscy myśleliśmy, że tak pozostanie. Do 8 dnia dostajemy telefony o 1 w nocy i wszyscy mają się zgłosić do domu. Robiliśmy deski na potłuczonych szklanych butelkach i kapslach przez około 4 godziny.
Inny incydent, wszystkie 50 zastawników zostało zabranych do schowka, gdzie członkowie siedzieli na zewnątrz i wdmuchiwali dym przez dziurę w drzwiach. Zmuszone do przejścia 10 mil w szortach i t-shircie, gdy było 20 stopni na zewnątrz i mokły. Po tym wszystkim zrobiło mi się naprawdę niedobrze. To było absolutnie straszne, zrobiłam to dwa miesiące i rzuciłam, bo to były takie gówniane warunki.
Downinthesouth93
19/20 Byłam w bractwie na uniwersytecie stanowym na południowym zachodzie (pewnie domyślasz się, który to). Rozdział jest dość znany w całym kraju za… przesuwanie koperty w zakresie rytuałów i „hazing”. W każdym razie, małe siostry muszą przejść przez kilka tygodni zwykłych rzeczy, włączając w to chodzenie po kampusie z zawiązanymi oczami, dyżury DD i zajęcia na świeżym powietrzu. Teraz po tym, to jest kiedy rzeczy stały się interesujące…
So to jest najwyraźniej coś, co sięga kilka lat wstecz w czasie, ale miałyśmy to „porozumienie” z bractwem w szkole. Około miesiąca w semestrze, oni (nasze „starsze siostry” i ich oficerowie bractwa) zorganizowaliby weekendową imprezę w rodzaju. Zasadniczo oznaczało to, że na pierwszą noc zostałybyśmy połączone w pary z każdym z chłopaków z bractwa. Przedtem każda z nas robiła listę „zajęć”, które chciałyśmy robić – po prostu całowanie się lub przytulanie nago, bj pod publicznym prysznicem, a nawet bdsm. Kiedy pary się spotykały, porównywały listy i to, co miały ze sobą wspólnego, było tym, co robiły. Jeśli nie mieli wspólnych zainteresowań, to poprzez wylosowanie notatki z pucharka (nie pytajcie mnie dlaczego). Cokolwiek notatka mówiła, to jest to, co by zrobili.
I jak powiedziałem, to było przez weekend, co oznacza, że zamienialibyśmy się jeszcze 2 razy. To wszystko było bardzo zabawne i znam kilka par, które poznały się w ten sposób haha…
sororitythrow
20/20 Siostry wylały kilka pojemników z posypką na gazetę, a my musieliśmy zanurzyć nasze ręce w puchu marshmallow i zorganizować je według kolorów. Około 4 rano, po około pięciu godzinach tego, powiedziały nam, że cały sens ćwiczenia polega na tym, że rzeczy, które należą do siebie (jak „siostry!”) nie mogą być rozdzielone. This was during our hell week, so afterwards we went back to dorms and had to be in the library at 6am in formal wear.
not-nice