Na konkurencyjnym globalnym rynku, kariery w nauce, technologii, inżynierii i matematyce (STEM) kontynuują swój meteoryczny wzrost znaczenia strategicznego, co sprawia, że udokumentowana od dawna fobia matematyczna Amerykanów jest bardziej odpowiedzialna niż kiedykolwiek. Jeśli zdolni do matematyki studenci unikają kariery związanej z obliczeniami i kalkulacją, osłabia to amerykańską siłę roboczą i szkodzi jej pozycji w globalnej gospodarce.
Lęk przed matematyką to dokuczliwy strach lub obawa przed matematyką, która wpływa na zajęcia wybierane przez studentów i kariery, jakie podejmują. Jako kognitywista, jestem zaniepokojony, że uniemożliwia to studentom, którzy w przeciwnym razie mają zdolność do osiągnięcia sukcesu w STEM. Jako prezes Barnard College, szkoły skoncentrowanej na wzmacnianiu pozycji młodych kobiet, martwię się również o to, że dziewczęta i kobiety mają tendencję do odczuwania większego lęku przed matematyką i są mniej pewne swoich umiejętności matematycznych niż chłopcy, co prawdopodobnie pomaga wyjaśnić, dlaczego nadal nie są reprezentowane w wielu dziedzinach STEM.
Lęk przed matematyką zaczyna się w młodym wieku dla obu płci. Mój zespół badawczy i ja odkryliśmy, że już w pierwszej i drugiej klasie, prawie połowa uczniów wskazuje, że są „umiarkowanie zdenerwowani” lub „bardzo, bardzo zdenerwowani” matematyką. W Stanach Zjednoczonych szacuje się, że jedna czwarta uczniów uczęszczających do czteroletnich szkół wyższych odczuwa umiarkowany lub wysoki poziom lęku przed matematyką. A jedno z badań wykazało, że dla 11% studentów amerykańskich uniwersytetów lęk jest na tyle poważny, że wymaga doradztwa.
Więc, podczas gdy U.S. Bureau of Labor Statistics wskazuje, że zatrudnienie w zawodach związanych z matematyką wzrośnie o 28% w latach 2016-2026 – znacznie szybciej niż średnia dla wszystkich zawodów – moje własne badania i inne badania wskazują, że nie robimy wystarczająco dużo, aby rozwiązać problem lęku przed matematyką. Około 93% Amerykanów zgłasza, że doświadcza go w jakimś stopniu. Wielu z nich reaguje na samą myśl o konfrontacji z liczbami i figurami, często pogarszanymi przez osobistą historię zakłopotania na lekcjach matematyki (zwaną „traumą matematyczną”).
Jak możemy odwrócić ten lęk i zapewnić młodym Amerykanom możliwości (a nie unikać), które kwalifikują ich do przyszłych zawodów STEM?
Po pierwsze, możemy pracować, aby przybliżyć matematykę tym, którzy mogą się przed nią wzbraniać. Wymóg, by wszyscy studenci uczęszczali na kursy, które zmuszają ich do empirycznego myślenia o danych, niezależnie od kierunku, jest jednym z takich podejść. W Barnard – uczelni od dawna znanej z pisarzy i tancerzy – wymagania dotyczące empirycznego rozumowania są wbudowane w nasz podstawowy program nauczania. A dla tych, którzy zmagają się z wymaganiami klas o dużej ilości danych, zapewniamy dostęp (poprzez pokoje pomocy) do korepetytorów, którzy skupiają się na zmniejszeniu przekonania studenta, że „po prostu nie jest dobry z matematyki.”
Po drugie, pracodawcy powinni zachęcać do składania podań i być otwarci na posiadanie studentów o zróżnicowanych zainteresowaniach edukacyjnych na swoich stażach związanych ze STEM. Nie należy szukać tylko studentów informatyki. Oznacza to, że potencjalnie możesz przyjąć studenta, który nie przychodzi z całym warsztatem obliczeniowym, ale ma dobre nastawienie i chęć do nauki. Częściej niż nie, takie możliwości zaskoczą zarówno praktykanta, jak i pracownika. Kiedy bystrzy studenci mają możliwość zmierzenia się z problemami i nauczyć się, jak pracować z danymi i manipulować nimi, aby je rozwiązać, nawet ci, którzy boją się matematyki, zwykle znajdują sens w tym, co robią i odnoszą sukces. Staże STEM pozwalają również studentom nawiązać kontakt z liderami wyższego szczebla, którzy być może musieli przezwyciężyć podobne doświadczenia związane z kwestionowaniem swoich umiejętności matematycznych lub obliczeniowych.
Przygotowując amerykańską siłę roboczą do odnoszenia sukcesów w zawodach przyszłości, zarówno uczelnie, jak i pracodawcy powinni konsekwentnie oferować zaawansowane szkolenia z matematyki i obliczeń jako część rozwoju kariery, szczególnie dla tych, którzy twierdzą, że najbardziej się tego obawiają. Niektóre myślące przyszłościowo firmy już to robią. Disney trafił na pierwsze strony gazet w zeszłym roku dzięki swojemu programowi CODE:Rosie, który szkolił obecne kobiety pracujące na stanowiskach nietechnicznych w zakresie tworzenia oprogramowania; po jego ukończeniu mogły one przejść do nowej kariery w firmie. Jest to ważny sposób dla pracodawców, aby zatrzymać i rozwijać największe talenty – na przykład ludzi, którzy potrafią dobrze pisać i wyrażać idee, a także rozumieją arkusze kalkulacyjne.
Na koniec, musimy odrzucić społeczną akceptowalność bycia złym z matematyki. Pomyśl o tym: Nie słyszy się wysoce inteligentnych ludzi głoszących, że nie potrafią czytać, ale słyszy się wiele z tych samych osób mówiących o „nie byciu osobą z matematyki”. Kiedy powtarzamy sobie i sobie nawzajem takie negatywne opinie, utrwalamy mit, który zwiększa ogólny poziom fobii matematycznej. Kiedy uczniowie odrzucają matematykę, zaszufladkowują się do pewnych zawodów i ścieżek kariery, rezygnując z innych tylko dlatego, że nie wyobrażają sobie wykonywania większej ilości pracy obliczeniowej. Wiele osób uważa, że zdolności matematyczne są cechą niezmienną, ale dowody jasno pokazują, że jest to przedmiot, w którym wszyscy możemy się uczyć i odnosić sukcesy.
Jeśli Amerykanie mają konkurować o przyszłe miejsca pracy w branży STEM, konieczne jest, abyśmy pomogli tym, którzy obawiają się matematyki, zbliżyć się do niej, a nie jej unikać. W przeciwnym razie stracimy populację ludzi, którzy mają potencjał, by odnieść sukces w STEM. Można to zrobić w szkołach, np. wymagając od każdego ucznia zajęć skoncentrowanych na liczbach. Można to również zrobić w miejscu pracy, zapewniając szkolenia z matematyki i obliczeń tym, którzy już wyróżniają się w innych dziedzinach. W Barnard nasze podejście zdaje się działać. Ponad jedna trzecia naszej klasy absolwentów z 2019 roku była kierunkami STEM (w porównaniu z około 21% studentek w kraju). To są liczby, o które wszyscy możemy czuć się mniej niespokojni.