MIAMI — Ława przysięgłych obradowała przez niespełna cztery godziny w procesie matki oskarżonej o zamordowanie swojego 3-letniego syna dekady temu, donosi CBS Miami. Ana Maria Cardona, sądzona po raz trzeci, została po raz trzeci uznana za winną.
Cardona jest oskarżona o zabicie swojego syna Lazaro Figueroa w listopadzie 1990 roku.
Jej pierwsze dwa wyroki skazujące zostały unieważnione.
Skazanie za morderstwo pierwszego stopnia niesie ze sobą automatyczną karę dożywocia w więzieniu. Dwa poprzednie wyroki skazujące i wyroki śmierci zostały odrzucone przez Sąd Najwyższy Florydy.
Figueroa był znany jako Baby Lollipops z powodu koszulki, którą miał na sobie, gdy władze znalazły jego ciało. Policja początkowo nie wiedziała, kim on jest.
Podczas argumentów końcowych, prokuratorzy wskazali palcem na jego matkę, mówiąc, że znęcała się nad Lazaro przez większość jego życia – miał tylko 18 funtów w chwili śmierci – że w końcu go pobiła, a następnie zostawiła na śmierć w krzakach w Miami Beach.
„’Zanim ty mnie zabijesz, ja zabiję ciebie.’ To właśnie powiedziała Ana Cardona do swojego dziecka i to właśnie zrobiła” – powiedział prokurator Reid Rubin podczas mowy końcowej. „Zostawiła swojego syna Lazaro Figueroa w krzakach, w brudzie, aby umarł samotnie, zjedzony przez insekty.”
Obrońca Cardony Stephen Yermish próbował przekonać ławę przysięgłych, że mogła być złą matką, ale nie morderczynią.
„Mogę tylko założyć, że jesteście źli na Anę Cardonę, macie do tego pełne prawo” – powiedział Yermish podczas zamknięcia rozprawy. Ana była kiepską matką… dowody wykażą, że o ile zarzut znęcania się nad dzieckiem został udowodniony, a to pozostawiam państwu, o tyle zarzut morderstwa nie.”
Cardona podała kilka relacji na temat tego, co stało się z jej synem na przestrzeni lat.
The Associated Press pisze, że Cardona powiedziała śledczym po jej aresztowaniu, że Figueroa uderzył się w głowę spadając z łóżka, i że ukryła jego ciało mając nadzieję, że nie straci opieki nad swoimi innymi dziećmi. W tym tygodniu powiedziała, że to nie była prawda.
Kiedy stanęła przed sądem, powiedziała, że prawdziwym sprawcą była jej była dziewczyna Olivia Gonzalez.
Gonzalez przyznała się do winy lata temu i już odsiedziała swój wyrok.
„To, co go zabiło w tamtym czasie, w tamtych dniach, to cios w głowę zadany kijem bejsbolowym przez Olivię Gonzalez” – powiedziała Yermish.
Prokuratorzy nalegali, aby ława przysięgłych nie wierzyła w tę wersję, że osobą, która zabiła Lazaro była jego własna matka.
„Po cierpieniu lat, miesięcy, tygodni, dni, ciągłego znęcania się przez nią i pod jej okiem, Lazaro nieuchronnie usychał i umierał leżąc w brudzie, aż jego małe serce przestało bić” – powiedział Reid.