Ciąża jest wyzwalaczem zaburzeń odżywiania, o którym nikt nigdy nie mówi

Julie Speers* była zdesperowana, by odwrócić od siebie uwagę. Właśnie powiedziała rodzicom, że jest w ciąży i musiała zapomnieć o niezbyt entuzjastycznej reakcji ojca. Jedyną rozrywką, na którą miała energię, było oglądanie Netflixa i jedzenie lukrecji z chłopakiem. Położyła się na kanapie, odpłynęła i jadła Twizzlera za Twizzlerem.

Kiedy zdała sobie sprawę, że bezmyślnie zjadła całe opakowanie, poczuła znajomy niepokój. Popędziła do łazienki, pochyliła się nad ceramiczną miską, opróżniła żołądek i poczuła natychmiastową ulgę. To nie była poranna choroba; Speers czuła, że musi cofnąć to, co zrobiła, i odzyskać kontrolę nad swoim ciałem. Nie był to pierwszy raz, kiedy zmuszała się do wymiotów w czasie ciąży, i nie będzie to ostatni.

Zaburzenia odżywiania dotykają około pięciu do ośmiu procent kobiet w ciąży. Dla tych z historią tych chorób, istnieje wysokie ryzyko nawrotu w okresie prenatalnym i poporodowym, co może prowadzić do szkodliwych zachowań, takich jak ograniczanie jedzenia, nadmierne ćwiczenia, binging i oczyszczanie. Cała uwaga poświęcona dobremu odżywianiu w czasie ciąży i przybieraniu odpowiedniej wagi podczas ważenia i mierzenia na wizytach prenatalnych może być czynnikiem wyzwalającym dla kobiet, które mają trudne relacje z jedzeniem i swoim ciałem. Zdjęcia kobiet na Instagramie przedstawiające sześciopaki w szóstym miesiącu ciąży i obcisłe brzuchy kilka tygodni po porodzie też nie pomagają.

„Wiele psychologicznych podstaw zaburzeń odżywiania odnosi się do kontroli i negatywnego obrazu ciała” – mówi Simone Vigod, psychiatra i główny badacz w Reproductive Life Stages Program w Women’s College Hospital w Toronto. „Podczas ciąży twoje ciało zmienia się w sposób, który niekoniecznie jest pod twoją kontrolą. Dla kogoś, kto już zmaga się z trudnościami z obrazem ciała, nawet jeśli osiągnął zdrową wagę, ciąża może być naprawdę skomplikowana psychologicznie.”

Wśród najbardziej śmiertelnych chorób psychicznych, zaburzenia odżywiania są bardziej powszechne niż wielu lekarzy nawet zdaje sobie sprawę. Badanie 54 kobiet w okresie poporodowym opublikowane w Journal of Midwifery & Women’s Health wykazało, że prawie 28 procent miało psychologiczne i behawioralne cechy związane z zaburzeniami odżywiania, ale tylko jedna kobieta w dokumentacji medycznej wymienia historię zaburzeń odżywiania. Wiele kobiet kończy się cierpieniem na własną rękę.

Długa walka Speersa z bulimią rozpoczęła się, gdy miała 24 lata. Przybrała 80 funtów po operacji pęcherzyka żółciowego, zerwała z chłopakiem z dekady i wróciła do domu rodziców, który był niestabilny z powodu alkoholizmu ojca. Speers nabawiła się kompulsywnego przymusu oczyszczania organizmu. Nie czuła, że ma kontrolę nad swoim ciałem lub życiem, ale bulimia pomogła jej poczuć się jak na miejscu kierowcy.

Po trzech latach wymiotowania po każdym posiłku, nadal nie mogła przyznać, że ma zaburzenia odżywiania, ale było to oczywiste dla tych, którzy byli blisko niej. Jej prawa ręka była często czerwona, poparzona przez kwas żołądkowy, gdy się kneblowała, a jej niegdyś krągła sylwetka została zredukowana do chłopięcej ramy. Kiedy jeden z jej profesorów przyznał, że źle się czuje, była zła i zawstydzona, ale w końcu zwierzyła się swojemu lekarzowi.

Speers przez trzy lata leczyła się w ambulatorium i była hospitalizowana kilka razy, kiedy jej waga niebezpiecznie spadła. Powoli, jej epizody bulimii stawały się coraz rzadsze. Jednak kiedy rok po zakończeniu leczenia ona i jej chłopak postanowili założyć rodzinę, ona nadal wymiotowała kilka razy w tygodniu. Mimo to była przekonana, że to słuszna decyzja. Myślała, że jeśli cokolwiek mogłoby ją zmusić do bycia zdrową, to rozwijające się dziecko, które musi odżywiać.

Reklama

Ale to nie było takie proste.

Po zwymiotowaniu fala ulgi mijała i Speers ogarniał wstyd i strach. Pomyślałaby o lekarzach, którzy wielokrotnie powtarzali jej, że może rozerwać przełyk i wykrwawić się na podłodze w łazience. Speers był przerażony, że jej zaburzenia odżywiania będzie ostatecznie zabić ją, a myśl o jej dziecko rośnie bez matki był unfathomable.

„To było poczucie winy, że w końcu dostał mnie zatrzymać,” mówi Speers, który jest teraz mama do zdrowej rocznej dziewczynki. „Czułam, że jeśli wymiotuję, to robię coś złego mojemu dziecku. W miarę jak czułam się bardziej odpowiedzialna, wymiotowanie zaczęło mnie fizycznie boleć. Czułam, że to mój mózg mówi mojemu ciału: 'Hej, nie robisz czegoś dobrze’. Nie otrzymywałam tej samej emocjonalnej ulgi.”

Łatwiej było powstrzymać się od wymiotów w drugim i trzecim trymestrze, kiedy zaczęła pokazywać i czuć ruchy swojego dziecka. „Po pewnym czasie nie miało już znaczenia, czego potrzebuję” – mówi. „Dziecko było na pierwszym miejscu”.

Getting help
„Having a baby is one of the most stressful times in a woman’s life, yet we pressure women into believing that it’s the most euphoric,” says Deborah Berlin-Romalis, executive director of Sheena’s Place, an eating disorders support centre in Toronto. „Kobiety często boją się powiedzieć 'Mam lęk’ lub 'Mam depresję’, nie mówiąc już o 'Mam historię zaburzeń odżywiania i to wróciło’. To jest coś, co ma tendencję do cichego podziemia.”

Reklama

W rzeczywistości, badania pokazują, że większość kobiet w ciąży z aktywnymi zaburzeniami odżywiania nie powiedzieć ich opieki położniczej, co może być ze względu na strach przed osądem, winą lub interwencji z agencji child-services. Symptomy mogą być również trudne do zauważenia, ponieważ kobiety mogą wydawać się zdrowe. W rezultacie zaburzenia odżywiania często pozostają niewykryte i nieleczone podczas ciąży.

Vigod wzywa kobiety w ciąży, aby powiedzieć swoim lekarzom i położnym o przeszłych lub obecnych zaburzeniach odżywiania, ponieważ wczesna interwencja jest niezbędna do zapewnienia pozytywnych wyników. Badanie opublikowane w American Journal of Obstetrics & Gynecology wykazało, że kobiety z anoreksją i bulimią mają dzieci z niską masą urodzeniową, co może prowadzić do wielu powikłań, w tym chorób serca, astmy, cukrzycy i zespołu nagłej śmierci niemowląt. Anoreksja jest związana z bardzo przedwczesnym porodem, porodem martwym i śmiercią noworodków, a bulimia jest związana z koniecznością reanimacji po porodzie i złym stanem zdrowia. Kobiety z bardzo niską masą ciała są narażone na ryzyko poronienia i problemów z sercem w czasie ciąży, natomiast te z zaburzeniami odżywiania częściej mają wysokie ciśnienie krwi, większe dzieci i przyrost masy ciała, który może prowadzić do cukrzycy ciążowej.

Kobiety z anoreksją są również ponad dwukrotnie bardziej narażone na niezamierzone ciąże, często dlatego, że ich masa ciała jest tak niska, że przestają dostawać miesiączki i błędnie zakładają, że nie mogą zajść w ciążę. To właśnie przydarzyło się Sonji Garrison*, która, zanim zdecydowała się na pomoc, żywiła się czarną kawą, wodą i ciastkami ryżowymi – które wypłukiwała, gdy czuła, że zjadła ich za dużo. Po krótkim czasie na drodze do wyzdrowienia dowiedziała się, że spodziewa się trzeciego dziecka. „To było moje absolutne dno” – mówi. „Byłam najbardziej chora w moim życiu. Nie sądziłam, że będę mogła zajść w ciążę.”

Wcześniejsze wspomnienia Garrison z dzieciństwa to dokuczanie jej młodszemu bratu, że jest gruby. W wieku nastoletnim zaczęła ograniczać spożycie pokarmów. Kiedy miała 17 lat, ledwo uniknęła napaści seksualnej na imprezie i zmusiła się do zwymiotowania następnego ranka. Od tego momentu oczyszczanie organizmu stało się jej głównym mechanizmem radzenia sobie z problemami. „Jeśli byłam zestresowana, czułam się naprawdę pełna” – mówi. „Nawet jeśli nie było nic w moim żołądku, zwymiotowanie sprawiłoby, że poczułabym się lżejsza i lepsza.”

Garrison odkryła, że była w stanie porzucić swoje rytuały związane z jedzeniem, kiedy była w ciąży. „To była dla mnie ulga przez dziewięć miesięcy nie musieć się martwić o mały głosik w mojej głowie, który mówił mi, żebym czegoś nie jadła” – mówi, przyznając, że nadal od czasu do czasu się oczyszczała. Ale miesiąc niemowlęcy trwał tylko tak długo. Stres Garrison osiągnął szczyt w 2010 roku, kiedy jej dzieci miały sześć i dwa lata, ona pracowała na pełen etat, a jej najstarsze dziecko zaczęło naukę w pierwszej klasie. „Czułam, że dorasta zbyt szybko, a ja nie robię dla niego wystarczająco dużo jako matka” – mówi. „Nie mogłam sobie poradzić.”

Reklama

W miarę jak Garrison zrzucała rozmiary sukienek, jej rodzina i współpracownicy stawali się coraz bardziej zaniepokojeni. W końcu była zbyt chora, aby pójść do pracy, a jej mąż zagroził, że ją zostawi. Kiedy zdała sobie sprawę, że może stracić swoje dzieci, szukała pomocy w klinice zaburzeń odżywiania. Ona była widząc doradcę na kilka miesięcy, kiedy dowiedziała się, że była w ciąży.

Garrison został fast-tracked do mieszkalnego programu leczenia szpitalnego w Vancouver, gdzie przebywała przez cztery miesiące, i wrócił do domu do Victoria na weekendy. Ciężko było być z dala od rodziny, brakowało jej syna na meczach hokeja i nowych słów córki, ale leczenie mogło uratować ją i jej dziecko.

Garrison zaszła w ciążę ponownie w zeszłym roku (z bliźniakami) i tym razem była wolna od objawów, ale teraz mama piątki dzieci znowu się zmaga i rozważa poradnictwo. „Nie mogę ćwiczyć, ponieważ jestem tak zajęta i czuję się tak, jakbym nie chciała już jeść”, mówi. „Mam teraz okropny obraz ciała. Niestety, jej scenariusz nie jest rzadki: wiele kobiet przechodzi przez ciążę tylko po to, by wrócić do nałogu po urodzeniu dziecka, kiedy mają niewielką kontrolę nad swoim nowym życiem jako matki i żyją na minimalnej ilości snu. Noworodki jedzą, śpią i wysadzają pieluchy według własnego harmonogramu. Nowe mamy z historią bulimii lub zaburzeń objadania się są również trzy razy bardziej narażone na depresję poporodową, co sprawia, że ich zmagania z jedzeniem są o wiele trudniejsze do opanowania.

Ilustracja: Gracia Lam

Zrozumienie przyczyn
Nie ma jednej przyczyny zaburzeń odżywiania. Czynniki biologiczne, behawioralne, psychologiczne, społeczne i środowiskowe mogą odgrywać pewną rolę. Badania na bliźniętach pokazują, że czynniki genetyczne odpowiadają za około 40 do 60 procent ryzyka wystąpienia zaburzeń odżywiania, a badanie opublikowane w American Journal of Psychiatry wykazało, że osoby z najbliższą rodziną chorą na anoreksję są około 11 razy bardziej narażone na rozwój tej choroby.

Reklama

Duże zmiany życiowe i trauma mogą również odgrywać znaczącą rolę. Kilka badań wykazało, że osoby z zaburzeniami odżywiania są znacznie bardziej prawdopodobne, aby doświadczyć fizycznego, emocjonalnego i seksualnego nadużycia. „Ludzie, którzy mieli traumę, zmagają się ze wstydem i poczuciem winy, brakiem kontroli i niezadowoleniem z ciała” – mówi Vigod. „Zaburzenia odżywiania mogą stać się próbą odzyskania kontroli lub radzenia sobie z intensywnymi emocjami, a to przybiera własne życie.”

Arianne Tremblay zachorowała na anoreksję w wieku 13 lat, wkrótce po tym, jak jej rodzina przeprowadziła się do Kanady z Australii. Jej rodzice byli szybcy, aby uzyskać jej pomoc w klinice zaburzeń odżywiania, gdzie poprawiła się dzięki wsparciu psychiatrów i dietetyków. Po kilku latach powrotu do zdrowia, ukończyła szkołę średnią i wyjechała w podróż po Australii, gdzie została zaatakowana seksualnie. Tym razem było znacznie gorzej.

Tremblay była dwukrotnie hospitalizowana i wielokrotnie mówiono jej, że może nigdy nie być w stanie mieć dzieci ze względu na szkody wyrządzone przez chorobę, ale nie przejmowała się tym – nie mogła sobie wyobrazić posiadania wybrzuszonego brzucha, nawet po wyzdrowieniu. Jej uczucia zmieniły się jednak, gdy wyszła za mąż i poczuła się niezwykle szczęśliwa, gdy udało jej się zajść w ciążę. Mimo to, zmagała się z ciążą. „Jak tylko moje ciało zaczęło się zmieniać, stałam się bardzo świadoma utraty kontroli” – mówi.

Położnik Tremblay widział historię jej choroby w jej aktach i przy każdej wizycie kontrolnej omawiał, jak sobie radzi. Kiedy jej lekarz uznał, że nie przybierała wystarczająco na wadze w pierwszym trymestrze, Tremblay przyznała, że czuła, że się odchudza i nie spożywała zalecanych dodatkowych kalorii. Zgodzili się, że powinna spotkać się z psychiatrą, co robiła co dwa tygodnie, aż do 26 tygodnia ciąży.

Psychiatra Tremblay pomógł jej zrozumieć problemy z kontrolą i jak sobie z nimi radzić. Wykonywali ćwiczenia, aby pomóc Tremblay radzić sobie ze stresem i czuć się komfortowo w swoim ciele. Co najważniejsze, psychiatra powiedział jej: „Jeśli nie zadbasz o siebie, możesz nie donosić tego dziecka do terminu.”

Reklama

Znalezienie leczenia
Gdy kobieta w ciąży powie swojemu lekarzowi lub położnej, że zmaga się z zaburzeniami odżywiania, istnieją różne kursy leczenia. W zależności od nasilenia zaburzeń, kobieta może zostać skierowana do położnika wysokiego ryzyka, psychiatry, psychologa, doradcy lub dietetyka, a czasami mogą zostać przepisane leki. Zarówno ona, jak i jej dziecko są ściśle monitorowani w okresie przed i po porodzie. W zależności od miejsca zamieszkania, może być dostępny prywatny lub publiczny program leczenia w domu. W rzadkich i ciężkich przypadkach kobieta może zostać przymusowo przyjęta do szpitala na mocy ustawy o zdrowiu psychicznym obowiązującej w jej prowincji.

W Kanadzie nie ma programów leczenia dostosowanych do kobiet w ciąży, jednak wsparcie dla nowych mam staje się coraz bardziej dostępne. W Toronto, Sheena’s Place oferuje grupowy program doradczy o nazwie Mothers Living with ED, który jest uważany za jedyny w swoim rodzaju w Kanadzie. Kobiety nie potrzebują skierowania ani diagnozy, aby wziąć udział w programie i mogą być na każdym etapie nawrotu lub zdrowienia. Zbierają się, aby porozmawiać o kwestiach, które wpływają na ich zaburzenia odżywiania i to, z czym zmagają się tego dnia, ale rozmowa o tym, jak odzyskać swoje ciało sprzed ciąży jest ściśle zabroniona.

„To, co nowe matki znajdują, to uwolnienie i akceptacja” – mówi Berlin-Romalis. „Ogromna część walki i cierpienia osób z zaburzeniami odżywiania odbywa się w izolacji. Chcemy, aby kobiety czuły się pocieszone, wspierane i rozumiane przez świadomość, że są inne mamy, które przechodzą dokładnie przez to, co one. Kiedy wchodzą przez drzwi, nikt nie ocenia ich jako matki.”

Powroty z zaburzeniami odżywiania są bardzo częste, ale ostatnie badania z Massachusetts General Hospital wykazały, że około dwie trzecie kobiet z anoreksją lub bulimią odzyskać po leczeniu. Jednakże, droga do wyzdrowienia jest długa: Po dziewięciu latach, mniej niż jedna trzecia osób z anoreksją odzyskał; po 22 latach, 63 procent były dobrze. Wyzdrowienie z bulimii następuje szybciej, z około 68 procentami w remisji w ciągu dekady od rozpoczęcia leczenia.

Urodzenie dzieci często zmienia sposób, w jaki kobiety myślą o swoich ciałach i życiu. Teraz, gdy Tremblay jest mamą, spędza mniej czasu na liczeniu kalorii, a więcej na zabawie z córką. „Posiadanie córki zrzuciło ze mnie ciężki koc” – mówi. „Nie mogę powiedzieć, że jestem teraz beztroska – nadal jestem bardzo uważna na to, co wkładam w moje ciało i poziom moich ćwiczeń, i myślę, że zawsze będę. Po prostu staram się nie pozwolić, aby to rządziło moim życiem, ponieważ nie chcę stracić rzeczy, na które ciężko pracowałam.”

Reklama

Wciąż, kiedy Tremblay się stresuje, zaczyna targować się sama ze sobą (jedząc jedną rzecz, ale pomijając inną), mentalnie licząc kalorie i przesuwając jedzenie na talerzu, aby wyglądało, że zjadła więcej. Ale teraz, kiedy jej córka jest przy stole, stara się dawać dobry przykład. Jeśli poczuje, że się osuwa, będzie ćwiczyć ćwiczenia oddechowe, których nauczyła się od swojego psychiatry, i spróbuje skupić się na głównym celu: byciu zdrową i szczęśliwą dla siebie i swojej córki.

„Nie mogę sobie wyobrazić, że moja córka przechodzi przez to, przez co ja przeszłam” – mówi. „Wiem, że zawsze będę miała w głowie myśli o nieuporządkowanym jedzeniu i że będą się one nasilać w chwilach stresu, ale mam nadzieję, że będę mogła wykorzystać tę wiedzę i doświadczenie, aby pomóc mojej córce być pewną siebie, zdrową i dbać o siebie.”

*Imiona zostały zmienione.

Uspokajanie dzieci jedzeniem prowadzi do emocjonalnego jedzenia w późniejszym życiu
Ciało poporodowe: Moje piękno i wartość nie są definiowane przez to, jak wyglądam

Reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.