Stan, który jest dobrze znany z huraganów i aligatorów, ma na swojej liście kolejne głośne naturalne zmartwienie: możliwość, że Ziemia może w każdej chwili pochłonąć całą okolicę.
Tak, Floryda ma więcej zapadlisk niż jakikolwiek inny stan w kraju, według lokalnej agencji, która nadzoruje przepisy ubezpieczeniowe i zgodność. Wyrwy zostały zauważone co najmniej trzy razy w ciągu tylu miesięcy – w maju w Winter Haven, w czerwcu w Jonesville i w lipcu w Spring Hill.
Jedna technologia, która może pomóc: nowy zdalny czujnik z NASA do przewidywania formacji sinkhole. Nazywa się on Interferometryczny Radar Syntetycznej Apertury (InSAR) i wykorzystuje satelity i drony do wykrywania zmian wysokości terenu w czasie. Takie zmiany mogą wskazywać na podatność danego obszaru na powstawanie zapadlisk. Pomyśl o tym jak o ultradźwiękach dla Matki Ziemi.
„Zasadniczo technika InSAR precyzyjnie porównuje powtarzające się obserwacje radarowe, aby zmierzyć bardzo subtelne deformacje powierzchni Ziemi” – mówi Ronald Blom, geolog z Jet Propulsion Laboratory. „Zapadliska czasami powodują deformację powierzchni (zwykle osiadanie) przed zawaleniem, ale nie zawsze. To jest krytyczny punkt, nie wszystkie zapadliska mają deformację przed zawaleniem. InSAR nie jest magiczną kulą, ale może być użytecznym narzędziem jako część bardziej kompletnego schematu obserwacyjnego.”
Technologia ta została wykorzystana w marcu 2014 roku jako część trwającej kampanii NASA mającej na celu monitorowanie zapadania się ziemi wzdłuż wybrzeża zatoki Luizjany. Urzędnicy z Florydy mają nadzieję, że może ona być przydatna w ich stanie. „Dotarliśmy do NASA, ale jeszcze bez odpowiedzi” – mówi Jim Lamar, rzecznik Departamentu Ochrony Środowiska na Florydzie. „Mamy nadzieję dowiedzieć się więcej o programie i jego możliwościach oraz zastosowaniach na Florydzie w zakresie wykrywania zmian terenu”. Tak więc, co w pierwszej kolejności powoduje powstawanie tych zapadlisk?
Clint Kromhout, geolog z Departamentu Ochrony Środowiska Florydy, napisał pracę „What’s Up with All the Sinkholes?”:
Większość półwyspu Florydy składa się ze skał węglanowych (wapieni i dolostonów) nałożonych na siebie przez zmiennej grubości i mieszanki piasku i gliny (tj. nadkład). Skały węglanowe magazynują i przenoszą wody gruntowe. W wyniku powolnego procesu chemicznego skały węglanowe mogą się rozpuszczać, co prowadzi do powstania terenu krasowego (topografii). Tereny krasowe charakteryzują się zapadliskami, jaskiniami (mokrymi i suchymi), źródłami, znikającymi i pojawiającymi się strumieniami oraz innymi zagłębieniami powierzchni ziemi, które powszechnie występują na Florydzie.
Zarówno zjawiska naturalne, jak i działalność człowieka mogą powodować powstawanie zapadlisk. Silne opady deszczu, szczególnie po suszy, oraz burze tropikalne przyczyniają się do powstawania zapadlisk, podczas gdy zapadliska stworzone przez człowieka mogą być wywołane przez intensywne pompowanie wód gruntowych w celu ochrony rolnictwa, wiercenia badawcze i wykopy.
Więcej Historii
Jeśli chodzi o wybranie bezpiecznego regionu bez zapadlisk, gdzie nie ma szans na wessanie domu, nie ma żadnych gwarancji. Od Florida Geological Survey:
Ponieważ cały stan jest podścielony skałami węglanowymi, zapadliska mogą teoretycznie tworzyć się wszędzie. Istnieją jednak regiony, w których ryzyko wystąpienia sinkhole jest znacznie wyższe. Ogólnie rzecz biorąc, obszary stanu, gdzie wapień jest blisko powierzchni, lub obszary z głębszym wapieniem, ale z sprzyjającą konfiguracją wysokości zwierciadła wody, stratygrafii i charakterystyki warstwy wodonośnej, mają zwiększoną aktywność sinkhole.
Raporty o sinkhole pojawiają się w gazetach na Florydzie tak często, że zasługują na swoją własną sekcję. Ale Kromhout mówi, pomimo popularnego postrzegania, że nie wydaje się być wzrost sinkholes w całym stanie. „Wątpię, by zapadliska występowały częściej niż w jakimkolwiek innym okresie niedawnej przeszłości geologicznej Florydy” – mówi Kromhout. (I znowu, Kromhout mówi, że nie wie o żadnych badaniach, które oceniałyby częstotliwość występowania sinkhole’ów w czasie.)
Służba Geologiczna Stanów Zjednoczonych nie śledzi częstotliwości występowania sinkhole’ów. Po prostu trudno jest to zrobić – mówi Randall Orndoff, geolog nadzorujący w tej agencji.
„Po pierwsze, należy ustalić, czy dane zapadlisko lub zdarzenie ma rzeczywiście charakter geologiczny. Wiele przypadków zawaleń, które widzimy w wiadomościach, jest związanych z naszą starzejącą się infrastrukturą i jest spowodowanych nieszczelnymi kanałami ściekowymi, kanalizacją burzową i wodociągami” – mówi. „Po drugie, zapadliska występują na około 20 procentach powierzchni USA, a wiele z nich występuje na obszarach wiejskich, na polach i w lasach rolników i nigdy nie są zgłaszane. Ponadto, wiele zapadlisk ustępuje z czasem (nie jest to katastrofalne zapadnięcie) i jeśli nie ma to negatywnego wpływu na budynek lub inną własność, prawdopodobnie nie zostanie zgłoszone.”
Nawet jeśli sinkholes nie zdarzają się częściej, istnieją dowody na to, że dotykają one więcej ludzi. Stanowe Biuro Regulacji Ubezpieczeń podało, że w 2010 roku zgłoszono 694 roszczenia związane z zapadliskami, w porównaniu z 2360 roszczeniami w 2006 roku. Nawet jeśli istniałby absolutny sposób na zapobieganie zapadliskom, to taki sinkhole jak ten w Winter Park, który pochłonął 250,000 jardów sześciennych ziemi jest, jak mówi geolog Kromhout, „prawdopodobnie niemożliwy” do zapobieżenia.