Zobacz, serum do twarzy jest mylące. Większość z nich obiecuje wiele w malutkiej buteleczce, a następnie zabiera spory kawałek twoich pieniędzy. Ja po prostu chcę mieć ładną skórę. Chcę mieć skórę jak kobieta śmiejąca się przy sałatce – swobodnie promienną, wiesz? Jeśli chodzi o serum do twarzy typu one-and-done, słyszałam wiele dobrego o C-Firma Day Serum firmy __Drunk Elephant, zanim zabrałam się za jego wypróbowanie. Według recenzji, osoby o różnych typach skóry i problemach skórnych zachwalały, jak to jedno serum z witaminą C rozwiązało problem, z którym się borykały, dając im jasną i czystą skórę. Publikowały uśmiechnięte, bezmakijażowe selfie z pochwałami pisanymi wielkimi literami i wykrzyknikami, jakby to była wyprzedaż interpunkcyjna.
Z tym korektorem cery jest coś nie tak: Jest to serum, w którym gwiazdą jest witamina C, która jest doskonałym przeciwutleniaczem, który naprawia uszkodzenia skóry spowodowane słońcem i środowiskiem (na allure.com jest mnóstwo artykułów na ten temat, tak tylko mówię). Formuła zawiera 15% kwasu L-askorbinowego (to jest to „C”) i kwas ferulowy, aby rozjaśnić oznaki fotostarzenia spowodowane zanieczyszczeniami i innymi czynnikami środowiskowymi, takimi jak słońce. Ferment dyniowy i ekstrakt z granatu działają jak enzymy, które rozluźniają martwe komórki naskórka, utrudniające utrzymanie promiennej cery. Krzyżowy polimer hialuronianu sodu jest bardziej zwartą formą kwasu hialuronowego o mniejszym rozmiarze cząsteczek, dzięki czemu wnika głębiej w skórę, aby naprawdę ją nawilżyć. W formule znajduje się również olejek marula z pierwszego tłoczenia, który zapewnia dodatkowe nawilżenie. To jest wersja Cliffs Notes, ale rozważ to jako odpowiednik awansu do pierwszej klasy z autokaru. Ma być stosowany rano (stąd „Dzień” w nazwie), aby pomóc chronić skórę przed uszkodzeniem przez promieniowanie UV, wraz z codziennym filtrem SPF.
Butelka ma fajny dozownik typu twist-open, który blokuje się bez nakrętki. Jest to pomarańczowy płyn o wodnistej konsystencji, który po nałożeniu jest odrobinę oleisty. Ma trochę miedziany zapach, ale nie jest on zbyt intensywny, tak jak w przypadku wielu serum z witaminą C. Po oczyszczeniu skóry i przemyciu jej tonikiem, nakładam serum, a następnie codziennie rano nakładam na nie krem nawilżający i krem z filtrem przeciwsłonecznym. Już po dwóch tygodniach zauważyłam, że moja skóra jest wyraźnie jaśniejsza, gładsza i ma bardziej wyrównany koloryt. Pstrokate ślady po trądziku stały się tylko nikłym widmem tego, czym były, a moja skóra nabrała sprężystości. Nie mam wrażliwej ani reaktywnej skóry, więc nie doświadczyłam żadnego pieczenia ani kłucia – serum z witaminą C, szczególnie te z wyższym procentem, może czasami powodować stany zapalne dla wrażliwych typów skóry.
Około trzeciego tygodnia, głośno krzyknęłam do mojego lustra w łazience, „Recenzenci mieli rację!”. Teraz rozumiem alchemiczną magię serum na dzień Drunk Elephant’s C-Firma Day Serum. Jest wiele rzeczy w życiu, którymi warto się zachwycać, ale znalezienie serum do pielęgnacji skóry, które w końcu spełnia swoje zadanie, to zdecydowanie pierwsza piątka. A jeśli zawęzić to do kwestii urody, to uwielbiane serum, które otrzymało w tym roku nagrodę Allure Best of Beauty Award, jest oczywistym wyborem – ludzie przemówili. Nigdy nie wyobrażałam sobie siebie jako kobiety tak zainspirowanej, aby śmiać się bez opamiętania podczas samotnego jedzenia sałatki, ale tak właśnie się dzieje, kiedy jesz lunch i myślisz o tym, jak dobrze wygląda Twoja skóra.