Harvey’s Wallbangers – The 1982 Milwaukee Brewers

Kiedy St. Louis Cardinals dodali weterana Lance’a Berkmana do i tak już silnej ofensywy, mój umysł od razu powędrował do 1982 Milwaukee Brewers. Byli niesamowitą bandą charakterów, które po prostu uderzyły pokrywę z baseballu przez około trzy lata, wygrywając swoją dywizję w skróconym strajkiem sezonie 1981 i przychodząc w ciągu kilku outs od wygrania 1982 World Series. Jeśli Cardinals byli precyzyjną jednostką, Brewers wyglądali tak, jakby właśnie wytoczyli się z lokalnego baru dawno po zamknięciu. Abner Doubleday nie mógł wybrać dwóch lepszych drużyn, które zmierzyłyby się ze sobą w 1982 roku w World Series.

Budując trzon

Jądro drużyny z 1982 roku stanowiła grupa graczy, których Brewers pozyskali i rozwinęli w swoim systemie farm. Dwiema gwiazdami tego programu byli Hall of Famers Paul Molitor i Robin Yount. Yount spędziłby całą swoją 20-letnią karierę z Brewers, podczas gdy Molitor grał w Milwaukee przez pierwsze 15 ze swoich 21 sezonów. Razem zebrali 6,461 trafień, z czego 411 przypadło na sezon 1982. Bujne włosy i ogromne wąsy Younta pasowały do reszty drużyny, podczas gdy Molitor wyglądał jak gracz z innej epoki. Jako para, zamknęli lewą stronę pola i stali się groźną parą 1-2 na szczycie listy strzelców.

Gorman Thomas

Gorman Thomas był kolejnym produktem z mniejszej ligi Brewers i dostał się do ligi na krótko przed Yountem i Molitorem. Thomas był przeciętnym centrem pola pod względem defensywnym, ale potrafił uderzyć piłkę. I to mocno. Był praworęcznym Adamem Dunnem swojej ery, a może dokładniej Dave’em Kingmanem Ligi Amerykańskiej. Dwukrotnie przewodził lidze w liczbie home runów, 45 w 1979 i 39 w 1982 roku, ale w żadnym z tych sezonów nie trafił powyżej .250. Ze wszystkich graczy w składzie Brewers, Thomas był tym, którego fani Cardinals obawiali się najbardziej, ponieważ stanowił poważne zagrożenie pod względem mocy w dolnej części składu.

Charlie Moore pojawił się mniej więcej w tym samym czasie co Thomas. Jego największy wkład, że umożliwił Brewers do handlu z dala Darrell Porter w ogromnej transakcji, która przyniosła im lefty Bob McClure, który miał rok kariery w 1982 roku. Moore spędził większość lat 70. za płytą, ale przeniósł się na prawe pole, gdy Browary pozyskały Teda Simmonsa przed sezonem 1981. Był niekonsekwentnym zawodnikiem, ale nawet w gorszym roku był lepszym zawodnikiem niż większość zawodników z 8. lub 9. miejsca w National League.

Jim Gantner był ostatnim z mniejszych ligowych prospektów Brewers. Kilka razy w swojej karierze osiągnął średnią na poziomie 300 punktów, najwyższą średnią osiągnął w 1982 roku, ale jego wartością była solidna rękawica po prawej stronie pola. Gantner, Molitor i Yount zmieniali się na początku swojej kariery, ale gdy już ustalili, że Molitor będzie grał na trzeciej bazie, Yount na krótkiej, a Gantner na drugiej, zaczęły dziać się dobre rzeczy. Najbardziej pamiętny moment Gantnera nastąpił w siódmym meczu 1982 World Series, kiedy wdał się w kłótnię z Joaquinem Andujarem po tym, jak Andujar wykonał spektakularną grę obronną, aby zniwelować potencjalnie zmieniający grę rajd.

Brakujące elementy

Aby wzmocnić młody trzon Paula Molitora, Robina Younta, Gormana Thomasa i Jima Gantnera, Browary dokonały kilku transakcji w 1977 i 1978 roku, które bardzo zbliżyły ich do celu, jakim było mistrzostwo.

Mike Caldwell

Mike Caldwell był czasami genialnym, ale równie niekonsekwentnym miotaczem w San Francisco Giants i San Diego Padres. Przybył do Brewers w 1977 roku i zmagał się z problemami w swoim pierwszym roku. Nie tak jak w 1978 roku, kiedy to rozpoczął karierę 22-9 z 23 kompletnymi meczami, 6 shutoutami i jednym ocaleniem. Jego ERA na poziomie 2.36 mogło zapewnić mu nagrodę AL Cy Young Award w każdym innym roku. Niestety dla Caldwella, Ron Guidry z New York Yankees również wybrał rok 1978, by zrobić karierę, kończąc go z niewiarygodnym rekordem 25-3 i ERA 1.75. Guidry wygrał nagrodę Cy Young Award, a Caldwell zajął drugie miejsce. Mimo że jego statystyki stale spadały, Caldwell nadal był produktywnym starterem Brewers, aż do przejścia na emeryturę po sezonie 1984. Zachował swój najlepszy występ na 1982 World Series, kiedy to zdominował Cardinals, zamykając ich w Game One i przechodząc 8 1/3 inningów w Game Five dla swojego drugiego zwycięstwa. Cardinals w końcu dopadli go z odsieczą, późno w siódmym meczu, zdobywając dwa ważne punkty w dolnej części ósmej rundy, by dać Bruce’owi Sutterowi trochę wytchnienia. Te dwa biegi okazały się być ważne, ponieważ pozwoliły Sutterowi rzucić wyzwanie piwowarom bardziej niż mógłby w grze o jeden bieg.

Cecil Cooper również przyszedł do Browarów w 1977 roku. Tak dobre, jak Paul Molitor i Robin Yount były, Cecil Cooper był gwiazdą uderzenia z Brewers przez sezon 1983. Niezawodne .300 hitter, można również liczyć na Cooper uderzyć 25-30 homers i jazdy w ponad 100 biegów. Niewiele lepiej radził sobie w 1982 roku, kończąc sezon ze średnią .313, 32 homerami i 121 RBI. Podczas gdy my zachwycamy się jego ofensywną produkcją, jego rękawice były równie dobre, dwukrotnie zdobywając nagrodę Gold Glove. Pod wieloma względami Cooper był odpowiednikiem Keitha Hernandeza w Brewers.

Lewy polowy Ben Oglivie był kolejnym elementem, który został dodany w 1978 roku. Oglivie był bardzo wytrwałym nietoperzem, który był w stanie wygenerować wysokie średnie, a czasami przerażające liczby home runów. W 1980 roku był liderem ligi, ale później jego produkcja spadła. Mimo to, w 1982 roku udało mu się zdobyć 34 homery i 102 RBI, a także zaliczyć ogromny home run zarówno w ALCS, jak i World Series.

„The Trade”

Dodatki Coopera, Caldwella i Oglivie’ego pomogły Brewersom stać się pełnoprawnym pretendentem do tytułu pod koniec lat 70-tych. Udało im się wygrać 90 lub więcej spotkań po raz pierwszy w swojej krótkiej historii, ale wciąż brakowało im kilku graczy, aby móc wystartować w rozgrywkach posezonowych. Konkretnie, potrzebowali produktywnego łapacza, asa sztabowego i closera. Wszyscy trzej zostali pozyskani w jednej z największych transakcji w historii Cardinals, tej, która zdefiniowała dziedzictwo generalnego menedżera Whiteya Herzoga. 12 grudnia 1980 roku Cardinals wysłali nowo pozyskanego pomocnika Rollie Fingersa, łapacza Teda Simmonsa i perspektywicznego Pete’a Vukovicha do Milwaukee Brewers za miotaczy Dave’a LaPointa i Lary’ego Sorensena oraz outfielderów Sixto Lezcano i Davida Greena. Zaledwie 4 dni wcześniej, Fingers przybył do Cardinals w ogromnej transakcji 11 graczy z San Diego Padres. Wciąż staraliśmy się wyobrazić sobie bullpen z dwoma przyszłymi „Fall of Fame closers”, kiedy ta transakcja doszła do skutku.

Pomimo tego, że był to przede wszystkim wyrzucenie graczy przez Herzoga, Cardinals dostali kilku przydatnych graczy w tej wymianie. Dave LaPoint stał się niezawodną ręką w rotacji wyjściowej, a od czasu do czasu także w obronie. Jego wkład będzie kontynuowany, gdy zostanie wymieniony do San Francisco w 1985 roku za sluggera Jacka Clarka. Lezcano stał się kolejnym z długiej linii rozczarowujących corner outfielderów, ale był częścią wymiany Garry’ego Templetona za Ozziego Smitha przed sezonem 1982. David Green był zawodnikiem, którego Herzog naprawdę chciał. Wielki człowiek z wielką szybkością, dobrym ramieniem i niezłym popem w swoim kiju byłby mile widzianym dodatkiem do pola punktowego Cardinals. Kontuzje odbiły się na Greenie i nigdy nie rozwinął się w zawodnika, na którego liczył Herzog, ale umowa z mniejszą ligą, która przeszła bez echa, przyniosła tego zawodnika do Cardinals z systemu Jankesów. Tym graczem był Willie McGee.

Brewers nie mogli być bardziej zadowoleni z umowy z Cardinals. Ci nowi gracze sprawili, że ich obecność była natychmiast odczuwalna, a Browary odpowiedziały swoim pierwszym tytułem w dywizji w skróconym przez strajk sezonie 1981. Przegrali pierwszą serię dywizji AL z New York Yankees, ale powrócili do rozgrywek posezonowych w 1982 roku, pokonując bardzo solidną drużynę California Angels w ekscytującej serii 5 meczów.

Ted Simmons miał trochę problemów z przystosowaniem się do nowej ligi w 1981 roku. Odbił się w 1982 roku, trafiając 23 home runy i prowadząc 97 biegów, zbliżając się do rekordów kariery w obu kategoriach. Simba całkiem nieźle przystosowywał się do stylu gry Ligi Amerykańskiej. Jego statystyki były nawet lepsze w 1983 roku, ale wtedy 13 lat zużywania się za tablicą zaczęło zbierać swoje żniwo i Simmons zakończył karierę jako rezerwowy w Atlancie.

Rollie Fingers poprowadziłby Ligę Amerykańską w oszczędzaniu z 28 punktami, podczas gdy jego odpowiednik w St. Louis zrobił to samo – Bruce Sutter uratowałby 25 meczów w krótkim sezonie. Jeszcze straszniejsze od 28 save’ów Fingersa było jego ERA na poziomie 1.04, dzięki któremu wąsaty Fingers otrzymał zarówno nagrodę AL MVP jak i Cy Young Award. Był prawie tak samo dobry w 1982 roku, dopóki poważne naderwanie mięśnia we wrześniu nie zakończyło jego sezonu. Ta jedna kontuzja mogła wystarczyć, by przechylić szalę zwycięstwa w World Series na korzyść Cardinals. Fingers przesiedziałby cały 1983 rok, ale wróciłby na jeszcze jeden wspaniały sezon w 1984 roku. Niestety dla Fingersa, starzejący się sztab miotaczy Brewers był w dużej mierze nieefektywny, a oni sami spadli na dno AL East.

Pete Vukovich

Jakkolwiek ważni byli Fingers i Simmons, prawdziwą wygraną dla Browarów przyniosła osoba Pete’a Vukovicha. Na początku swojej kariery w White Sox i Blue Jays był dzikim, twardym miotaczem. Zaczął robić furorę jako starter w Cardinals, wygrywając 15 meczów w 1979 i 12 w 1980 roku. Kiedy przeniósł się do Ligi Amerykańskiej, Vukovich z dnia na dzień stał się sensacją. W krótkim sezonie 1981 osiągnął wynik 14-4, a następnie w 1982 roku uzyskał rekord 18-6. To było wystarczająco dobre, aby zdobyć nagrodę AL Cy Young Award w 1982 roku.

Vukovich idealnie pasował do Brewers. Był postacią z wielkimi krzaczastymi i nieuczesanymi włosami. Wyglądał, jakby nosił ten sam strój od początku sezonu i nie był prany od miesięcy. Frustrował też przeciwników, wymyślając wszelkiego rodzaju awarie sprzętu, zazwyczaj w momencie, gdy pomocnik zaczynał się rozgrzewać. W idealnie czysty dzień, jego knagi nagle zapychały się błotem. Jego pasek się rozpada, co wymaga od menedżera sprzętu przyniesienia zastępstwa. I mój osobisty faworyt, jego buty nigdy nie wydawały się być dobrze zawiązane. Dodając do tego przerażający wyraz twarzy i tendencję do rzucania wysoko i do środka, Vukovich stał się zastraszającym zawodnikiem.

Podobnie jak w przypadku problemów ze sprzętem, w jego grze chodziło również o zwodzenie. Podczas gdy miał dobrą szybką piłkę na początku swojej kariery, problemy z ramieniem ograniczyły jej skuteczność w 1982 roku, ale pokazywał ją na tyle, by jego niszczycielski change-up stał się światowej klasy out-pitchem. Później dowiemy się, że Vukovich zerwał mankiet rotatora w trakcie sezonu i kontynuował grę przez ból, zamiast odpocząć i być może kosztować swoją drużynę wyjazd do World Series. That would catch up to the former Cardinal as he would only start 3 games in 1983 before being shut down. He would pitch two more ineffective seasons, never coming close to his 1981 and 1982 performance.

Putting it together in 1982

Now that we know a bit about the players, let’s take a look at their production in 1982. As a team, they led the American League in wins, runs, home runs, slugging and OPS. They would finish second to the Kansas City Royals in hits and batting average. Even though they had a free swinger in Gorman Thomas, with his 143 strikeouts, as a team they were next to last in strikeouts. Yes, the 1982 Milwaukee Brewers were one scary team.

H 2B 3B HR RBI BA OBP SLG OPS
Ted Simmons (C) 145 29 0 23 97 .269 .309 .451 .759
Cecil Cooper (1B) 205 38 3 32 121 .313 .342 .528 .870
Jim Gantner (2B) 132 17 2 4 43 .295 .335 .369 .704
Robin Yount (SS) 210 46 12 29 114 .331 .379 .578 .957
Paul Molitor (3B) 201 26 8 19 71 .302 .366 .450 .816
Ben Oglivie (LF) 147 22 1 34 102 .244 .326 .453 .780
Gorman Thomas (CF) 139 29 1 39 112 .245 .343 .506 .850
Charlie Moore (RF) 116 22 4 6 45 .254 .299 .360 .659
Roy Howell (DH) 78 11 2 4 38 .260 .305 .350 .655
Don Money (DH) 78 14 3 16 55 .284 .360 .531 .891

That’s what the Cardinals had to face in post-season. George Hendrick led the Cardinals with 19 home runs. If you combine Don Money and Roy Howell as a platooned designated hitter, only two Brewers regulars hit fewer home runs than Hendrick: Charlie Moore in right field and Jim Gantner at second base. Only one Cardinal (George Gendrick) had over 100 RBIs, the Brewers had 4, and Ted Simmons was knocking on the door with 97. W 1982 World Series miało być starcie David vs Goliath, a David wygrał tę bitwę, prawda?

Achh, ale Cardinals mieli grę biegową, prawda? To prawda, ale Brewers sami też trochę biegali. Paul Molitor był groźny na bazach i ukradł 41 baz. Lonnie Smith był jedynym Kardynałem, który ukradł więcej – 68. Cardinals więcej biegali w górę i w dół szeregu, ale Brewers potrafili być agresywni na bazach, kiedy tego potrzebowali. Ostatecznie kosztowało ich to utratę punktów w siódmym meczu World Series, kiedy Robin Yount został wyrzucony na trzecią bazę po rzucie zmieniającym wynik meczu wykonanym przez George’a Hendricka.

Jak wygrali Cardinals?

Może to być tak proste jak Rollie Fingers i Gorman Thomas.

Kontuzja ramienia, która wykluczyła Rollie Fingersa z gry w World Series spowodowała, że menedżer Harvey Kuenn musiał żonglować swoim bullpenem i użyć kilku miotaczy w różnych rolach. Po zdemolowaniu Cardinals w meczu pierwszym, mecz drugi był zacięty do samego końca. Przy remisie w 8. minucie Kuenn musiał skorzystać z pomocy Pete’a Ladda zamiast Rollie Fingersa. Ladd wszedł na boisko z obciążoną bazą, a następnie wprowadził zwycięski bieg po kontrowersyjnej decyzji o czwartej piłce. Po długim opóźnieniu deszczowym, bullpen Brewers został ponownie poszkodowany w meczu szóstym. Wreszcie, w meczu siódmym, Rollie Fingers mógł utrzymać przewagę jednego punktu, co mogło zmienić sposób rozegrania dziewiątej rundy. Bob McClure, który poniósł stratę w Meczu Drugim, oddał dwa ważne biegi i Cardinals mieli trochę przestrzeni na ostatni inning World Series.

Robin Yount, Paul Molitor, Cecil Cooper i Jim Gantner dobrze trafiali w piłkę w World Series, każdy z nich miał średnią powyżej .330. Pluton DH był w dużej mierze nieefektywny, a Ted Simmons, mimo że zaliczył 2 home runy, nie miał większego wpływu na grę, poza tym, że wyrzucił z gry Joaquina Andujara, wykładając mu piłkę na nogę. Jeden pałkarz, którego najbardziej obawialiśmy się w składzie Brewers, miał okropną serię: Gorman Thomas. Być może to dobrze, że został wyautowany w ostatniej akcji, Thomas zaliczył tylko 3 trafienia w serii, wszystkie pojedyncze.

Więcej niż Fingers i Thomas, szybkość zespołu ostatecznie zrobiła różnicę w serii. Nie jest niespodzianką, że Brewersi wygrali dwa z trzech meczów na Stadionie Hrabstwa w Milwaukee. Jest to starszy stadion, a trawa na polu i poza polem gry była stosunkowo wolna. W mniejszym i wolniejszym parku, nietoperze Brewersów stały się bardziej skuteczne. Na stadionie Busch sprawy miały się zupełnie inaczej. Piłki, które przedostawały się przez obronę Brewersów, były wyłapywane przez Kena Oberkfella, Ozziego Smitha, Tommy’ego Herra i Keitha Hernandeza. Piłka trafiająca w lukę, która ominęła Gormana Thomasa, Bena Olglivie i byłego łapacza Charliego Moore’a, została odcięta przez Lonniego Smitha, Williego McGee lub George’a Hendricka. Podczas gdy dobry pitching może pokonać monstrualne uderzenia, prawdziwą różnicą w 1982 World Series była dobra obrona Brewers pokonana przez wyjątkową obronę Cardinals.

A my mieliśmy Bruce’a Suttera, a oni nie mieli Rollie’ego Fingersa

Co to oznacza dla Cardinals w 2011 roku?

Obok Lance’a Berkmana, Colby’ego Rasmusa i Matta Hollidaya zaczyna przypominać Charliego Moore’a, Gormana Thomasa i Bena Oglivie. Czy wspomniałem, że Thomas rutynowo przewodził lidze w strikeoutach? Produkowali ogromną ilość ofensywy, ale musieli, bo nie zapobiegali jej zbytnio u swoich przeciwników. Brewers mieli też przyzwoitą obronę, ale poza Cooperem nikt nie był ponadprzeciętnym obrońcą. To brzmi bardzo podobnie do tego, co Cardinals będą mieli z Davidem Freese’em, Ryanem Theriotem, Skipem Schumakerem (lub Danielem Descalso) i Albertem Pujolsem.

Brewersi utorowali sobie drogę do World Series. Jeśli Cardinals chcą zrobić to samo, oni również będą musieli pokonać drogę przez National League. To tylko trochę trudniejsze z Philadelphia podpisanie Cliff Lee i Milwaukee nabycie Zack Greinke, ale to może być zrobione. Na szczęście w dzisiejszych czasach nie ma zbyt wielu drużyn jak Cardinals z 1982 roku i nie ma stadionów jak stary Busch, więc wszystko może się zdarzyć.

Bob Netherton zajmuje się historią Cardinals dla i70baseball.com i pisze na Throatwarbler’s Blog. Możesz śledzić Boba na Twitterze tutaj lub na Facebooku tutaj.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.