Hej chłopaki! Więc ten post jest dość improwizowany, co oznacza, że naprawdę nie miałem żadnych początkowych planów na dzielenie się tym na blogu. It only really worked out because I do this thing where I will take „before and after” photos with my camera of little things I work on here and there just for my own fun. Co, nikt inny tego nie robi??
Oddam Ci więcej z tej historii. Jeśli ostatnio śledziłeś moje poczynania, to wiesz, że pracuję nad stworzeniem galerii sztuki wokół mojego telewizora, co trwa wieczność. Byłem głównie sfrustrowany ciągłym zmienianiem zdania na temat wszystkiego, ale jeszcze bardziej frustrujący jest problem, z którego chyba nigdy wcześniej nie zdawałem sobie sprawy, a mianowicie – maty fotograficzne zasłaniające zbyt dużą część sztuki. Czy to kogoś denerwuje?
Chcę widzieć każdy centymetr odbitki, nad którą tak ciężko pracowałem (humor mnie bawi) i uzyskać największy zysk, wiesz o co mi chodzi? Więc po szybkiej nauce, że nie ma dużej różnorodności rozmiarów mat i że nie zamierzam się jeszcze poddawać i iść na zamówienie, postanowiłam dostosować rozmiary mat w moich ramach.
Więc wyjęłam mój aparat, zrobiłam zdjęcie „przed” mojego wydruku w ramce, zrobiłam moje crafty z przycinaniem maty do odpowiedniego rozmiaru, a następnie zrobiłam zdjęcie „po”, aby udowodnić sobie, że to był dobry pomysł. I oto co znalazłam:
Major difference, right? Czy zgodzisz się ze mną, że ramka „po” jest bardziej badass?
Po tym epifanii, zdecydowałem, że tak, chcę podzielić się tym z każdym, kto czuje się tak namiętnie jak ja, aby zobaczyć WSZYSTKO ze sztuki. Więc kiedy poszłam do przodu, aby zrobić to ponownie z inną matą fotograficzną, miałam mój aparat gotowy do sfotografowania procesu. Yay! Tym razem ledwo uniknęłam blogerskiej porażki.
Proces jest bardzo prosty i bardzo nieskomplikowany. Nie ma zbyt wiele do pokazania, ale oto co zrobiłam.
Używając linijki, zmierzyłam jak duży ma być otwór w macie. Rozumiem, że łatwiej jest oprawić odbitkę, jeśli otwór na matę jest mniejszy niż zadrukowany obszar sztuki, ale zmierzyłem mój otwór dość dokładnie do rozmiaru mojej odbitki, może kilka milimetrów mniej na każdej krawędzi (mówię poważnie o tym biznesie!). Pogrubiłem ten kontur na szaro powyżej, który narysowałem ołówkiem na tylnej stronie maty.
Przy pomocy noża krążkowego wyciąłem linie używając linijki jako przewodnika do prostego cięcia. Zrobiłam to na górze maty do cięcia, co udaję na zdjęciu powyżej. Ten cutter jest niesamowity i żałuję tylko, że nie kupiłam go wcześniej, kiedy myślę o wszystkich tych momentach, kiedy ta rzecz mogła ułatwić mi życie. Jest to na pewno moje ulubione narzędzie rzemieślnicze.
Część jest taka, że cięcie rogów jest trudne przy użyciu noża krążkowego, ponieważ ciężko jest rozszyfrować jak daleko trzeba go rozwinąć, więc ciąłem tak daleko wzdłuż linii jak tylko mogłem, a następnie wykończyłem rogi za pomocą noża X-Acto i linijki.
Oto przed i po dla drugiej maty, którą pociąłem.
Różnica jest bardziej subtelna w tym przypadku, ale nadal absolutnie konieczna w moim świecie. Widzicie, że ten dodatkowy kawałek różu jest teraz bardziej widoczny po prawej stronie? Worth it.
I do agree before and afters are more exciting the more dramatic they are though, so here’s that original one again.
Wabam! Huge.
I’m slowly but surely framing and cutting away at more prints, and still making some more decisions about what I’m doing, because I don’t know anymore. Brzmi obiecująco, wiem. Ten post jest jednak pewną aktualizacją na ścianie! Podobają Wam się te grafiki? Ja jestem pewna, że będą częścią galerii, bo mam na nie oko od tak dawna i je KOCHAM. Jeśli zastanawialiście się nad źródłami, możecie znaleźć Wild Stripes print tutaj i Navy Geo print tutaj.