Climate Explained to współpraca między The Conversation, Stuff i nowozelandzkim Science Media Centre, której celem jest udzielenie odpowiedzi na Wasze pytania dotyczące zmian klimatu.
Jeśli masz pytanie, na które chciałbyś, aby odpowiedział ekspert, wyślij je na adres [email protected]
Gdybyśmy natychmiast zaprzestali wydobycia ropy, gazu i węgla – co by się stało? Co musielibyśmy zmienić w sposobie funkcjonowania naszych gospodarek i społeczeństw, aby dostosować się do tego, że te zasoby nie będą już dostępne? Czy istnieją już alternatywy, które oznaczają, że można by prowadzić biznes jak zwykle, jeśli my (rządy i jednostki) dokonamy zmian, czy też oznaczałoby to poważne dostosowanie sposobu, w jaki żyjemy?
Nie jest wykonalne natychmiastowe zaprzestanie wydobycia i wykorzystania paliw kopalnych. Globalna gospodarka, ludzkie zdrowie i środki do życia są obecnie w dużym stopniu uzależnione od ropy naftowej, węgla i gazu. Jednak z czasem musimy zastąpić paliwa kopalne niskoemisyjnymi odnawialnymi źródłami energii.
Pierwszym priorytetem powinno być przejście na energię odnawialną, nie tylko dla energii elektrycznej, ale także dla ogrzewania, chłodzenia i paliw transportowych. Znacznie trudniej będzie zastąpić paliwa kopalne wykorzystywane w przetwórstwie chemicznym, np. do produkcji tworzyw sztucznych czy nawozów, ale jest to technicznie możliwe w przypadku biomasy (organicznej materii roślinnej i zwierzęcej). Węglowodory zawarte w węglu, ropie naftowej i gazie zostały przecież pozyskane z biomasy miliony lat temu.
Celem rządów, lokalnych i krajowych, powinno być zachęcanie do zmniejszania zużycia paliw kopalnych poprzez wspieranie systemów energii odnawialnej.
Zwiększanie udziału energii odnawialnej
Jedną z kwestii jest to, że globalne dotacje do wydobycia paliw kopalnych pozostają duże, na poziomie około 4,7 bilionów USD rocznie, według Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
W ostatnim globalnym przeglądzie energetycznym, Międzynarodowa Agencja Energii opisała znaczny spadek zapotrzebowania na energię z paliw kopalnych w wyniku pandemii COVID-19. Popyt prawdopodobnie znowu wzrośnie, ale w międzyczasie wykorzystanie energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych nadal rośnie i obecnie ma 25% udziału w globalnej energii elektrycznej.
Kraje posiadające dobre zasoby odnawialne mogą osiągnąć znacznie wyższy udział. Nowa Zelandia, na przykład, produkuje obecnie około 85% całkowitej energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych (w tym energii wodnej, wiatrowej, słonecznej i geotermalnej) bez interwencji rządu. Jednak ogólnie rzecz biorąc, energia odnawialna pokrywa jedynie 40% całego zapotrzebowania na energię w Nowej Zelandii i znacznie mniej w skali globalnej.
Istnieje wiele przykładów na to, jak energia odnawialna może zaspokoić intensywne zapotrzebowanie przemysłu, zarówno w Nowej Zelandii, jak i w innych krajach. Nowozelandzka huta aluminium korzysta z energii elektrycznej wytwarzanej przez największą w kraju elektrownię wodną zbudowaną pod ziemią na jeziorze Manapōuri. Stalownia w Szwecji wykorzystuje „zielony wodór”, produkowany przy użyciu odnawialnej energii elektrycznej do rozszczepiania wody na wodór i tlen.
Zielony wodór może być również wykorzystywany do zastępowania gazu ziemnego do ogrzewania i gotowania, a także do napędzania ciężarówek, samochodów, łodzi i samolotów.
Koszty i korzyści zmian
Istnieje wiele alternatyw dla paliw kopalnych o znacznie niższym śladzie węglowym. Należy do nich energia elektryczna wytwarzana przez elektrownie jądrowe.
Problemem jest jednak to, że paliwa kopalne pozostają stosunkowo tanie, ponieważ koszt ich zanieczyszczenia nie jest zazwyczaj uwzględniany, oraz gęste energetycznie (w bryle węgla znajduje się więcej energii niż w kawałku drewna o podobnej wielkości). Wypieranie nie jest łatwe i będzie wymagało czasu, aby osoby pracujące w przemyśle paliw kopalnych mogły przejść przez „sprawiedliwe przejście” do pracy w innych sektorach.
Interwencja rządu jest często wymagana, aby opcje niskoemisyjne zwiększyły swój udział w zaspokajaniu całkowitego zapotrzebowania na energię. Zmiana zachowań ludzi w zakresie wykorzystania energii jest jednak większym wyzwaniem niż wdrożenie nowych technologii niskoemisyjnych w celu zapewnienia tych samych usług energetycznych.
Nie powinniśmy zapominać o dodatkowych korzyściach, które wynikają z przejścia na niskoemisyjne wytwarzanie energii. Więcej ruchu pieszego i rowerowego poprawia stan zdrowia, pojazdy elektryczne zmniejszają lokalne zanieczyszczenie powietrza (w porównaniu z pojazdami napędzanymi benzyną i olejem napędowym), a korzystanie z transportu publicznego i przewożenie większej ilości towarów koleją może zmniejszyć zatłoczenie dróg. Inne proste środki oszczędzania energii – wyłączanie świateł, niemarnowanie jedzenia – mogą zaoszczędzić pieniądze, jednocześnie obniżając czyjś ślad węglowy.
Staliśmy się społeczeństwem marnotrawstwa, co ma konsekwencje dla środowiska. Być może nadszedł czas, aby dokonać poważnych zmian w naszym sposobie życia, zanim zmiany klimatyczne zrobią to za nas.