Katie & Dzień ślubu Billa był jak z książki! Przepiękna posiadłość Ashford Estate była ich tłem i od momentu przekroczenia bram posiadłości, można odnieść wrażenie, że zostało się przeniesionym do chateua na francuskiej wsi. Ich wspaniałe, niestandardowe zaproszenia nadawały ton ich gościom i nie zawiodły ich. Chłopaki wyglądali przystojnie w swoich niebieskich garniturach i brązowych butach (ulubione połączenie dla panów młodych!), a dziewczyny wyglądały oszałamiająco w swoich różowych sukienkach. Katie i Bill? Wyglądali bezbłędnie przez cały dzień. Na zewnątrz było nie tylko gorąco, ale wręcz obrzydliwie gorąco – a Ty NIGDY byś o tym nie wiedziała. Oni nie wyglądają jakby się pocili, po prostu BŁYSKALI w tym letnim upale. Ich ślub odbył się w stodole, która została udekorowana przepiękną zielenią, a goście otrzymali programowe wachlarze, aby pomóc im się ochłodzić – ceremonia była tak piękna. Myślę, że moją ulubioną częścią było to, że wszyscy goście bili brawo, gdy każdy członek Młodej Pary szedł do ołtarza, włączając w to uroczego chłopca z obrączkami i dziewczynkę z kwiatami, którzy spisali się tak dobrze! 🙂 Ale kiedy Katie szła do ołtarza, wszyscy byli oszołomieni tym, jak promiennie i pięknie wyglądała. I można było poczuć, że wszystkie oczy przeniosły się na Billa, aby zobaczyć jego reakcję, która była niczym innym jak największym uśmiechem w historii! Uśmiechali się do siebie przez całą ceremonię, wymienili się przysięgami i tak po prostu – zostali mężem i żoną!!! Następnie wszyscy udali się w drogę powrotną do posiadłości na godzinę koktajlową i przyjęcie. Goście zostali przywitani przez najsłodsze drinki z podpisem – ponieważ był to prawdziwy królewski ślub 😉 (Bill ma tak naprawdę na imię William, więc byliśmy na ślubie Williama i Kate)! A następnie wprowadzeni do ich oszałamiającej przestrzeni weselnej. Poważnie, moja szczęka opadła, kiedy zobaczyłam recepcję. Wszystko było piękne – ich dekoracje, prosta zieleń na każdym miejscu, tort. A ich zespół był NIEZWYKŁY! Pracowałem kilka razy z Brianem Kirkiem & the Jirks ale tym razem było zdecydowanie NAJLEPSZE jakie kiedykolwiek widziałem!!! Nie tylko to, ale w połowie recepcji, byli na tyle uprzejmi, aby pozwolić niektórym z Bridal Party i członków rodziny krok w i dać im przerwę i grać trochę melodii! Ojciec Panny Młodej i drużba Billa byli w zespole i to było tak zabawne, aby zobaczyć! Zabili to, tak przy okazji 😉 Nic nie brakowało niesamowitego dla tej dwójki. Kiedy zabieraliśmy ich na zdjęcia o zachodzie słońca, nie mogłam nie podsłuchać jak mówili do siebie „serio, NIC nie poszło nie tak. Wszystko było idealne” i tak było! Zasługują na piękny, niezapomniany dzień ślubu i właśnie taki otrzymali. Podczas gdy oni cieszą się swoim wymarzonym miesiącem miodowym w Europie, ja dzielę się moimi ulubionymi zdjęciami z ich dnia ślubu! Katie & Bill – thank you thank you thank you for letting me celebrate with you!! I hope you’re having the BEST time on your honeymoon and I wish you nothing but the best for your marriage!!
VENDOR CREDITS
Venue: The Ashford Estate | Second Photographer: Juliet Macey Photography | Florist: Peonies to Paint Chips | Band: Brian Kirk and The Jirks | Videographer: Peter Normandia | Wedding Dress: Lazaro | Invitations: Darling + Pearl | Sukienki druhen: Twobirds | Cake Baker: The Bake Works | Buty Panny Młodej: Jimmy Choos | Make Up Artist: Lorena Ferreira z Make Me up Eva| Stylista fryzur: Tiffany Chiapparelli @Beautiffy_