Koszykówka staje się coraz bardziej popularna wśród latynoskich kibiców. Dlaczego Aren't There More Latino Players?

Nie można nawet zacząć mówić o latynoskich koszykarzach bez mówienia o Manu Ginobilim.

Argentyński shooting guard jest powszechnie uważany za najlepszego gracza z Ameryki Łacińskiej w historii. Spędził 16 sezonów w San Antonio Spurs, gdzie zdobył cztery tytuły mistrzowskie. Trener Spurs Gregg Popovich powiedział, że jego obecność poza boiskiem wśród społeczności latynoskiej zawsze była czymś wyjątkowym.

„Ludzie tutaj przyjęli go jak jednego ze swoich”, powiedział. „A on na to pozwolił. Jest bardzo ciepłą osobą i rozumiał swoją odpowiedzialność wobec społeczności. I to było wielkie małżeństwo od pierwszego dnia do dziś.”

Ginobili wygiął się w zeszłym roku, ale zespół wycofał jego koszulkę w marcu, kiedy Spurs wzięli na Cleveland Cavaliers w domu. Zapowiadana jako „Gracias Manu,” noc była celebracją wszystkiego, co Ginobili – i jego dziedzictwa.

Znak na zewnątrz ATT Center w San Antonio honoruje karierę Ginobiliego.'s career.
Znak na zewnątrz AT&T Center w San Antonio honoruje karierę Ginobiliego.
Esteban Bustillos / WGBH News

Gdziekolwiek nie spojrzałeś, wszędzie byli fani noszący czarno-srebrną koszulkę Spurs Ginobiliego lub jego proszkowo-niebiesko-białe argentyńskie nici. Lokalna sieć spożywcza zostawiła nawet chusteczki w fotelach fanów na wypadek, gdyby musieli uronić łzę lub dwie.

Przed rozpoczęciem gry argentyński piosenkarz wykonał hymn narodowy kraju. W połowie meczu członkowie argentyńskiej drużyny koszykarskiej „Złota Generacja” przeprowadzili dyskusję przy okrągłym stole na temat wpływu Ginobiliego.

A kiedy nadszedł czas, aby Ginobili przemówił po meczu, wygłosił dwujęzyczną mowę do wyprzedanej hali.

„Dziękuję wam wszystkim, poważnie. Wszystkim tutaj i wszystkim oglądającym… za bycie ze mną przez cały czas. Naprawdę to doceniam. I love you.”
– @manuginobili #GraciasManuhttps://t.co/56hrVWwaYH

– NBA (@NBA) March 29, 2019

To było odpowiednie pożegnanie dla najbardziej utytułowanego latynoskiego gracza NBA w historii w jednym z najbardziej latynoskich miast w kraju.

„Latynoska demografia jest tą, która rośnie, jak sądzę, najbardziej już w Stanach” – powiedział Arnon de Mello, wiceprezes i dyrektor zarządzający NBA Latin America, odnosząc się do bazy fanów.

Według Ligi, Latynosi stanowią 17 procent krajowej bazy fanów. To jest około 15 milionów fanów.

W Ameryce Łacińskiej, program NBA dociera do 51 krajów i terytoriów i jest nadawany w języku angielskim, hiszpańskim, portugalskim i francuskim. Jeśli spojrzysz na Karaiby, Brazylię i Meksyk, zobaczysz, że w tym regionie koszykówka jest pretendentem do drugiego miejsca, nie tylko pod względem udziału, ale także sympatii i popularności, przegrywając jedynie z koszykówką” – powiedział de Mello. Według The Institute For Diversity And Ethics in Sport, w zeszłym sezonie NBA liczyła tylko 2,3% Latynosów.

Więc wraz z juniorskimi programami NBA w Ameryce Łacińskiej, Liga otworzyła w zeszłym roku akademię w Mexico City, aby pomóc najlepszym graczom w regionie w rozwoju. De Mello powiedział, że pracuje nad tym, aby w stolicy Meksyku powstała drużyna G-League, która w NBA jest wersją klubu z mniejszej ligi.

„Więc myślę, że ścieżka jest tam. Jest gotowa,” powiedział. „I miejmy nadzieję, że będziemy widzieć coraz więcej chłopców i dziewcząt wychodzących z tych programów do NBA i WNBA.”

Jest to duża zmiana w stosunku do czasów, kiedy Boston Celtics Center Al Horford dorastał na Dominikanie, kiedy koszykówka dopiero zaczynała być popularna. Teraz jednak jest ona wszędzie.

„Jedziesz w DR i jedziesz dookoła, i widzisz wszystkich grających w koszykówkę, na boisku do koszykówki i ludzie są głodni,” powiedział. „Oni naprawdę cieszą się koszykówką.”

ap_17316845920697_11-14_by_pa.jpg
Boston Celtics’ Al Horford drives to the basket.
Winslow Townson / AP

A Horford wykorzystuje swój własny wpływ, aby pomóc w rozwoju gry. Ostatniego lata big man Celtics był częścią inicjatywy mającej na celu renowację kortów na Dominikanie.

„Jedną z rzeczy, nad którą chcę dalej pracować, jest dalsza pomoc w rozwijaniu gry tam” – powiedział Horford. „To znaczy pomagać w sprowadzaniu kolejnych klinik i kształcić kolejnych trenerów na temat technik gry i sposobu jej rozgrywania oraz wielu rzeczy, nad którymi muszą pracować i kontynuować tę pracę, ponieważ pasja jest tam obecna.”

Teraz on i inni latynoscy gracze pomagają nieść pochodnię zapaloną przez ludzi takich jak jego ojciec Tito Horford, który był pierwszym dominikańskim graczem w NBA oraz Ginobili. Horford jest świadomy przykładu, jaki daje społeczności.

„To coś, co noszę ze sobą każdego dnia i rozumiem odpowiedzialność, jaka spoczywa na moich barkach,” powiedział Horford. „I jest to coś, co ogarniam. Naprawdę się tym cieszę i jest to coś, z czego jestem dumny, z bycia Latynosem.”

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.