Lobotomia

Wstrząsowa terapia insulinowa stosowana w Helsinkach w latach 50-tych XX wieku

Na początku XX wieku liczba pacjentów przebywających w szpitalach psychiatrycznych znacznie wzrosła, podczas gdy niewiele było dostępnych skutecznych metod leczenia. Lobotomia była jedną z serii radykalnych i inwazyjnych terapii fizycznych opracowanych w tym czasie w Europie, które sygnalizowały zerwanie z psychiatryczną kulturą terapeutycznego nihilizmu, panującą od końca XIX wieku. Nowe, „heroiczne” terapie fizyczne, opracowane w tej eksperymentalnej epoce, w tym malaryczna terapia ogólnego niedowładu obłąkanych (1917), terapia głębokiego snu (1920), insulinowa terapia wstrząsowa (1933), terapia wstrząsowa kardiazolem (1934) i terapia elektrowstrząsowa (1938), pomogły wpoić ówczesnej, pogrążonej w terapeutycznym marazmie i zdemoralizowanej profesji psychiatrycznej odnowione poczucie optymizmu w możliwość leczenia obłąkania i w siłę ich rzemiosła. Sukces terapii szokowych, pomimo znacznego ryzyka, jakie stwarzały dla pacjentów, przyczynił się również do tego, że psychiatrzy zaczęli stosować coraz bardziej drastyczne formy interwencji medycznej, w tym lobotomię.

Klinicysta-historyk Joel Braslow twierdzi, że od terapii malarycznej po lobotomię fizyczne terapie psychiatryczne „coraz bardziej zbliżają się do wnętrza mózgu”, a organ ten coraz bardziej zajmuje „centralne miejsce jako źródło choroby i miejsce leczenia”. Dla Roya Portera, niegdyś nestora historii medycyny, często brutalne i inwazyjne interwencje psychiatryczne opracowane w latach trzydziestych i czterdziestych XX wieku świadczą zarówno o pełnym dobrych intencji dążeniu psychiatrów do znalezienia jakiegoś medycznego sposobu na złagodzenie cierpienia ogromnej liczby pacjentów przebywających wówczas w szpitalach psychiatrycznych, jak i o względnym braku siły społecznej tych samych pacjentów, która mogłaby przeciwstawić się coraz bardziej radykalnym, a nawet lekkomyślnym interwencjom lekarzy azylowych. Wielu lekarzy, pacjentów i członków rodzin z tamtego okresu uważało, że mimo potencjalnie katastrofalnych skutków, rezultaty lobotomii były w wielu przypadkach pozornie pozytywne, a przynajmniej za takie uchodziły w porównaniu z pozorną alternatywą, jaką była długotrwała instytucjonalizacja. Lobotomia zawsze budziła kontrowersje, ale przez pewien czas w głównym nurcie medycyny była nawet fetowana i uważana za uzasadniony środek ostatniej szansy dla kategorii pacjentów, którzy w innych okolicznościach byli uważani za beznadziejnych. Dzisiaj, lobotomia stała się pogardzaną procedurą, synonimem medycznego barbarzyństwa i wzorcowym przykładem medycznego deptania praw pacjentów.

Wczesna psychochirurgiaEdit

Gottlieb Burckhardt (1836-1907)

Przed latami trzydziestymi XX wieku pojedynczy lekarze nieczęsto eksperymentowali z nowatorskimi operacjami chirurgicznymi na mózgach osób uznanych za obłąkane. W 1888 r. szwajcarski psychiatra Gottlieb Burckhardt zainicjował to, co powszechnie uważa się za pierwszą systematyczną próbę nowoczesnej ludzkiej psychochirurgii. W szwajcarskim Préfargier Asylum przeprowadził operację na sześciu przewlekle chorych pacjentach, usuwając im fragmenty kory mózgowej. Decyzja Burckhardta o operacji była podyktowana trzema wszechobecnymi poglądami na naturę choroby psychicznej i jej związek z mózgiem. Po pierwsze, przekonanie, że choroba psychiczna ma charakter organiczny i odzwierciedla patologię mózgu; następnie, że układ nerwowy jest zorganizowany zgodnie z modelem asocjacyjnym, obejmującym system wejściowy lub aferentny (ośrodek sensoryczny), system łączący, w którym następuje przetwarzanie informacji (ośrodek asocjacyjny), oraz system wyjściowy lub eferentny (ośrodek motoryczny); i wreszcie, modularna koncepcja mózgu, zgodnie z którą odrębne zdolności umysłowe są powiązane z określonymi regionami mózgu. Hipotezą Burckhardta było, że przez celowe tworzenie uszkodzeń w regionach mózgu zidentyfikowanych jako ośrodki asocjacyjne, może nastąpić transformacja w zachowaniu. Według jego modelu, osoby chore psychicznie mogą doświadczać „pobudzeń nienormalnych w jakości, ilości i intensywności” w sensorycznych regionach mózgu, a ta nienormalna stymulacja byłaby następnie przekazywana do regionów motorycznych, dając początek patologii psychicznej. On rozumował, jednak, że usunięcie materiału z obu stref sensorycznych lub motorycznych może spowodować „poważne zaburzenia funkcjonalne”. Zamiast tego, poprzez ukierunkowanie na ośrodki kojarzeniowe i stworzenie „rowu” wokół regionu motorycznego płata skroniowego, miał nadzieję przerwać ich linie komunikacyjne i w ten sposób złagodzić zarówno objawy psychiczne, jak i doświadczenie cierpienia psychicznego.

Ludvig Puusepp c. 1920

Chcąc złagodzić objawy u osób z gwałtownymi i trudnymi do opanowania schorzeniami, a nie doprowadzić do wyleczenia, Burckhardt zaczął operować pacjentów w grudniu 1888 roku, ale zarówno jego metody chirurgiczne, jak i narzędzia były prymitywne, a wyniki procedury były w najlepszym razie mieszane. Zoperował w sumie sześciu pacjentów i według jego własnej oceny u dwóch nie nastąpiła żadna zmiana, dwóch pacjentów stało się cichszych, jeden pacjent doznał drgawek epileptycznych i zmarł kilka dni po operacji, a u jednego nastąpiła poprawa. Powikłania obejmowały osłabienie ruchowe, epilepsję, afazję czuciową i „głuchotę słowną”. Twierdząc, że sukces wynosi 50 procent, przedstawił wyniki na Kongresie Medycznym w Berlinie i opublikował raport, ale reakcja jego kolegów była wroga i nie przeprowadził dalszych operacji.

W 1912 roku dwaj lekarze z Sankt Petersburga, czołowy rosyjski neurolog Władimir Bekhterev i jego młodszy estoński kolega, neurochirurg Ludvig Puusepp, opublikowali pracę, w której dokonali przeglądu szeregu interwencji chirurgicznych, jakie przeprowadzono u chorych psychicznie. Choć generalnie odnosili się do tych przedsięwzięć przychylnie, w swoich rozważaniach na temat psychochirurgii nie szczędzili pogardy dla eksperymentów chirurgicznych Burckhardta z 1888 roku i stwierdzili, że to niezwykłe, iż wyszkolony lekarz mógł podjąć się tak nieuzasadnionej procedury.

Przytoczyliśmy te dane, aby pokazać nie tylko to, jak bezpodstawne, ale i jak niebezpieczne były te operacje. Nie potrafimy wyjaśnić, jak ich autor, posiadający dyplom lekarza, mógł się zmusić do ich przeprowadzenia…

Autorzy nie wspomnieli jednak, że w 1910 roku Puusepp sam przeprowadził operacje na mózgach trzech chorych psychicznie pacjentów, wycinając korę między płatami czołowymi i ciemieniowymi. Zaniechał tych prób z powodu niezadowalających rezultatów i to doświadczenie prawdopodobnie zainspirowało inwektywy, które zostały skierowane do Burckhardta w artykule z 1912 roku. Do 1937 roku Puusepp, pomimo wcześniejszej krytyki Burckhardta, był coraz bardziej przekonany, że psychochirurgia może być ważną interwencją medyczną dla osób z zaburzeniami psychicznymi. Pod koniec lat trzydziestych ściśle współpracował z zespołem neurochirurgicznym szpitala Racconigi w pobliżu Turynu, aby uczynić go wczesnym i wpływowym ośrodkiem przyjmującym leukotomię we Włoszech.

RozwójEdit

Egas Moniz

Leukotomia została podjęta po raz pierwszy w 1935 roku pod kierunkiem portugalskiego neurologa (i wynalazcy terminu psychochirurgia) António Egasa Moniza. Moniz, który na początku lat 30. zainteresował się schorzeniami psychiatrycznymi i ich leczeniem somatycznym, najwyraźniej dostrzegł nową szansę na uznanie w rozwoju chirurgicznej interwencji na mózgu jako metody leczenia chorób psychicznych.

Płaty czołoweEdit

Źródło inspiracji dla decyzji Moniza o zagrożeniu psychochirurgią zostało zamglone przez sprzeczne wypowiedzi Moniza i innych na ten temat, zarówno współczesne, jak i retrospektywne. Tradycyjna narracja odnosi się do pytania, dlaczego Moniz obrał za cel płaty czołowe, odwołując się do pracy neurobiologa z Yale, Johna Fultona, oraz, co najbardziej dramatyczne, do prezentacji, którą Fulton wygłosił wraz ze swoim młodszym kolegą, Carlylem Jacobsenem, na Drugim Międzynarodowym Kongresie Neurologicznym, który odbył się w Londynie w 1935 roku. Głównym obszarem badań Fultona były funkcje korowe naczelnych, a na początku lat 30. założył on w Yale pierwsze w Ameryce laboratorium neurofizjologii naczelnych. Na Kongresie w 1935 roku, z udziałem Moniza, Fulton i Jacobsen zaprezentowali dwa szympansy o imionach Becky i Lucy, u których wykonano lobektomię płatów czołowych, co spowodowało zmiany w zachowaniu i funkcjonowaniu intelektualnym. Według relacji Fultona z kongresu, wyjaśnili oni, że przed operacją oba zwierzęta, a zwłaszcza Becky, bardziej emocjonalna z nich dwóch, wykazywały „zachowania frustracyjne” – to znaczy miały napady złości, które mogły obejmować tarzanie się po podłodze i defekację – jeśli, z powodu ich słabej wydajności w zestawie zadań eksperymentalnych, nie zostały nagrodzone. Po chirurgicznym usunięciu płatów czołowych zachowanie obu naczelnych wyraźnie się zmieniło, a Becky została spacyfikowana do tego stopnia, że Jacobsen najwyraźniej stwierdził, że to tak, jakby przyłączyła się do „sekty szczęścia”. Podczas sekcji pytań i odpowiedzi Moniz, jak się przypuszcza, „zaskoczył” Fultona pytaniem, czy ta procedura może być rozszerzona na ludzi cierpiących na choroby psychiczne. Fulton stwierdził, że odpowiedział, że choć możliwe w teorii, to z pewnością było „zbyt trudne” interwencja do stosowania na ludzi.

Animacja mózgu: lewy płat czołowy zaznaczony na czerwono. Moniz celował w płaty czołowe w procedurze leukotomii, którą po raz pierwszy wymyślił w 1933 r.

To, że Moniz rozpoczął swoje eksperymenty z leukotomią zaledwie trzy miesiące po kongresie, wzmocniło pozorny związek przyczynowo-skutkowy między prezentacją Fultona i Jacobsena a determinacją portugalskiego neurologa do operowania płatów czołowych. Jako autor tej relacji Fulton, który czasami był uważany za ojca lobotomii, był w stanie później odnotować, że technika ta miała swój prawdziwy początek w jego laboratorium. Potwierdzając tę wersję wydarzeń, w 1949 roku harwardzki neurolog Stanley Cobb zauważył w swoim przemówieniu do Amerykańskiego Towarzystwa Neurologicznego, że „rzadko w historii medycyny obserwacja laboratoryjna była tak szybko i dramatycznie przekładana na procedurę terapeutyczną”. Raport Fultona, napisany dziesięć lat po opisywanych wydarzeniach, nie ma jednak potwierdzenia w zapisie historycznym i niewiele przypomina wcześniejszą, niepublikowaną relację z kongresu, którą napisał. W tej poprzedniej relacji wspomniał o przypadkowej, prywatnej wymianie zdań z Monizem, ale jest prawdopodobne, że oficjalna wersja ich publicznej rozmowy, którą ogłosił, jest pozbawiona podstaw. W rzeczywistości Moniz stwierdził, że pomysł operacji powstał na jakiś czas przed jego podróżą do Londynu w 1935 roku. Już w 1933 roku opowiedział w zaufaniu o swoim pomyśle psychochirurgicznym młodszemu koledze, młodemu neurochirurgowi Pedro Almeidzie Limie. Tradycyjna relacja wyolbrzymia znaczenie Fultona i Jacobsena dla decyzji Moniza o rozpoczęciu operacji płatów czołowych i pomija fakt, że szczegółowe badania neurologiczne, które pojawiły się w tym czasie, sugerowały Monizowi i innym neurologom i neurochirurgom, że operacja tej części mózgu może przynieść znaczące zmiany osobowości u chorych psychicznie.

Jako że płaty czołowe były przedmiotem naukowych dociekań i spekulacji od końca XIX wieku, wkład Fultona, choć mógł funkcjonować jako źródło intelektualnego wsparcia, jest sam w sobie niepotrzebny i nieadekwatny jako wyjaśnienie decyzji Moniza o operowaniu tej części mózgu. Zgodnie z ewolucyjnym i hierarchicznym modelem rozwoju mózgu hipoteza głosiła, że regiony związane z nowszym rozwojem, takie jak mózg ssaków, a w szczególności płaty czołowe, są odpowiedzialne za bardziej złożone funkcje poznawcze. To teoretyczne sformułowanie znalazło jednak niewielkie wsparcie laboratoryjne, ponieważ w XIX-wiecznych eksperymentach nie stwierdzono istotnych zmian w zachowaniu zwierząt po chirurgicznym usunięciu lub elektrycznej stymulacji płatów czołowych. Ten obraz tak zwanego „milczącego płata” zmienił się w okresie po I wojnie światowej wraz z pojawieniem się doniesień klinicznych o byłych żołnierzach, którzy doznali urazów mózgu. Udoskonalenie technik neurochirurgicznych ułatwiło także coraz częstsze próby usuwania guzów mózgu, leczenia padaczki ogniskowej u ludzi oraz doprowadziło do bardziej precyzyjnych eksperymentalnych zabiegów neurochirurgicznych w badaniach na zwierzętach. Opisywano przypadki złagodzenia objawów psychicznych po chirurgicznym usunięciu chorej lub uszkodzonej tkanki mózgowej. Nagromadzenie opisów przypadków medycznych dotyczących zmian zachowania po uszkodzeniu płatów czołowych doprowadziło do sformułowania pojęcia Witzelsucht, które oznaczało stan neurologiczny charakteryzujący się pewną wesołkowatością i dziecinnością u dotkniętych nim osób. Obraz funkcji płatów czołowych, który wyłonił się z tych badań był skomplikowany przez obserwację, że deficyty neurologiczne związane z uszkodzeniem jednego płata mogą być kompensowane, jeśli przeciwległy płat pozostał nienaruszony. W 1922 roku włoski neurolog Leonardo Bianchi opublikował szczegółowy raport na temat wyników obustronnych lobektomii u zwierząt, który potwierdził tezę, że płaty czołowe były integralną częścią funkcji intelektualnych, a ich usunięcie prowadziło do dezintegracji osobowości badanego. Praca ta, choć wpływowa, nie była pozbawiona krytyków ze względu na braki w projekcie eksperymentalnym.

Pierwsza obustronna lobektomia u człowieka została wykonana przez amerykańskiego neurochirurga Waltera Dandy’ego w 1930 roku. Neurolog Richard Brickner opisał ten przypadek w 1932 roku, odnosząc się do tego, że odbiorca, znany jako „Pacjent A”, doświadczając stępienia afektu, nie doznał widocznego spadku funkcji intelektualnych i wydawał się, przynajmniej dla przypadkowego obserwatora, całkowicie normalny. Brickner wywnioskował z tych dowodów, że „płaty czołowe nie są 'centrami’ dla intelektu”. Te kliniczne wyniki zostały powtórzone w podobnej operacji podjętej w 1934 roku przez neurochirurga Roya Glenwooda Spurlinga i zrelacjonowane przez neuropsychiatrę Spafforda Ackerly’ego. W połowie lat 30. zainteresowanie funkcją płatów czołowych osiągnęło wysoki poziom. Znalazło to odzwierciedlenie w kongresie neurologicznym w Londynie w 1935 roku, który gościł jako część swoich obrad, „niezwykłe sympozjum … na temat funkcji płatów czołowych”. Panelowi przewodniczył Henri Claude, francuski neuropsychiatra, który rozpoczął sesję od przeglądu stanu badań nad płatami czołowymi i doszedł do wniosku, że „zmiana płatów czołowych głęboko modyfikuje osobowość badanych”. To równoległe sympozjum zawierało liczne referaty neurologów, neurochirurgów i psychologów; wśród nich był jeden Brickner, który wywarł ogromne wrażenie na Monizie, który ponownie szczegółowo opisał przypadek „Pacjenta A”. Referat Fultona i Jacobsena, przedstawiony na innej sesji konferencji poświęconej fizjologii eksperymentalnej, był godny uwagi w łączeniu badań nad funkcją płatów czołowych u zwierząt i ludzi. W ten sposób, w czasie Kongresu w 1935 roku, Moniz miał do dyspozycji rosnącą liczbę badań nad rolą płatów czołowych, które znacznie wykraczały poza obserwacje Fultona i Jacobsena.

Nie był Moniz jedynym praktykującym lekarzem w latach trzydziestych, który rozważał procedury skierowane bezpośrednio na płaty czołowe. Chociaż ostatecznie zdyskontował operacje mózgu jako niosące zbyt duże ryzyko, lekarze i neurolodzy tacy jak William Mayo, Thierry de Martel, Richard Brickner i Leo Davidoff mieli, przed 1935, rozrywkę propozycji. Zainspirowany rozwojem przez Juliusa Wagnera-Jauregga terapii malarycznej w leczeniu ogólnego niedowładu u obłąkanych, francuski lekarz Maurice Ducosté poinformował w 1932 roku, że wstrzyknął 5 ml krwi malarycznej bezpośrednio do płatów czołowych ponad 100 pacjentów z niedowładem przez otwory wywiercone w czaszce. Twierdził on, że wstrzyknięci pacjenci wykazywali oznaki „niekwestionowanej poprawy psychicznej i fizycznej”, a wyniki u pacjentów psychotycznych poddanych tej procedurze były również „zachęcające”. Eksperymentalne wstrzykiwanie wywołującej gorączkę krwi malarycznej do płatów czołowych zostało również powtórzone w latach trzydziestych w pracach Ettore Mariotti i M. Sciutti we Włoszech oraz Ferdière Coulloudon we Francji. W Szwajcarii, niemal równocześnie z rozpoczęciem programu leukotomii Moniza, neurochirurg François Ody usunął cały prawy płat czołowy u chorego na schizofrenię katatoniczną. W Rumunii procedura Ody’ego została zaadoptowana przez Dimitri Bagdasara i Constantinesco pracujących w Centralnym Szpitalu w Bukareszcie. Ody, który przez kilka lat zwlekał z opublikowaniem własnych wyników, zganił później Moniza za twierdzenie, że wyleczył pacjentów poprzez leukotomię, nie czekając na ustalenie, czy nastąpiła „trwała remisja”.

Model neurologicznyEdit

Teoretyczne podstawy psychochirurgii Moniza były w dużej mierze zbieżne z dziewiętnastowiecznymi, które skłoniły Burckhardta do podjęcia decyzji o wycięciu materii z mózgów jego pacjentów. Chociaż w swoich późniejszych pismach Moniz powoływał się zarówno na teorię neuronów Ramona y Cajala, jak i na odruch warunkowy Iwana Pawłowa, w gruncie rzeczy interpretował on po prostu te nowe badania neurologiczne w kategoriach starej psychologicznej teorii asocjacji. Różnił się jednak znacznie od Burckhardta, ponieważ nie uważał, że w mózgach osób chorych psychicznie istnieje jakakolwiek organiczna patologia, ale raczej, że ich ścieżki neuronalne były uwięzione w stałych i destrukcyjnych obwodach prowadzących do „dominujących, obsesyjnych idei”. Jak pisał Moniz w 1936 roku:

Zaburzenia psychiczne muszą mieć (…) związek z powstawaniem zgrupowań celulozowo-połączeniowych, które stają się mniej lub bardziej utrwalone. Ciała komórkowe mogą pozostać zupełnie normalne, ich cylindry nie będą miały żadnych zmian anatomicznych; ale ich wielokrotne połączenia, bardzo zmienne u normalnych ludzi, mogą mieć układy mniej lub bardziej stałe, które będą miały związek z uporczywymi ideami i delirią w pewnych chorobliwych stanach psychicznych.

Dla Moniza, „aby wyleczyć tych pacjentów”, konieczne było „zniszczenie mniej lub bardziej stałych układów połączeń komórkowych, które istnieją w mózgu, a zwłaszcza tych, które są związane z płatami czołowymi”, usuwając w ten sposób ich stałe patologiczne obwody mózgowe. Moniz wierzył, że mózg funkcjonalnie przystosuje się do takiego urazu. W przeciwieństwie do stanowiska przyjętego przez Burckhardta, było ono niefalsyfikowalne zgodnie z ówczesną wiedzą i technologią, ponieważ brak znanej korelacji między fizyczną patologią mózgu a chorobami psychicznymi nie mógł obalić jego tezy.

Pierwsze leukotomieEdit

Hipotezy leżące u podstaw zabiegu mogą być kwestionowane; interwencja chirurgiczna może być uważana za bardzo zuchwałą; ale takie argumenty zajmują drugorzędną pozycję, ponieważ można teraz potwierdzić, że operacje te nie są szkodliwe ani dla fizycznego, ani dla psychicznego życia pacjenta, a także, że wyzdrowienie lub poprawa może być często uzyskiwana w ten sposób

Egas Moniz (1937)

12 listopada 1935 roku w Szpitalu Santa Marta w Lizbonie, Moniz rozpoczął pierwszą z serii operacji na mózgach osób chorych psychicznie. Początkowi pacjenci wybrani do operacji zostali dostarczeni przez dyrektora medycznego lizbońskiego szpitala psychiatrycznego Miguel Bombarda, José de Matos Sobral Cid. Ponieważ Moniz nie miał wykształcenia neurochirurgicznego, a jego ręce były kalekie z powodu podagry, zabieg przeprowadził w znieczuleniu ogólnym Pedro Almeida Lima, który wcześniej pomagał Monizowi w badaniach nad angiografią mózgową. Zamiarem było usunięcie niektórych z długich włókien, które łączyły płaty czołowe z innymi głównymi ośrodkami mózgu. W tym celu zdecydowano, że Lima wykona trepanację w bocznej części czaszki, a następnie wstrzyknie etanol do „podkorowej istoty białej obszaru przedczołowego”, aby zniszczyć włókna łączące, czyli drogi asocjacyjne, i stworzyć to, co Moniz nazwał „barierą czołową”. Po zakończeniu pierwszej operacji Moniz uznał ją za sukces i zauważywszy, że depresja pacjentki została złagodzona, ogłosił ją „wyleczoną”, choć w rzeczywistości nigdy nie została ona wypisana ze szpitala psychiatrycznego. Moniz i Lima kontynuowali tę metodę wstrzykiwania alkoholu do płatów czołowych u kolejnych siedmiu pacjentów, ale po tym, jak musieli wielokrotnie wstrzykiwać alkohol niektórym pacjentom, aby uzyskać to, co uważali za korzystny rezultat, zmodyfikowali środki, za pomocą których dokonywali sekcji płatów czołowych. Dla dziewiątego pacjenta wprowadzili narzędzie chirurgiczne zwane leukotomem; była to kaniula o długości 11 centymetrów (4,3 cala) i średnicy 2 centymetrów (0,79 cala). Na jednym końcu miała chowaną pętlę z drutu, która po obróceniu wytwarzała okrągłą zmianę o średnicy 1 centymetra (0,39 cala) w istocie białej płata czołowego. Zazwyczaj wycinano sześć zmian w każdym płacie, ale jeśli nie byli zadowoleni z wyników, Lima mógł wykonać kilka procedur, z których każda wytwarzała wiele zmian w lewym i prawym płacie czołowym.

Do zakończenia tej pierwszej serii leukotomii w lutym 1936 roku, Moniz i Lima operowali dwudziestu pacjentów ze średnim okresem jednego tygodnia między każdą procedurą; Moniz opublikował swoje odkrycia z wielkim pośpiechem w marcu tego samego roku. Pacjenci byli w wieku od 27 do 62 lat; dwanaście kobiet i ośmiu mężczyzn. U dziewięciu pacjentów zdiagnozowano depresję, u sześciu schizofrenię, u dwóch zaburzenia paniczne, a u jednego manię, katatonię i depresję maniakalną, przy czym najbardziej widocznymi objawami były lęk i pobudzenie. Czas trwania choroby przed zabiegiem wahał się od zaledwie czterech tygodni do nawet 22 lat, choć wszyscy z wyjątkiem czterech chorowali od co najmniej roku. Pacjenci byli zazwyczaj operowani w dniu przybycia do kliniki Moniza i wracali w ciągu dziesięciu dni do Szpitala Psychiatrycznego Miguela Bombardy. Zdawkowa ocena pooperacyjna miała miejsce od jednego do dziesięciu tygodni po operacji. U każdego z pacjentów poddanych leukotomii zaobserwowano powikłania, które obejmowały: „podwyższoną temperaturę, wymioty, nietrzymanie moczu i stolca, biegunkę, afekty oczne, takie jak ptoza i oczopląs, jak również efekty psychologiczne, takie jak apatia, akinezja, senność, dezorientacja czasowa i lokalna, kleptomania i nienormalne odczucia głodu”. Moniz zapewniał, że efekty te były przejściowe i zgodnie z jego opublikowaną oceną, wynik dla tych pierwszych dwudziestu pacjentów był taki, że 35%, czyli siedem przypadków, uległo znacznej poprawie, kolejne 35% uległo pewnej poprawie, a pozostałe 30% (sześć przypadków) pozostało bez zmian. Nie było żadnych zgonów i nie uważał on, że jakikolwiek pacjent pogorszył się po leukotomii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.