Maintenon, Françoise dAubigné, Marquise de (1635-1719)

Francuska szlachcianka, która była drugą żoną Ludwika XIV i założyła wpływową szkołę dla dziewcząt . Warianty imion: Madame lub Mlle Maintenon. Urodzona 27 listopada 1635 roku w więzieniu Niort, Poitou, Francja; zmarła 15 kwietnia 1719 roku w St. Cyr; pochowana w St. Cyr; córka Constanta d’Aubigné i Jeanne de Cardilhac; w 1652 roku poślubiła poetę Paula Scarrona (zm. 1660); 12 czerwca 1683 lub 1684 roku poślubiła Ludwika XIV (1638-1715), króla Francji (r. 1643-1715); bezdzietna.

Urodzona jako katoliczka, ale do siódmego roku życia wychowywana przez protestancką ciotkę; wyjechała z rodziną do Francuskich Indii Zachodnich (1645); wróciła do Francji (1647); powróciła do katolicyzmu; została pielęgniarką i guwernantką nieślubnych dzieci Ludwika XIV (1667); została markizą (1675); mianowana damą dworu (1679); została kochanką Ludwika (1680); wzięła potajemny ślub z królem (1683); założyła szkołę dla dziewcząt w St. Cyr (1686); przeszła na emeryturę w St. Cyr po śmierci Ludwika (1715).

Publikacje:

Françoise d’Aubigné, marquise de Maintenon, Lettres.

Wątpliwe, by ktokolwiek w XVII wieku mógł przewidzieć, że dziewczyna, która urodziła się w niezwykłym i nieco wstydliwym otoczeniu, zostanie żoną najpotężniejszego króla w Europie. Rzeczywiście, narodziny Françoise d’Aubigné 27 listopada 1635 r. były dalekie od pomyślnych. Jej ojciec Constant d’Aubigné był członkiem niższej arystokracji, który roztrwonił większość swoich odziedziczonych dochodów. Co gorsza, w 1627 roku został aresztowany za zdradę stanu i uwięziony w Niort, w Poitou. W więzieniu jednak jego wdzięki szybko zdobyły córkę gubernatora, Jeanne de Cardilhac , i wkrótce potem się pobrali. Wszystkie ich dzieci, dwóch synów i jedna córka, urodziły się w więziennych murach. Na szczęście wkrótce po urodzeniu Françoise została przeniesiona do domu swojej ciotki, Louise-Arthémise d’Aubigné .

Mimo że urodziła się w wierze katolickiej, przez pierwsze siedem lat swojego życia Françoise wychowywała się w domu protestanckim. Jej ciotka była kalwinką, czyli hugenotką, a silne poczucie religijnej pobożności odziedziczyła po dziadku Franciszki, Agryppie d’Aubigné. Chociaż niewiele wiadomo o wczesnym dzieciństwie Franciszki, w późniejszym okresie życia wspominała, że był to jeden z najszczęśliwszych okresów w jej życiu. Kiedy w 1642 roku jej ojciec został zwolniony z więzienia, Françoise połączyła się z rodziną.

Przez następne trzy lata mieszkała z rodziną w Paryżu. Jednak w 1645 roku, w wieku dziesięciu lat, Françoise opuściła Francję, gdy jej ojciec otrzymał obietnicę objęcia stanowiska rządowego we francuskich Indiach Zachodnich. Niestety, stanowisko to było już obsadzone, gdy rodzina d’Aubigné przybyła na Martynikę, a Constant, w przeciwieństwie do swojego nazwiska, wrócił sam do Francji. Françoise została teraz na obcej ziemi, gdzie przez dwa lata mieszkała z matką i dwoma starszymi braćmi. Wydaje się, że to doświadczenie nie miało wielkiego wpływu na młodą dziewczynę, gdyż w późniejszym życiu rzadko o nim wspominała. Wiadomo natomiast, że była bardzo ładnym i inteligentnym dzieckiem, które miało predyspozycje do nauki, ale było niezwykle powściągliwe jak na swój wiek.

Po powrocie rodziny do Francji w 1647 roku matka Françoise nie była w stanie się nią zajmować, w związku z czym 12-latka została oddana pod opiekę innej ciotki, Madame de Neuillant. W przeciwieństwie do Louise-Arthémise, pani de Neuillant była jednak surową katoliczką i Françoise została natychmiast wysłana do klasztoru urszulanek, gdzie miała być kształcona i indoktrynowana w wierze katolickiej. Choć początkowo Françoise nie lubiła klasztoru, stopniowo zaczęła go akceptować i do końca życia pozostała silną i pobożną katoliczką.

Przez większą część swojego wczesnego życia Françoise była chroniona przed wydarzeniami politycznymi we Francji. Kiedy Ludwik XIII zmarł w 1643 roku, jego następcą został chłopiec, który nie miał jeszcze pięciu lat. Na szczęście rząd znajdował się w sprawnych rękach wdowy po zmarłym królu, Anny Austriaczki, która rządziła Francją przez dziewięć lat, dopóki jej syn, Ludwik XIV, nie osiągnął wieku wystarczającego do samodzielnego rządzenia. Po ukończeniu 13 lat, co było wiekiem pełnoletności we Francji, Ludwik XIV zaczął rządzić we własnym imieniu i szybko położył kres wojnie domowej, znanej jako Fronda, która toczyła się we Francji od pięciu lat.

W Madame de Maintenon król znalazł kobietę, która zawsze była skromna, zawsze była panią samej siebie, zawsze rozsądna, a oprócz tych rzadkich cech była również dowcipna i była dobrą rozmówczynią.

-Madame de Caylus

Wiele z tych wydarzeń pozostawało z dala od życia Franciszki, gdy ta żyła za murami klasztoru. Sytuacja zmieniła się jednak w 1651 roku, kiedy to została usunięta z klasztoru i wysłana do ciotki w Paryżu. Dom, w którym mieszkała, sąsiadował z jednym z najsłynniejszych francuskich poetów lirycznych, Paulem Scarronem. Choć początkowo Scarron miał zostać kapłanem, jego życie w zakonie zostało przerwane nagle w wieku 26 lat, gdy zapadł na tajemniczą i nieuleczalną chorobę, która prawdopodobnie była ostrym reumatoidalnym zapaleniem stawów. Choć jego sytuacja finansowa była niepewna, jego urok, dowcip i zdolności literackie szybko zwróciły na niego uwagę dworu królewskiego. Po śmierci Ludwika XIII Scarron otrzymał rentę od Anny Austriaczki i od tej pory w jego apartamentach odbywały się nocne bankiety i przyjęcia.

W 1651 roku 16-letnia Françoise d’Aubigné poznała 42-letniego Paula Scarrona; od razu przypadli sobie do gustu. Było to częściowo oparte na wzajemnym uczuciu sympatii, ponieważ oboje byli samotnymi ludźmi, którzy czuli się niekochani i niechciani. W ciągu kilku miesięcy od ich pierwszego spotkania Scarron zaproponował im małżeństwo. Françoise zgodziła się i pobrali się 4 kwietnia 1652 roku. Osiem lat jej małżeństwa ze Scarronem było szczęśliwe. Ich dom był codziennie odwiedzany przez dowcipne i inteligentne arystokratyczne kobiety i mężczyzn, którzy uczęszczali do salonu literackiego jej męża. Scarron był u szczytu popularności, a jego żona rozkwitała jako piękna młoda kobieta. Françoise zachowała jednak swój powściągliwy sposób bycia i powiedziała później: „Nie zależało mi na bogactwie, byłam sto stopni ponad interesowność, ale chciałam być szanowana.”

Jej pragnienie, by nie być bogatą, spełniło się, gdy Scarron zmarł 6 października 1660 roku. Nie pozostawił testamentu, a po spłaceniu długów Françoise nie miała z czego żyć. Na szczęście reputacja jej męża pozwoliła jej nadal otrzymywać królewską rentę od Anny Austriaczki. Wkrótce po śmierci Scarrona Franciszka zamieszkała w klasztorze, gdzie prowadziła spokojne, choć dalekie od izolacji życie. Oddana swoim przyjaciółkom, była częstym gościem w ich salonach, gdzie udzielała im porad i wskazówek w różnych sprawach domowych. Nie chciała ponownie wychodzić za mąż, a jej stałym dążeniem było bycie lubianą i szanowaną. Przez następne osiem lat Françoise żyła zadowolona. Jej życie zmieniło się jednak na zawsze, gdy została wezwana do opieki nad nieślubnymi dziećmi króla Ludwika XIV.

Luksemburg poślubił Marię Teresę Hiszpańską, córkę Filipa IV, króla Hiszpanii, w 1660 roku. Jak większość królewskich małżeństw, nie było ono oparte ani na wzajemnej miłości, ani na atrakcyjności, lecz stanowiło końcowy element traktatu pokojowego z Hiszpanią. W związku z tym Ludwik nie traktował poważnie przysięgi małżeńskiej i kontynuował serię związków seksualnych z innymi kobietami. Jedna kobieta, Madame de Montespan , zdołała utrzymać zainteresowanie króla i pozostała jego kochanką przez 13 lat. Po narodzinach pierwszego dziecka Montespana w 1669 roku, Françoise d’Aubigné, wdowa po Scarronie, została wyznaczona do pełnienia roli pielęgniarki i guwernantki dla królewskich dzieci. Madame de Montespan urodziła w końcu siedmioro nieślubnych dzieci, którymi Françoise opiekowała się z wielką miłością i uczuciem.

Ta nominacja przyniosła Françoise pierwszą okazję do poznania króla Francji. Wysoki, przystojny i intensywny, Ludwik XIV poważnie traktował swój urząd. Wierząc, że jest boskim przedstawicielem Boga na ziemi, Ludwik nie pozostawiał żadnego aspektu swoich rządów samemu sobie i przestrzegał ścisłej codziennej rutyny pracy. Doświadczywszy wojen domowych i wstrząsów w pierwszych latach swojego panowania, był zdeterminowany, aby zjednoczyć kraj i zapewnić, że nie będzie już więcej okazji do buntu. W związku z tym Ludwik stworzył aparat administracyjny, który obejmował nie tylko rozbudowany system szpiegów, ale także największą armię w Europie. W pałacu wersalskim wprowadzono rytualne życie dworskie, aby utrzymać szlachtę w pobliżu, gdzie mogła być obserwowana. Co ważniejsze, obecność na dworze trzymała ich z dala od ich prowincjonalnych ziem, gdzie mogły być uknute tajne spiski. Wreszcie, król zaangażował się w serię wojen zagranicznych, próbując rozszerzyć granice Francji.

Wszystkie te polityki nie były łatwo zauważalne dla Franciszki, kiedy król, który był oddanym ojcem, odwiedzał swoje dzieci. Sytuacja zmieniła się w 1674 roku, kiedy Ludwik kazał przenieść królewskie dzieci do pałacu St. Germain. Nie tylko król zaczął zwracać większą uwagę na guwernantkę swoich dzieci, ale także Franciszka miała teraz styczność z życiem dworskim. Dla kogoś tak powściągliwego i pobożnego, rytuał, luksus, ekstrawagancja i intrygi dworu Ludwika XIV były nie tylko szokujące, ale i trudne do zniesienia. Według niektórych historyków, kiedy Franciszka próbowała opuścić swoje stanowisko i udać się na spokojną emeryturę do klasztoru, została przekonana do pozostania w St. Germain nie tylko przez swojego spowiednika, ale, co ważniejsze, przez kilku wysoko postawionych członków Kościoła katolickiego. Zauważywszy, że Ludwik coraz bardziej interesował się 39-letnią wdową, zachęcali ją, by nadal mieszkała na dworze w nadziei, że będzie miała pozytywny moralny wpływ na króla. Z różnych powodów Françoise zdecydowała się pozostać na dworze, a po tym, jak otrzymała od króla rentę i markizję Maintenon, na zawsze stała się znana jako Madame de Maintenon.

Przez kilka następnych lat życie Madame de Maintenon na dworze kręciło się wokół nauczania i opieki nad dziećmi króla. Mimo że przyjaźniła się z Madame de Montespan, teraz, gdy znalazły się bliżej siebie, wyszły na jaw ich różnice zdań dotyczące wychowania dzieci Ludwika. Otwarcie się nie zgadzały i kłóciły, często aż do łez. Madame de Montespan znajdowała się pod dodatkową presją z powodu kościelnych monitów do króla, aby ją wydał. Związek Montespan-Luis XIV wykazywał oznaki napięcia od 1674 roku, choć nie zakończył się aż do 1680 roku. Krążące wówczas plotki przypisywały winę za oziębłość Ludwika wobec kochanki jego nowoodkrytemu uczuciu do Madame de Maintenon. Nie ma dowodów na to, że Franciszka była kochanką króla przed 1680 rokiem, ale stało się jasne, że ją pociągał.

O uczuciach Madame de Maintenon wobec króla wiadomo jeszcze mniej. Chociaż pozostawiła ponad 4000 zachowanych listów, tylko dwa z nich były od Ludwika XIV; resztę, którą do niej napisał, zniszczyła. Nawet jeśli wiadomo, że zaczęła korespondować z królem w 1674 roku, treść tych listów nigdy nie zostanie poznana.

Do 1680 roku zauroczenie króla Madame de Montespan dobiegło końca. Teraz całkowicie oddany Madame de Maintenon, spędzał w jej obecności co najmniej dwie godziny każdego popołudnia, a kiedy mianował ją damą dworu żony swego syna, Dauphine (Marii Anny Bawarskiej), pozycja Françoise była zabezpieczona. Teraz nie była już odpowiedzialna za nieślubne dzieci króla, ale pełniła bardziej prestiżową i ważną rolę na dworze. Jakiś czas po tej nominacji stała się w końcu kochanką Ludwika. Pod jej wpływem zmieniło się zachowanie króla. Zaczął zwracać większą uwagę na swoją zrażoną żonę, którą ignorował przez ostatnie 20 lat. Co ważniejsze, nigdy nie wziął sobie innej kochanki i pozostał wierny Madame de Maintenon przez następne 35 lat.

Kiedy królowa Maria Teresa zmarła na zatrucie krwi w lipcu 1683 roku, Ludwik wkrótce potem zaproponował Françoise małżeństwo. W większości przypadków owdowiały król zazwyczaj wybierał inną królewską księżniczkę na swoją drugą żonę. Ludwik był jednak tak głęboko zakochany w Madame de Maintenon, że nie brał pod uwagę żadnych innych możliwości. Jego szacunek dla niej był widoczny w tym, że ożenił się z nią, zamiast zatrzymać ją jako swoją kochankę, jak to czynił z wieloma innymi kobietami. Aby rozwiązać problem różnicy rang, zawarli małżeństwo morganatyczne. Dzięki temu mężczyzna wyższej rangi mógł pojąć za żonę kobietę niższego urodzenia, ponieważ ani ona, ani jej dzieci nie mogły dziedziczyć jego rangi ani majątku. Ponieważ Franciszka miała 48 lat i nie była już w wieku rozrodczym, uniknięto problemu, jaki stworzyliby dodatkowi następcy tronu. Podobnie, ten rodzaj małżeństwa był bardziej akceptowalny przez kościół i szlachtę Francji.

Data ślubu Franciszki, markizy de Maintenon, z królem Francji Ludwikiem XIV nie jest znana. Prawdopodobnie było to około października 1683 roku. Wiadomo, że choć małżeństwo było utrzymywane w tajemnicy tak długo, jak to możliwe, a ona sama nigdy nie została koronowana na królową Francji, życie Franciszki jako żony najpotężniejszego człowieka w Europie było szczęśliwe. Życie na dworze nadal było bardzo pracowite. Po porannym załatwianiu spraw rządowych Ludwik zazwyczaj wyruszał na kilkugodzinne polowanie każdego dnia. Wieczorami zawsze była jakaś forma rozrywki. Pozytywny wpływ Franciszki na króla był obserwowany przez dwór i wkrótce została ona zaakceptowana przez większość jego rodziny, a także jego prawowite dzieci.

Na początku ich małżeństwa Ludwik nie konsultował się często z Franciszką w sprawach wojskowych lub rządowych. Dotyczyło to między innymi jednej z najbardziej wpływowych decyzji, jakie podjął w czasie swego panowania. W 1685 roku, próbując ustanowić jedność religijną, Ludwik odwołał edykt z Nantes. Ten akt prawny, wydany ponad 85 lat wcześniej przez króla Henryka IV, dawał mniejszości protestanckiej we Francji wolność sumienia i wyznania w wyznaczonych prowincjach i miastach. Rewokacja Ludwika nie tylko zapoczątkowała masową emigrację tysięcy utalentowanych i zamożnych francuskich hugenotów z klasy średniej do protestanckich krajów Europy Zachodniej, lecz także rozpoczęła serię gwałtownych konfrontacji między francuskimi katolikami i protestantami. Chociaż hugenoci piszący pamflety obwiniali Madame de Maintenon za Rewokację, nie ma historycznego dowodu, że to ona podjęła tę fatalną decyzję. Z pewnością nie pochwalała przemocy, choć zgadzała się z dążeniem Ludwika do jedności religijnej.

Główną troską Franciszki, jeszcze zanim poślubiła króla, była poprawa edukacji dziewcząt. Od 1680 roku formułowała plany założenia szkoły dla dziewcząt z zubożałych rodzin arystokratycznych, a kiedy w 1685 roku Ludwik przyznał jej wysoką rentę, sporządziła plany budowlane. W lipcu 1686 roku ukończono budowę Maison Royale de Saint Louis w St. Mieścił on około 300 pracowników i studentów i miał stanowić przeciwwagę dla dekadencji i degeneracji życia w Wersalu. Madame de Maintenon wierzyła, że rolą edukacji jest uczynienie kobiet bardziej cnotliwymi, dlatego też program nauczania kładł nacisk na skromność, oszczędność i domatorstwo. Dziewczęta w St. Cyr były uczone czytania, pisania, arytmetyki, igły, szycia oraz teatru moralnego i religijnego. W 1689 r. Racine, słynny francuski dramaturg, napisał dla szkoły sztukę zatytułowaną Estera, która została wystawiona przed królem. Poza rozwijaniem pobożności religijnej, dodatkowym celem szkoły było stworzenie nowej tożsamości dla arystokratek. Madame de Maintenon przekonywała, że zamiast żyć jako bezczynne motyle towarzyskie, kobiety powinny nauczyć się być cnotliwymi żonami, oddanymi matkami i kompetentnymi gospodyniami domowymi. Szkoła w St. Cyr była podziwiana i stała się wzorem dla podobnych instytucji w całej Europie.

Françoise zapewniała codzienny i osobisty wkład w życie szkoły i to właśnie tam uciekała od niekończących się ciągów petentów, gości i dworzan, którzy nieustannie nękali ją na dworze. Życie w Wersalu stawało się dla niej coraz trudniejsze, choć postrzegała swoje dni tam spędzone jako misję od Boga. Wiedziała, że Ludwik byłby zagubiony bez jej obecności i zdawała sobie sprawę, że tylko w jej towarzystwie może się naprawdę zrelaksować i być sobą. W 1696 r. Ludwik zaczął coraz bardziej polegać na swojej powściągliwej i pobożnej żonie. Zaczął organizować konferencje ze swoimi ministrami w jej pokojach i coraz bardziej polegał na jej radach w sprawach rządowych.

W 1700 roku, kiedy Ludwik stanął w obliczu ważnej decyzji, to właśnie Madame de Maintenon oddała decydujący głos. W tym samym roku król Hiszpanii zmarł bezpotomnie, wyznaczywszy na swojego następcę wnuka Ludwika, Filipa. Wiedząc, że przyjęcie tronu Hiszpanii doprowadzi do pewnej wojny, Ludwik wysłał swojego wnuka do Hiszpanii, aby został Filipem V. Decyzja ta, która rozpoczęła wojnę o sukcesję hiszpańską, została podjęta wbrew radom jego ministrów, ale za zgodą jego żony. Przyniosła ona Francji nie tylko 13 lat wojny, ale także poważne trudności gospodarcze. Pod koniec panowania Ludwika, rząd francuski był bliski bankructwa w wyniku niemal nieustannych działań wojennych i misternych planów budowlanych Ludwika.

Mimo, że doradzała królowi przyjęcie hiszpańskiego tronu dla jego wnuka, Madame de Maintenon nienawidziła wynikłej z tego wojny. „Jak okrutna jest wojna”, powiedziała do przyjaciółki, „i wzajemne prześladowanie się tych książąt, którego trzeba być świadkiem, a które pochłania tak wiele istnień ludzkich! Jestem niezmiernie nieszczęśliwa i widzę tylko grozę tego wszystkiego”. Oprócz zniszczeń, jakie wojna przyniosła krajowi, król stanął w obliczu serii osobistych tragedii w rodzinie królewskiej. W ciągu kilku lat zmarli brat, syn i wnuk Ludwika. Na szczęście w 1710 roku urodził się kolejny wnuk, przyszły Ludwik XV, co zapewniło sukcesję. Król, choć pogrążony w smutku, publicznie zachował królewską godność. Dopiero w prywatnych chwilach z Franciszką dał upust swoim prawdziwym uczuciom.

Wojna z Hiszpanią została ostatecznie zakończona w 1713 roku i od tego momentu siły Ludwika zaczęły słabnąć. W sierpniu 1715 roku był już poważnie chory. Madame de Maintenon była przy nim dzień i noc, i to właśnie podczas jego ostatnich dni spaliła wszystkie listy, które do niej napisał, z wyjątkiem dwóch. 1 września 1715 roku mężczyzna, któremu poświęciła swoje życie przez 35 lat, nie żył. Françoise miała prawie 80 lat, kiedy po raz drugi została wdową. Po jego śmierci napisała do przyjaciela, że „chociaż mój smutek jest bardzo wielki, czuję się spokojna i opanowana. Często będę po nim płakać, ale będą to łzy wzruszenia, bo w sercu czuję wielką radość, że umarł jak prawdziwy chrześcijanin.”

Po śmierci Ludwika, Madame de Maintenon przeniosła się na emeryturę do szkoły w St. Cyr. Chociaż była bogata, większość swoich pieniędzy i ubrań oddawała na cele charytatywne. Jej pokoje w St. Cyr były jedynymi pamiątkami po bogactwie, jakim się niegdyś otaczała. Były one misternie umeblowane i zawierały kilka portretów, zarówno małych jak i dużych, Ludwika XIV. Życie Françoise w St. Cyr było stosunkowo spokojne, poza okresowymi wizytami, w tym jedną Piotra Wielkiego z Rosji w 1717 roku. Wiedząc, że jej pozostały czas na ziemi jest ograniczony, Franciszka sporządziła swój testament na początku 1719 roku. 15 kwietnia, w wieku 84 lat, Madame de Maintenon zmarła spokojnie we śnie. Jej śmierć została zignorowana przez większość rodziny królewskiej, a ona sama została pochowana, na życzenie, w St. Cyr.

Źródła:

Barnard, H.C. Madame de Maintenon and Saint-Cyr. London: Black, 1934.

Cruttwell, M. Madame de Maintenon. NY: E.P. Dutton, 1930.

Haldane, Charlotte. Madame de Maintenon: Uncrowned Queen of France. London: Constable, 1970.

sugerowana lektura:

Erlanger, Philippe. Louis XIV. NY: Praeger, 1970.

Wolf, John B. Louis XIV. NY: W.W. Norton, 1968.

powiązane media

Affairs in Versailles (165 min.), film z udziałem Claudette Colbert, Edith Piaf, Mary Margiut , reżyseria Sacha Guitry, 1954.

Margaret McIntyre , Instructor in Women’s History, Trent University, Peterborough, Ontario, Canada

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.