Matki mogą przenosić boreliozę na dzieci w łonie matki

Uwaga redaktora: „Climate at Your Doorstep” to wysiłek The Daily Climate, by podkreślić historie o skutkach zmian klimatycznych, które dzieją się teraz. Więcej takich historii można znaleźć na stronie www.dailyclimate.org/doorstep. Pomóż stworzyć następną generację dziennikarstwa naukowego i wesprzyj więcej takich reportaży, przekazując darowiznę na kampanię Daily Climate na Kickstarterze.

Medyczna podróż Justyny Donnelly rozpoczęła się w dniu, w którym zakończyło się 30-letnie poszukiwanie przez jej matkę rozwiązania jej własnej zagadki zdrowotnej.

26-letnia instruktorka pilatesu z Charlottesville w stanie Va, która przez całe życie cierpiała na słabą pamięć i stany lękowe, otrzymała wiadomość tekstową od matki, u której właśnie zdiagnozowano boreliozę, z sugestią, aby przebadała się pod kątem tej choroby.

„To było zdecydowanie dziwne” – wspomina Donnelly. Okazało się jednak, że była to mądra rada.

W rzeczy samej, wynik testu był pozytywny na obecność bakterii przenoszonej przez kleszcze, która powoduje najbardziej rozpowszechnioną chorobę przenoszoną przez wektory w Stanach Zjednoczonych. Ale lekarz Donnelly’ego uważa, że nie zaraziła się ona boreliozą w zwykły sposób, przez ukąszenie kleszcza. Podejrzewa raczej, że choroba została jej przekazana w łonie matki, która żyła z niezdiagnozowaną boreliozą przez trzy dekady.

Jest to kontrowersyjne twierdzenie: podczas gdy amerykańskie władze zdrowia publicznego zalecają, aby kobiety w ciąży, które mają boreliozę, były leczone antybiotykami, nie wierzą, że nauka wykazała, że bakterie mogą być przenoszone na rozwijający się płód. A jednak wielu lekarzy, którzy specjalizują się w boreliozie, twierdzi, że widzieli dowody na to, że dochodzi do przenoszenia choroby w czasie ciąży.

Donnelly powiedziała, że od dawna, odkąd pamięta, jej matka, obecnie w wieku 60 lat, miała szereg objawów, w tym przewlekłe zmęczenie, bóle mięśni i depresję. Zanim Donnelly urodziła się w 1988 roku, jej matka stała się ostro chora na to, co lekarze uważali wtedy za wirusowe zapalenie opon mózgowych. W końcu wznowiła codzienne czynności, ale nigdy nie była całkowicie zdrowa.

„Wyruszyła w szaloną, długą podróż, aby dowiedzieć się, co było przyczyną jej objawów”, powiedziała Donnelly. W 2012 r. Norton Fishman, lekarz z Maryland, który zajmuje się chorobami przenoszonymi przez kleszcze, potwierdził, że matka Donnelly’ego miała boreliozę. Po odtworzeniu długiej historii problemów zdrowotnych matki, doszedł do wniosku, że jej córka również powinna się przebadać.

Niewiele ostatnich badań dotyczyło kwestii zakażenia boreliozą w ciąży – jest to kluczowa luka, ponieważ ta trudna do zdiagnozowania choroba rozprzestrzenia się i coraz więcej rodzin, takich jak rodzina Donnelly’ego, dowiaduje się, że ich życie zostało zmienione przez długo ukrywaną chorobę.

Naukowcy od dawna podejrzewali jednak, że spiralne bakterie boreliozy, Borrelia burgoferi, mogą być przenoszone w ciąży, ponieważ wiadomo, że inne „spirochety” – przede wszystkim bakteria kiły – mogą być przenoszone w łonie matki, powodując szereg wad wrodzonych.

Ale amerykańskie Centrum ds. Centers for Disease Control (CDC), w swoich wytycznych dotyczących ciąży i boreliozy, powołuje się na przegląd literatury naukowej z 2006 r., w którym stwierdzono, że w przypadku boreliozy nie wykazano żadnego szczególnego wzoru teratogenności, czyli wad wrodzonych.

Przekazywanie choroby z matki na dziecko to inna kwestia. Badania wykazały, że łożysko może zostać zainfekowane, a przypadki poronienia są wynikiem boreliozy.

Rada CDC mówi, że każdy, kto ma znaną infekcję boreliozą, w tym kobiety w ciąży, powinien być leczony antybiotykami. „Podczas gdy nie ma dowodów na powiązanie choroby z Lyme u kobiet w ciąży z wadami wrodzonymi, istnieją dowody na to, że nieleczona choroba z Lyme może prowadzić do poronienia”, C. Ben Beard, szef oddziału chorób bakteryjnych w dziale chorób przenoszonych przez wektory CDC, powiedział w e-mailu.

Fishman twierdzi, że powodem, dla którego nie znaleziono dowodów na przenoszenie choroby w czasie ciąży jest to, że nie przeprowadzono wystarczających badań.

„Jako klinicyści, mamy do czynienia jeden na jeden z pacjentami, a kiedy bierzemy opowieści, dowody są tam”, powiedział. „Dla niektórych pacjentów, nie mogli dostać go w inny sposób, i to ma sens, że może to być przeniesione przez dziewięć miesięcy ciąży.

„To jest trochę tragedii dla dziecka, aby znaleźć, że mieli Lyme w ich niemowlęctwa i młodego dzieciństwa – w rzeczywistości, że zostały one przenoszenia choroby od urodzenia,” Fishman said.

Ruth Kriz, Washington, D.C.- – z siedzibą pielęgniarki, która specjalizuje się w leczeniu choroby.która specjalizuje się w bolesnym zespole pęcherza moczowego, śródmiąższowym zapaleniu pęcherza moczowego, które może być spowodowane przez infekcje przenoszone przez kleszcze, w tym boreliozę, mówi, że ona również widziała przypadki boreliozy, które były przekazywane z matki na dziecko. Nie jest również zaskoczona, że badania nie są jednoznaczne. Kriz zauważa, że kiedy kobieta po raz pierwszy zostaje zarażona boreliozą, jej układ odpornościowy może zareagować silną reakcją, która chroni płód, jeśli kobieta zajdzie w ciążę. Ale z czasem, gdy choroba zbiera swoje żniwo, jej układ odpornościowy słabnie.

„Widziałam kobiety, które były zarażone na długo przed zajściem w ciążę i sprawdziłam ich dzieci – pierworodny jest w dobrej formie, ale trzeci jest poważnie zarażony” – powiedziała Kriz. „Widziałem to w kilku rodzinach.”

Donnelly powiedział, że nigdy nie będzie można udowodnić z całą pewnością, że zakontraktowała Lyme in utero. „I could have gotten it as a little girl running around on the family farm,” she said. Ale dla niej ważne jest to, że zarówno ona, jak i jej matka czują się lepiej po leczeniu antybiotykami i innych krokach w celu poprawy ich układu odpornościowego.

Doświadczenie, mówi, było „potężne” one.

„Nagle, wszystkie moje małe dziwactwa – rzeczy, które sprawiły, że ja, ja – to były choroby,” powiedziała. „To nie były typowe objawy Lyme, to były małe rzeczy, takie jak ciężki niepokój, irracjonalne lęki, słaba pamięć. Byłem zły z kierunkami. Miałem zamglony mózg. Myślałam, że każdy ma z tym do czynienia.”

Wie, że borelioza zmieniła bieg jej życia. „Z pewnością, mając zamglony mózg w gimnazjum i liceum nie robi wiele dla swojej pewności siebie,” powiedziała. „Trudno jest czuć się pewny siebie, gdy nie można polegać na swoim mózgu, aby zrobić to, co chcesz, aby zrobić. Trudno jest podjąć zobowiązanie, aby zdecydować, jaki rodzaj kariery chcesz, lub cokolwiek innego.”

Dzisiaj Donnelly, która jest mężatką, rozważa założenie rodziny. Czuje, że teraz jest w stanie lepiej sobie z tym poradzić. „Przesypiam całe noce. Mam stabilny nastrój,” powiedziała Donnelly. „Odzyskałam swój mózg.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.