Na Wielkich Jeziorach nie ma przypływów. Oto dlaczego

CLEVELAND, Ohio – Przy rekordowych w historii poziomach wody na jeziorze Erie, możesz usłyszeć jak ktoś mówi o „przypływie”.”

Jednak rzecz w tym, że. W przeciwieństwie do oceanów, Wielkie Jeziora nie mają przypływów.

OK, cóż, mają maleńkie przypływy, różnica kilku centymetrów w cyklu dwa razy dziennie. Ale zmiana jest tak mało znacząca, że naukowcy uważają te słodkowodne ciała za nie-pływowe.

Ponieważ nasze jeziora są wielkie, są one porównywalnie dużo mniejsze od oceanów. A przyciąganie grawitacyjne nie jest silne.

Pływy na oceanie generalnie wahają się od 2 do 6 stóp, z dwoma wysokimi i dwoma niskimi pływami każdego dnia, w sześciogodzinnych odstępach, powiedział Gregory Dusek, starszy naukowiec z National Ocean Service.

Pływy są tak naprawdę falami o długości tysięcy mil, napędzanymi przez przyciąganie grawitacyjne słońca i księżyca, powiedział Dusek. Wpływa na nie pora roku, a wzmacnia je kształt wybrzeża.

Jeśli więc nie masz pływów na jeziorach, co powoduje duże różnice w poziomach wody?

Sezon, dla jednego. Poziomy Wielkich Jezior są zwykle najwyższe w czerwcu, po czym stale spadają do zimowego niżu.

Dzień po dniu? Wiatr i ciśnienie atmosferyczne robią wielką różnicę, szczególnie w Jeziorze Erie, najpłytszym z Wielkich Jezior i jeziorze o orientacji wschód-zachód.

Wiatr tworzy naturalne zjawisko zwane seiche, zmianę poziomu wody w jeziorze spowodowaną wiatrem lub ciśnieniem atmosferycznym.

„To tak jakbyś wziął wannę i napełnił ją do połowy, a następnie spuścił ją w dół, woda będzie się chlupotać”, powiedział Scudder Mackey, z biura Zarządzania Wybrzeżem Departamentu Zasobów Naturalnych Ohio. „To samo dzieje się w jeziorze Erie. Kiedy wiatr słabnie, woda oscyluje wokół basenu.”

Seiche może trwać od kilku do 14 godzin, powiedział Mackey. Wiatr może również powodować meteotsunamis, fale o wysokości do 10 stóp generowane przez wiatr lub ciśnienie. Te mogą trwać od kilku minut do kilku godzin.

Aby uzyskać więcej informacji o jeziorze Erie, śledź RocktheLake na Facebooku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.