Oryginalny speakeasy Milk and Honey na Eldridge Street w Lower East Side zapoczątkował światowy trend na „tajne” bary w stylu prohibicji (wiele z nich opisaliśmy w naszym przewodniku po ukrytych barach Nowego Jorku). Ostatnio dzieliliśmy kabinę z właścicielem Sashą Petraske w nowej lokalizacji Milk and Honey na 23 ulicy w dzielnicy Flatiron, rozmawiając z nim podczas picia jednych z najlepszych drinków w mieście.
Jak większość odnoszących sukcesy przedsiębiorców, Petraske utrzymuje konkurencję w niepewności, całkowicie odwracając ekskluzywny klimat oryginalnej lokalizacji. On jest dość dużo nad polityką rezerwacji tylko, a nowy Milk and Honey (*gasp*) akceptuje walk-ins. Lokal przy Eldridge Street był również mały, ale ten mieści 66 osób. Mimo większej pojemności, Petraske nie nastawia się na imprezowanie. Nadal obowiązują oryginalne House Rules, takie jak: „No name-dropping, no star f-ing”, „No hooting, hollering, shouting or other loud behaviour”, „Do not bring anyone unless you would leave that person alone in your home. Jesteś odpowiedzialny za zachowanie swoich gości” oraz „Panowie nie będą przedstawiać się paniom”. Sklepienia nad każdą kabiną zostały dodane w ciągu ostatnich kilku tygodni w celu stłumienia hałasu w przestrzeni, ale służą również do stworzenia bardziej intymnego środowiska dla każdej grupy.
Pomimo, że Petraske jest jednym z pierwszych w przestrzeni speakeasy, uchyla rąbka tajemnicy przed innymi barami, takimi jak The Experimental Cocktail Club (oryginalnie z Paryża), wygodnie, że nie jest to doświadczenie, do którego dąży. Oni wiedzą, jak stworzyć imprezę – powiedział nam. Dla nas, nowojorczyków z Untapped, Petraske był bogactwem nowojorskich faktów, a większość naszej rozmowy skupiła się wokół historii miasta, jak np. zorganizowana przestępczość w Hell’s Kitchen.
Oryginalne Milk and Honey było estetycznie godne uwagi ze względu na nijakie drzwi i mały brzęczyk, a nowe utrzymuje tę tradycję, bez żadnego oznakowania. Wciąż nie ma menu, a barmani tworzą drinki na podstawie nastroju, dając znać, z jakimi składnikami pracują dzisiaj. W jeden z pierwszych ciepłych dni wiosny mieli imbir i jagody. Petraske przywiązuje też wagę do autentyczności, z dumą pokazując nam prawdziwe kieliszki do martini (były okrągłe, a nie spiczaste!) – używane tylko w kilku barach w mieście – tych należących do sieci Petraske’a.
Chociaż nie ma menu, ale barmani mają nazwy dla drinków. Sprawdźcie Bees Knees, pyszny koktajl z miodu i ginu, oraz Queen’s Park Swizzle, wielokolorowy koktajl z rumem. Byliśmy w wielu barach speakeasy, ale drinki z Milk and Honey wciąż są lepsze od pozostałych.
Milk and Honey
30 East 23rd Street
Dołącz do nas podczas sobotniego wydarzenia Prohibition NYC z szefami kuchni Adamem C. Bankiem i Robem McCue z Bravo. Lokalizacja, choć wciąż tajna, jest spektakularna. Only 8 tickets left: