Odbitki solne na Harvardzie

Kolejny przełom w twórczości Williama Henry Foxa Talbota nastąpił pomiędzy 1840 a 1841 rokiem, kiedy to udoskonalił on etapy procesu przekształcania negatywu w pozytyw. (W trakcie swoich eksperymentów rozważał nawet możliwość tworzenia bezpośrednich obrazów pozytywowych, które nazwał leukotypami). Wynalazca zaczął jednak odnosić większe sukcesy z nową techniką: wywołanym negatywem, znanym jako kalotypia. Kalotypia była procesem tworzenia obrazu utajonego. Widoczny obraz powstawał dopiero w wyniku dalszego chemicznego wywoływania. Podobnie jak w przypadku fotogenicznego negatywu rysunkowego, Talbot mógł generować wiele pozytywowych odbitek jednego obrazu z kalotypii.

Aby wyprodukować kalotypię, Talbot tworzył światłoczułą powierzchnię poprzez pokrycie arkusza papieru, zwykle papieru do pisania, roztworem azotanu srebra. Następnie wysuszył papier do pewnego stopnia i pokrył go jodkiem potasu, aby uzyskać jodek srebra. Przed naświetleniem negatywu w aparacie fotograficznym Talbot nakładał na papier ostatnią warstwę roztworu azotanu srebra zmieszanego z kwasem octowym i galusowym. Uczulony papier był następnie naświetlany w aparacie.

Po naświetleniu Talbot odkrył, że może wydobyć obraz utajony, który uformował się na negatywie, ale nie był jeszcze widoczny, poprzez ponowne umycie papieru w azotanie srebra zmieszanym z niewielką ilością kwasu octowego i galusowego. Zastosowanie przez Talbota techniki obrazu utajonego znacznie zwiększyło czułość fotograficzną negatywu, a tym samym skróciło niezbędny czas naświetlania w aparacie. Technika ta, znana jako proces wywoływania, wydobywała widzialny obraz za pomocą środków chemicznych.

Alt Text
„Wózek na drodze prowadzącej do kamiennego budynku, prawdopodobnie kościoła w południowo-wschodniej Anglii”, George Shepherd, kalotypia (proces papierowy), Houghton Library, Harvard University

Końcowym etapem było utrwalenie kalotypii za pomocą podsiarczynu sodu (hipo) lub halogenków (jodku potasu i bromku potasu). Kalotypy utrwalone jodkiem potasu charakteryzowały się żółtym odcieniem światła. Aby uzyskać odbitkę o większej szczegółowości, Talbot często po obróbce woskował negatyw. Wosk penetrował włókna papieru, czyniąc negatyw bardziej półprzezroczystym. Proces ten pozwalał na przepuszczenie większej ilości światła podczas drukowania i dawał odbitkę z mniej widocznymi włóknami papieru.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.