Why taking a step back is as necessary as moving forward
From everything that I recall about my life so far, I can say one thing with absolute certainty.
I have been an extremely passionate person.
Passionate about everything. Be it life in general, work, friendships, relationships. Kipiąca energią, zawsze lubiłam oddawać moje serce, moją duszę, mój umysł i moją energię całkowicie w rzeczy, które mają dla mnie znaczenie.
Podejmuję skok i idę na całość, jakby nie było miejsca pośrodku.
I to zawsze wydawało się działać dla mnie. Zawsze byłem na wysokiej fali, załatwiałem sprawy, utrzymywałem najszczęśliwsze relacje i wierzyłem z całą pewnością, że mogę osiągnąć absolutnie wszystko.
Do czasu, gdy dotarłem do dnia, w którym rzeczy, które naprawdę miały dla mnie znaczenie, znalazły się w punkcie załamania, a ja załamałem się razem z nimi.
A moja historia nie jest naprawdę wyjątkowa w tym sensie.
Zmęczenie psychiczne i wypalenie zawodowe jest prawie jak epidemia stulecia. Niektórzy z najzdolniejszych ludzi z ogromną energią i pasją przechodzą przez fazę skrajnego wyczerpania, która może trwać miesiącami, jeśli nie latami.
A to dlatego, że jest trochę minusów bycia zbyt namiętnym. Mówiąc wprost, kiedy przywiązujesz swoje szczęście, swoje istnienie i sens swojego życia zbyt głęboko do swojej pracy, swoich związków lub czegokolwiek innego, narażasz się na ryzyko.
A dlaczego tak się dzieje?
Bo wraz z przywiązaniem przychodzi bardzo silna chęć kontrolowania okoliczności.
Mimo, że możesz sprawować pewną kontrolę nad tym, co dzieje się w twoim życiu, to absolutnie nigdy nie wyeliminujesz możliwości, że coś pójdzie nie tak lub że twoje plany i ambicje nie do końca zamienią się w rzeczywistość.
Poddajesz się ryzyku, ponieważ wkładasz tyle siebie w coś, nie chcąc wierzyć, że istnieje niewielka szansa, że może to nie do końca wyjść tak, jak planujesz.
I nie zaprzeczam, że ten rodzaj zaufania jest konieczny. To chyba jedyna przyczyna silnej zdolności do podejmowania ryzyka i późniejszych osiągnięć.
Dlatego problem nie do końca tkwi w samej pasji. Pasja jest przecież wszystkim. Definiowana jako „silne i ledwo kontrolowalne pragnienie”, pasja jest tym, co sprawia, że czujesz, że żyjesz.
Problemem okazuje się być złudne myślenie.
Pamiętasz, jak ludzie mówią: „Miłość jest ślepa”? Zasadniczo sugerują oni, że uczucie zbyt wielkiej pasji i przywiązania do czegoś może wykrzywić naszą percepcję tego czegoś.
Może sprawić, że nie będziemy skłonni zaakceptować możliwości, że coś pójdzie nie tak. Może sprawić, że nie będziemy chcieli dostrzec wad w naszym planie. Może sprawić, że staniemy się niepomni prawdy, która jest tuż przed nami. Czy to w naszej pracy, w naszych związkach, czy w czymkolwiek innym w naszym życiu, do czego czujemy silną pasję, wszyscy mamy tendencję do patrzenia na to w sposób przekrzywiony.
„Przywiązanie jest wielkim fabrykantem iluzji; rzeczywistość może być uzyskana tylko przez kogoś, kto jest oderwany. ”
– Simone Weil
Więc jeśli sufit pęka i rzeczy idą źle jedna po drugiej, bo czasami tak się dzieje mimo najlepszych starań, może się okazać, że naprawdę walczysz, aby sobie poradzić.
Ale czy to oznacza, że pasja jest złą rzeczą? Czy nie powinieneś nigdy całkowicie oddać się czemuś? Czy nie powinieneś kochać bezwarunkowo i z całego serca? Czy nie powinieneś objąć życia w pełni z entuzjazmem i być gotowym do podjęcia ryzyka?
Nie sądzę.
Powinieneś jednak zawsze i niezmiennie trzymać się idei 'ja’, która jest niezależna od wszystkiego innego w twoim życiu.
„Pozostań w świecie, działaj w świecie, rób to, co jest potrzebne, a jednak pozostań transcendentalny, zdystansowany, oderwany, kwiat lotosu w stawie.”
– Osho, The Secret of Secrets
Czy jest coś, co pozostaje, gdy na jakiś czas odzieram twoje życie z pracy i najgłębszych relacji? Czy jest w tobie rdzeń, który jest oddzielony, oderwany i spokojny niezależnie od tego, jak się sprawy mają w twoim życiu?
Czy też jesteś ciągle na przejażdżce kolejką górską w zależności od tego, co się dzieje? Podekscytowany, ponieważ wielkie rzeczy dzieją się w pracy, nieszczęśliwy, ponieważ ostatnia partia zamówień nie została dostarczona na czas, a klienci zostawili złe recenzje. Exhilarated because things are going well in your relationship, miserable because he/she suddenly stopped giving you enough time.
Letting the things that you feel passionate about dictate your mood, your energy levels and your overall enthusiasm towards life is not a very healthy approach as you are relying over something external, something that is not entirely under your control to dictate your life.
Jedyna różnica między ludźmi, którzy załamują się po porażce/stracie, a tymi, którzy odkurzają się i szybko zaczynają od nowa, polega na tym, że ci ostatni znają i praktykują sztukę dystansu.
Czym dokładnie jest sztuka dystansu?
Jest to sztuka wycofywania pragnień z mniej ważnych rzeczy, pozwalania im odpaść, aby wykorzystać ich moc do osiągnięcia wyżyn tego, co człowiek może osiągnąć.
Oksymoronicznie, choć może to zabrzmieć, mówi się, że możesz osiągnąć największe szczyty tylko poprzez oderwanie się od rzeczy, które mają dla ciebie znaczenie do pewnego stopnia i zrobienie kroku w tył.
I nie oznacza to, że zawsze powinieneś czuć się oderwany. Oznacza to jedynie, że powinieneś być zdolny do praktykowania dystansu, kiedy jest to wymagane. Bycie przywiązanym to życie w strachu, że to, czego chcesz, nie zmaterializuje się i uwięzi cię w ciągłym stanie pożądania.
W moim doświadczeniu stwierdziłem, że warto praktykować oderwanie w następujących formach –
- Oderwanie od celów materialnych
Aby zrozumieć tę formę oderwania, najlepszym przykładem jest historia Joshuy i Ryana, dwóch ludzi stojących za koncepcją The Minimalists. Powiedzieli oni: „Zbliżając się do trzydziestki, osiągnęliśmy wszystko, co miało uczynić nas szczęśliwymi: świetne sześciocyfrowe prace, luksusowe samochody, zbyt duże domy i wszystkie rzeczy, które zagracają każdy zakątek naszego napędzanego konsumpcją stylu życia.
A jednak z tymi wszystkimi rzeczami nie byliśmy zadowoleni z naszego życia. Nie byliśmy szczęśliwi. Była w nas pustka, a praca po 70-80 godzin tygodniowo tylko po to, by kupić więcej rzeczy, nie wypełniła jej: przyniosła tylko więcej długów, stresu, niepokoju, strachu, samotności, poczucia winy, przytłoczenia i depresji.”
There are just too many people who are too attached to the things they own and too addicted to buying and hoarding more and more things without asking this one simple question — „Is it important enough?”
When you detach yourself from the compulsion of owning things just for the sake of owning them you begin to experience real freedom and joy from things that really matter.
„Detachment is not that you should own nothing, but that nothing should own you.”
Remember, less is more.
Take a step back to understand what things add value to your lives. Usuwając bałagan z życiowej ścieżki, wszyscy możemy zrobić miejsce dla najważniejszych aspektów życia: zdrowia, związków, pasji, wzrostu i wkładu.
2. Oderwanie w związkach
Większość ludzi zmaga się najbardziej z tym aspektem oderwania i jest to naturalne. Większość z nas błędnie rozumie, że miłość polega na tym, że naprawdę trzymamy się drugiej osoby, staramy się ją naprawić i dbamy o nią na wszystkie możliwe sposoby, nawet jeśli odbywa się to kosztem zaniedbania własnego samopoczucia. Może to być związek z rodzicami, z małżonkiem, z najlepszymi przyjaciółmi lub kimkolwiek innym, kto ma duży wpływ na twoje życie.
W każdym związku istnieje potrzeba praktykowania pewnej ilości dystansu.
Możemy się zastanawiać, dlaczego?
Odpowiedzi jest wiele. Oderwanie jest potrzebne, aby nie brać wszystkiego osobiście, ponieważ nie kontrolujemy ich reakcji. Dystans jest potrzebny, aby nie szukać ich potwierdzenia do tego stopnia, że nasze własne opinie zaczną się zmniejszać. Oderwanie jest potrzebne, aby zrozumieć, że miłość polega na akceptacji, a nie na kontroli.
Jest potrzebne, aby zrozumieć, że tylko ty jesteś panem swojego życia i musisz wyznaczyć granice, aby inni cię nie kontrolowali.
Detachment w miłości jest konieczny, aby utrzymać tę optymalną ilość dystansu, która jest najbardziej niezbędna do rozwoju. Żadne wersy nie podsumowują myśli o miłosnym dystansie tak, jak te z wiersza Kahlila Gibrana
„Lecz niechaj będą przestrzenie w waszej wspólnocie,
I niechaj wiatry niebios tańczą między wami.
Miłujcie się wzajemnie, lecz nie czyńcie więzi miłości:
Niech będzie ona raczej morzem ruchomym między brzegami dusz waszych.”
3. Oderwanie od doświadczeń
Życie jest po to, by je przeżywać i nie analizować go nadmiernie. A jednak, częściej niż nie znajdujemy się w naszej głowie, wspominając doświadczenia, głównie te nieprzyjemne, w kółko i w kółko, dopóki nie sprowadzą nas na ziemię.
Nie tylko to, mamy również tendencję do noszenia ich ze sobą jak złą pogodę. Tworzą one nasze uprzedzenia i uprzedzenia dotyczące naszego spojrzenia na świat. Mamy tendencję do nadmiernego uogólniania i zakładania rzeczy, kiedy trzymamy się zbyt mocno naszych przeszłych doświadczeń.
Jedną rzeczą jest wyciąganie wniosków z doświadczeń i posuwanie się dalej w życiu z nową mądrością, a zupełnie inną rzeczą jest niesienie goryczy, winy i żalu nad przeszłymi doświadczeniami i pozwalanie im zabarwiać twoje obecne dni.
This often happens when we fail to completely accept and let go our bad experiences.
When something bad happens, feel free to feel the pain, grieve and let go. Only through acceptance, you can free yourself from the weight and detach yourself from it.
4. Detachment from your work
„You are not your job, you’re not how much money you have in the bank. You are not the car you drive. You’re not the contents of your wallet. You are not your fucking khakis. You are all singing, all dancing crap of the world.”
– Chuck Palahniuk, Fight Club
Wallace Inmen’s Globe and Mail, „Losing Your Job, Losing Your Identity,” survey 0f 12,000 respondents on the topic reveal that more than 30% define their personal identities through their career.
Czy to opisuje ciebie? Masz niewiele zainteresowań poza pracą; czujesz się niespokojny, kiedy nie pracujesz; nie możesz prowadzić rozmowy bez odniesienia się do czegoś w pracy; jesteś dostępny dla ludzi w pracy 24/7; a kiedy jesteś w domu z rodziną, twój umysł jest znowu w pracy. Jeśli tak jest, to znaczy, że za bardzo definiujesz siebie przez swoją pracę.
A to nie jest dobre dla twojego zdrowia psychicznego i fizycznego.
Oderwanie od pracy oznacza, że kiedy opuszczasz swoje miejsce pracy, zostawiasz tam swoje zmartwienia związane z pracą. Oderwanie od pracy oznacza, że nie definiujesz swojej wartości osobistej zbyt blisko wyników w miejscu pracy lub walidacji, którą otrzymujesz w pracy. Oderwanie od pracy oznacza, że nie polegasz na tym, że sama praca daje ci poczucie kompletności i nadaje sens twojemu życiu.
W rzeczywistości, oderwanie od pracy może znieść presję, aby być w najlepszym cały czas, pozwalając Ci zrobić krok do tyłu, zrelaksować się i po prostu skupić się na pracy bez żadnych niepokojów. To może poprawić twój ogólny nastrój, twoją wydajność i może nawet prowadzić do bardziej kreatywnych pomysłów.
5. Oderwanie się od własnych myśli
Wśród wszystkich form praktykowania oderwania się, uważam tę za najbardziej głęboką w sposobach, w jakie pomaga mi się rozwijać. Większość z nas jest zbyt przywiązana do naszych myśli i naszych obsesyjnych wzorców myślenia.
Niewielu z nas jest w stanie zrobić krok w tył, aby sprawować pewną kontrolę nad naszymi myślami. To zamienia się w problem, kiedy mylimy nasze myśli z uczuciami i kończymy podejmując działania pod wpływem impulsu. W jakiś sposób dochodzimy do wniosku, że każda myśl wymaga działania i nie wychodzi nam to zbyt dobrze.
Oderwanie od myśli, często praktykowane poprzez medytację, aż stanie się zwykłą praktyką, pozwala ci patrzeć na swoje myśli jak na kogoś z zewnątrz, pozwalając im przychodzić i odchodzić, nie pozwalając sobie na odczuwanie zbyt wiele na ich temat.
To pozwala ci praktykować pewną ilość oderwania i zaczynasz widzieć, że nie wszystkie myśli są ważne. Zdajesz sobie sprawę, że większość z nich to po prostu mętlik w twojej głowie i najlepiej będzie się od nich uwolnić.
Oderwanie się od swoich myśli wymaga zrozumienia faktu, że – Nasze myśli są tylko myślami. Nie są one ostateczną prawdą czy rzeczywistością.
Wchodzisz w stan umysłu, w którym jesteś świadkiem, jasno i spokojnie, z dobrą wolą, cokolwiek widzisz, słyszysz, myślisz, cieszysz się lub cierpisz. Obserwujesz swoje problemy, lęki i wyzwania tak, jakbyś nie był nimi związany lub zajęty, ale spokojnie je oglądał – świadek.
Dzięki praktyce twoje burzliwe myśli i negatywne emocje stracą kontrolę nad twoim umysłem. Nie będą w stanie Tobą kierować ani zniekształcać Twojego wewnętrznego potencjału i dobrego samopoczucia.
„Umysł może być Twoim najlepszym przyjacielem lub najgorszym wrogiem.”
– Kabira, Birthplace of Happiness
6. Oderwanie od poczucia czasu
Tylko człowiek wybija godzinę. I z tego powodu tylko człowiek cierpi na paraliżujący strach, którego nie znosi żadna inna istota. Strach przed uciekającym czasem.”
– Mitch Albom, The Time Keeper
Wiele naszych niepokojów jest spowodowanych myślami o tym, że nie mamy wystarczająco dużo czasu na wszystko, co chcemy zrobić. We have huge plans for months and even years whose enormity makes it difficult for us to live our present time in the best way possible today, the only time we have in hand for sure.
Detachment from sense of time can help you become aware of the transient nature of our lives and help you become more and more peaceful as you understand that the only time you have control over is now, this present moment. All that has passed before and all that is coming ahead is immaterial.