pochodzenieEdit
Proca jest starożytną bronią znaną neolitycznym ludom z okolic Morza Śródziemnego, ale prawdopodobnie jest znacznie starsza. Możliwe, że proca została wynaleziona w górnym paleolicie w czasie, gdy pojawiały się nowe technologie, takie jak miotacz włóczni oraz łuk i strzały.
Z wyjątkiem Australii, gdzie dominowała technologia miotania włócznią, taka jak woomera, proca stała się powszechna na całym świecie, choć nie jest jasne, czy nastąpiło to w wyniku dyfuzji kulturowej, czy jako niezależny wynalazek.
ArchaeologyEdit
O ile pociski do procy są częstymi znaleziskami w zapisie archeologicznym, o tyle same proce są rzadkie. Dzieje się tak zarówno dlatego, że materiały, z których wykonane są proce, ulegają biodegradacji, jak i dlatego, że proce były bronią niższego stanu, rzadko przechowywaną w grobach zamożnych osób.
Najstarsze znane zachowane proce – datowane radiowęglowo na ok. 2500 r. p.n.e.- zostały wydobyte z południowoamerykańskich stanowisk archeologicznych na wybrzeżu Peru. Najstarsza znana ocalała chusta z Ameryki Północnej – datowana na ok. 1200 r. p.n.e. – została znaleziona w jaskini Lovelock w Nevadzie.
Najstarsze znane zachowane chusty ze Starego Świata znaleziono w grobowcu Tutanchamona, który zmarł ok. 1325 r. p.n.e. Para drobno plecionych chust została znaleziona wraz z innymi rodzajami broni. Proca była prawdopodobnie przeznaczona dla odchodzącego faraona do wykorzystania do polowania na zwierzynę.
Inna egipska proca została odkopana w El-Lahun w Al Fayyum w Egipcie w 1914 roku przez Williama Matthew Flindersa Petrie, a obecnie znajduje się w Petrie Museum of Egyptian Archaeology-Petrie datuje ją na ok. 800 r. p.n.e.. Został on znaleziony obok żelaznego grotu włóczni. Szczątki podzielone są na trzy części. Konstrukcja, choć delikatna, jest jasna: wykonana jest ze sznurka z włókien łykowych (prawie na pewno lnianych); sznurki są splecione w 10-cio nitkowy eliptyczny sennit, a kołyska wydaje się być utkana z tych samych odcinków sznurka, które posłużyły do stworzenia sznurków.
Starożytne reprezentacjeEdit
Przedstawienia procy można znaleźć na artefaktach z całego starożytnego świata, włączając w to asyryjskie i egipskie reliefy, kolumny Trajana i Marka Aureliusza, monety, oraz gobelin z Bayeux.
Najstarsze przedstawienie procy w sztuce może pochodzić z Çatalhöyük, z około 7000 r. p.n.e., choć jest to jedyne takie przedstawienie w tym miejscu, pomimo licznych przedstawień łuczników.
Historia pisanaEdit
Wiele ludów europejskich, azjatyckich i afrykańskich było użytkownikami procy. Thucydides i inni autorzy mówią o jej używaniu przez Greków i Rzymian, a Strabo rozszerza ją także na Iberów, Lusytańczyków, a nawet niektórych Galów (co Cezar opisuje szerzej w swojej relacji z oblężenia Bibrax). Wśród tych, którzy ich używali, wymienia też Persów i Arabów. Z kolei Diodorus zalicza do nich Libijczyków i Fenicjan. Częstymi użytkownikami procy byli także Brytyjczycy.
Livy wymienia najsłynniejszych starożytnych zręcznych procarzy: mieszkańców Balearów, którzy często pracowali jako najemnicy. O tych ludziach pisze Strabo: „A ich wyszkolenie w posługiwaniu się procą było takie, od dzieciństwa, że nie dawali dzieciom chleba, jeśli nie uderzyli ich najpierw procą.”
Klasyczne relacjeEdit
Wspomnienia o procy pojawiają się już w pismach Homera, gdzie kilku bohaterów zabija wrogów ciskając w nich kamieniami.
Balearyjscy procacze należeli do wyspecjalizowanych najemników szeroko zatrudnianych przez Kartaginę przeciwko Rzymianom i innym wrogom. Ci lekcy żołnierze używali trzech rozmiarów procy, w zależności od odległości, na jaką znajdowali się ich przeciwnicy. Broń była wykonana z włókien roślinnych i ścięgien zwierzęcych, wystrzeliwała kamienie lub ołowiane pociski o niszczycielskim działaniu.
Ksenofont w swojej historii odwrotu Dziesięciu Tysięcy, 401 p.n.e., opowiada, że Grecy bardzo cierpieli z powodu procy w armii Artakserksesa II z Persji, podczas gdy sami nie mieli ani konnicy, ani procy i nie byli w stanie dosięgnąć wroga swoimi strzałami i oszczepami. Niedobór ten został naprawiony, gdy utworzono kompanię 200 Rodyjczyków, którzy rozumieli użycie ołowianych pocisków z procy. Byli oni w stanie, jak mówi Ksenofont, wystrzelić swoje pociski dwa razy dalej niż perscy procarze, którzy używali dużych kamieni.
Różni Grecy cieszyli się reputacją zręcznych w posługiwaniu się procą. Thucydides wspomina o Akarnanejczykach, a Liwiusz o mieszkańcach trzech greckich miast na północnym wybrzeżu Peloponezu, którzy byli ekspertami w posługiwaniu się procą.
Rzymscy skirmisherzy uzbrojeni w proce i oszczepy zostali powołani do życia przez Serwiusza Tulliusza. Późny rzymski pisarz Vegetius, w swoim dziele De Re Militari, napisał:
Rekruci mają być uczeni sztuki rzucania kamieniami zarówno z ręki, jak i z procy. Mówi się, że mieszkańcy Balearów byli wynalazcami procy i posługiwali się nią z zadziwiającą zręcznością, co zawdzięczają sposobowi wychowania swoich dzieci. Dzieciom nie pozwalano spożywać pokarmu przez matki, dopóki nie uderzyły go najpierw procą. Żołnierze, niezależnie od ich zbroi obronnej, są często bardziej dokuczliwe przez okrągłe kamienie z procy niż przez wszystkie strzały wroga. Kamienie zabijają bez szarpania ciała, a stłuczenie jest śmiertelne bez utraty krwi. Powszechnie wiadomo, że starożytni zatrudniali procarzy we wszystkich swoich działaniach. Jest to tym większy powód, aby uczyć wszystkie oddziały, bez wyjątku, tego ćwiczenia, gdyż proca nie może być uważana za żadne obciążenie, a często jest największą pomocą, zwłaszcza gdy są zobowiązani do zaangażowania się w kamienistych miejscach, do obrony góry lub wzniesienia, lub do odparcia wroga przy ataku na zamek lub miasto.
Wspomnienia biblijneEdit
Proca jest wspomniana w Biblii, która dostarcza to, co jest uważane za najstarsze tekstowe odniesienie do procy w Księdze Sędziów, 20:16. Uważa się, że tekst ten powstał ok. VI w. p.n.e., ale odnosi się do wydarzeń sprzed kilku wieków.
Biblia zawiera słynną relację z walki z użyciem procy, bitwy Dawida z Goliatem z Pierwszej Księgi Samuela 17:34-36, napisanej prawdopodobnie w VII lub VI w. p.n.e., opisującej wydarzenia, które miały miejsce ok. X w. p.n.e.. Proca, łatwa w produkcji, była bronią z wyboru dla pasterzy odpierających zwierzęta. Z tego powodu proca była powszechnie używaną bronią przez izraelską milicję. Goliat był wysokim, dobrze wyposażonym i doświadczonym wojownikiem. W tej relacji pasterz Dawid przekonuje Saula, aby ten pozwolił mu walczyć z Goliatem w imieniu Izraelitów. Nieuzbrojony i wyposażony jedynie w procę, pięć gładkich skał i laskę, Dawid pokonuje mistrza Goliata celnym strzałem w głowę.
Użycie procy jest również wspomniane w Drugiej Księdze Królewskiej 3:25, Pierwszej Księdze Kronik 12:2 i Drugiej Księdze Kronik 26:14, aby jeszcze bardziej zilustrować użycie jej przez Izraelitów.
CombatEdit
Starożytne ludy używały procy w walce – w skład armii wchodzili zarówno wyspecjalizowani procarze, jak i zwykli żołnierze wyposażeni w proce. Jako broń, proca miała kilka zalet; pocisk z procy wystrzelony po wysokiej trajektorii może osiągnąć zasięg przekraczający 400 metrów (1300 stóp). Współczesne autorytety bardzo różnie szacują efektywny zasięg starożytnej broni. Łuk i strzały również mogły być użyte do wytworzenia łuku o dalekim zasięgu, ale starożytni pisarze wielokrotnie podkreślali przewagę zasięgu procy. Proca była lekka do noszenia i tania w produkcji; amunicja w postaci kamieni była łatwo dostępna i często można ją było znaleźć w pobliżu miejsca bitwy. Zasięgi, jakie proca mogła osiągnąć z uformowanymi ołowianymi pociskami były przewyższane tylko przez silny łuk kompozytowy.
Schowki z amunicją do procy zostały znalezione w miejscach europejskich fortów na wzgórzach z epoki żelaza; około 22 000 kamieni do procy znaleziono w Maiden Castle, Dorset. Proponuje się, by forty na wzgórzach z epoki żelaza w Europie były zaprojektowane tak, by zmaksymalizować skuteczną obronę przez procarek.
Położenie drewnianych fortów na wzgórzach dałoby broniącym się procarek przewagę zasięgu nad atakującymi, a liczne koncentryczne wały, każdy wyższy od drugiego, pozwoliłyby dużej liczbie mężczyzn stworzyć grad kamieni. Zgodnie z tym zauważono, że wały obronne są zazwyczaj wąskie tam, gdzie naturalne zbocze jest strome, a szersze tam, gdzie zbocze jest bardziej stopniowe.
KonstrukcjaEdit
Klasyczna proca jest pleciona z nieelastycznego materiału. Tradycyjne materiały to len, konopie lub wełna. Chusty mieszkańców wysp balearskich były podobno wykonywane z sitowia. Len i konopie są odporne na gnicie, ale wełna jest bardziej miękka i wygodna. Poliester jest doskonałym materiałem na nowoczesne chusty, ponieważ nie gnije i nie rozciąga się, jest miękki i wolny od drzazg.
Plecionki są używane zamiast skręconej liny, ponieważ plecionka opiera się skręcaniu, gdy jest rozciągana. Poprawia to dokładność.
Długość całkowita procy może być różna. Zawiesiarz może mieć zawiesia o różnej długości. Dłuższa proca jest używana, gdy wymagany jest większy zasięg. Długość około 61 do 100 cm (2.0 do 3.3 ft) jest typowa.
W środku procy, kołyska lub worek jest skonstruowany. Może ona być utworzona przez wykonanie szerokiego oplotu z tego samego materiału co sznury lub przez włożenie kawałka innego materiału, takiego jak skóra. Kołyska ma zazwyczaj kształt rombu (choć niektóre przybierają formę siatki) i składa się wokół pocisku podczas użytkowania. Niektóre kołyski mają otwór lub szczelinę, która pozwala materiałowi owinąć się wokół pocisku lekko, tym samym trzymając go bardziej bezpiecznie.
Na końcu jednego sznura (zwanego sznurem retencyjnym) tworzy się pętlę na palec. Na końcu drugiego sznura (sznura odbezpieczającego), powszechnie stosowaną praktyką jest tworzenie węzła lub zakładki. Sznurek zwalniający będzie trzymany pomiędzy palcem a kciukiem, aby można go było zwolnić w odpowiednim momencie, i może mieć złożony warkocz, aby dodać objętości do końca. To sprawia, że węzeł jest łatwiejszy do utrzymania, a dodatkowa waga pozwala na odzyskanie luźnego końca rozładowanej procy za pomocą pstryknięcia nadgarstkiem.
Pleciona konstrukcja jest odporna na rozciąganie, a zatem produkuje dokładną procę. Nowoczesne proce zaczynają się od zaplecenia sznura do pętli na palec w środku zestawu sznurów o podwójnej długości. Następnie sznurki są składane tak, aby utworzyć pętlę na palec. Zachowany sznurek jest następnie wyplatany z pętli jako pojedynczy sznurek aż do kieszeni. Kieszeń jest następnie zaplatana, najprościej jako kolejna para sznurków, lub za pomocą płaskich plecionek lub siatki tkanej. Pozostała część procy, zwolniony sznur, jest zaplatany jako pojedynczy sznur, a następnie zakończony węzłem lub zaplataną zakładką.
MechanicsEdit
Starożytni autorzy zdawali się wierzyć, błędnie, że pociski z procy mogą penetrować pancerz, i że ołowiane pociski, ogrzane przez ich przejście przez powietrze, stopią się w locie. W pierwszym przypadku wydaje się prawdopodobne, że autorzy wskazywali, iż proce mogą powodować obrażenia przez pancerz raczej przez efekt uderzenia niż przez penetrację. W tym drugim przypadku możemy sobie wyobrazić, że byli pod wrażeniem stopnia deformacji ołowianego pocisku z procy po trafieniu w twardy cel.
Według opisu Prokopiusza proca miała skuteczny zasięg większy niż łuk i strzały Hunów. W swojej książce „Wojny Justyniana” opisał on zabicie wojownika Hunów przez procę:
Teraz jeden z Hunów, który walczył przed innymi, sprawiał Rzymianom więcej kłopotów niż cała reszta. I jakiś szelest oddał celny strzał i trafił go procą w prawe kolano, a ten natychmiast spadł z konia na ziemię, co jeszcze bardziej rozśmieszyło Rzymian.
AmunicjaEdit
Najprostszym pociskiem był kamień, najlepiej dobrze zaokrąglony. Odpowiednia amunicja często pochodzi z rzeki. Rozmiar pocisków może być bardzo różny, od kamyków o masie nie większej niż 50 gramów (1,8 uncji) do kamieni wielkości pięści o masie 500 gramów (18 uncji) lub więcej.
Pociski mogły być również specjalnie wykonane z gliny; pozwalało to na bardzo dużą spójność rozmiaru i kształtu, aby pomóc w zasięgu i dokładności. Wiele przykładów znaleziono w zapisie archeologicznym.
Najlepsza amunicja była odlewana z ołowiu. Ołowiane pociski do procy były szeroko stosowane w świecie greckim i rzymskim. Przy danej masie, ołów, będąc bardzo gęstym, oferuje minimalne rozmiary, a więc i minimalny opór powietrza. Ponadto ołowiane kule do procy są małe i trudno je dostrzec w locie.
W niektórych przypadkach ołów był odlewany w prostej, otwartej formie przez wciśnięcie palca lub kciuka w piasek i wlanie stopionego metalu do otworu. Jednak pociski procy były częściej odlewane w formach dwuczęściowych. Takie proce-kulki mają różne kształty, w tym elipsoidalną formę przypominającą żołądź; stąd może pochodzić łacińskie określenie ołowianej procy-kulki: glandes plumbeae (dosłownie „ołowiane żołędzie”) lub po prostu glandes (czyli „żołędzie”, w liczbie pojedynczej glans).
Inne kształty to kulisty i (zdecydowanie najczęstszy) dwustożkowaty, przypominający kształtem skorupę orzecha migdałowego lub spłaszczony futbol amerykański.
Wydaje się, że starożytni nie wykorzystali procesu produkcyjnego do uzyskania spójnych wyników; ołowiane kule do procy różnią się znacznie między sobą. Powód, dla którego faworyzowano kształt migdała nie jest jasny: możliwe, że jest to jakaś przewaga aerodynamiczna, ale wydaje się równie prawdopodobne, że istnieje jakiś bardziej prozaiczny powód, taki jak kształt, który łatwo wydobyć z formy, lub fakt, że będzie spoczywał w kołysce procy z niewielkim niebezpieczeństwem stoczenia się. Możliwe jest również, że migdałowy, nieokrągły kształt sprawiał, że pocisk obracał się w locie w helikopterze lub w dysku, co zwiększało odległość lotu.
Ołowiane pociski do procy w kształcie migdałów miały zazwyczaj około 35 milimetrów długości i około 20 milimetrów szerokości, ważyły około 28 gramów. Bardzo często symbole lub napisy były formowane w ołowianych pociskach do procy. Znaleziono wiele przykładów, w tym kolekcję około 80 pocisków z procy z oblężenia Peruzji w Etrurii z 41 r. p.n.e., które można znaleźć w muzeum współczesnej Perugii. Przykładowe symbole to stylizowana błyskawica, wąż i skorpion – przypominające o tym, że proca może uderzyć bez ostrzeżenia. Napisy mogły zawierać nazwę jednostki wojskowej lub dowódcy, mogły też być bardziej wymyślne: „Weź to”, „Auć”, „Zajdź z tym w ciążę”, a nawet „Za tyłek Pompejusza” dodawały obelgi do obrażeń, podczas gdy dexai („weź to” lub „złap!) jest tylko sarkastyczne.
Juliusz Cezar pisze w De bello Gallico, księga 5, o glinianym śrucie, który był podgrzewany przed rzuceniem, aby mógł podpalić strzechę.
„Gwiżdżące” kuleEdit
Niektóre kule zostały znalezione z wywierconymi w nich otworami. Sądzono, że otwory te miały zawierać truciznę. John Reid z Trimontium Trust, znajdując podziurawione rzymskie kule wydobyte w Burnswark hillfort, zaproponował, że otwory spowodowałyby, że kule „gwizdałyby” w locie, a dźwięk onieśmielałby przeciwników. Wydrążone kule były na ogół małe i przez to nie były szczególnie niebezpieczne. Kilka mogło zmieścić się w sakiewce, a pojedynczy procarek mógł wytworzyć przerażającą salwę. Eksperymenty z nowoczesnymi egzemplarzami pokazują, że w locie wydają one świszczący dźwięk.