Jestem pasierbem. Nie jest to żadna tajemnica, pisałem już wcześniej na ten temat.
Jako pasierb (pasierbica) jestem często zaskoczony tym, jak często termin ten jest nadużywany, zwłaszcza w odniesieniu do rodzeństwa i przyrodniego rodzeństwa. Nie chcę, abyście odnieśli mylne wrażenie. Nie leżę w nocy na poduszce przesiąkniętej moimi słonymi łzami, nie mogąc zasnąć z powodu niepokoju, jaki odczuwam, gdy znów zostałem nazwany „przyrodnim bratem”. Jestem jednak zdumiony tym, jak często błędnie określa się mnie mianem przyrodniego rodzeństwa moich braci.
Różnica między przyrodnim rodzeństwem a przyrodnim rodzeństwem jest niesłychanie prosta. Mimo to, rzekomo wiarygodne źródła, takie jak krajowe media informacyjne, mylą te dwa wyrażenia z zaskakującą regularnością.
Przyrodnie rodzeństwo jest spokrewnione z tobą wyłącznie na podstawie tego, że jedno z twoich rodziców poślubiło kogoś innego, kto ma już dzieci. Dzieci z dwóch wcześniejszych związków są rodzeństwem przyrodnim i nie ma żadnego biologicznego powiązania.
Półrodzeństwo, tymczasem, dzieli się z tobą rodzicem. Wierzcie lub nie, ale słyszałem, że trzeba dzielić tego samego ojca, aby kwalifikować się jako przyrodnie rodzeństwo. To jednak jest raczej jak twierdzenie, że Ziemia jest płaska. To jest źle, można dzielić matkę lub ojca i kwalifikuje się jako przyrodnie rodzeństwo.
Co mnie martwi są zaskakujące miejsca krok i pół rodzeństwa zamieszania może wystąpić. Mam francuskojęzycznego audiobooka na moim telefonie, który odtwarzam dzieciom podczas długich podróży samochodem. Zawiera on piosenkę w języku angielskim i francuskim, która przechodzi przez różne relacje rodzinne.
Poprawnie opisuje ojczyma, ale błędnie tłumaczy przyrodniego brata jako przyrodniego brata i blednę za każdym razem, gdy to słyszę. Czuję się głęboko niezręcznie, że tak prosty błąd znalazł się w materiałach edukacyjnych (choć na plus należy zaliczyć fakt, że producenci przynajmniej zajęli się kwestią przyrodniego i przybranego rodzeństwa).
Nie obrażam się, gdy słyszę, jak te zwroty są zamieniane i nadużywane. Jestem, niemniej jednak, niezadowolony z tego powodu.
Odnoszenie się do kogoś jako przyrodniego rodzeństwa sugeruje, że więzi rodzinne nie są tak silne, jak być może są. Jest to również nieprecyzyjne, a definicja jest tak prosta, że nie rozumiem, jak ludzie się mylą.
Innym pytaniem jest, czy ktoś faktycznie używa określenia-półbrat lub półsiostra? Ogólnie rzecz biorąc, dzień-do-dyskusji ja nie. Szczerze mówiąc, nie znam nikogo, kto by to robił. Od czasu do czasu muszę wyjaśnić, dlaczego mam inne nazwisko niż moi bracia i to wymaga wyjaśnienia zawiłości mojego pochodzenia, ale to generalnie jedyny raz, kiedy to się pojawia.
.