THE SAD TALE OF SAM MALONE

A CHEERS Retrospective

Co robi była zawodowa baseballistka, zawodowa kelnerka/matka ośmiorga dzieci, często niepracująca księgowa, znający się na rzeczy listonosz, kiepski w miłości psychiatra, niestabilny emocjonalnie, kopiący złoto menedżer, spięty psychoanalityk, elitarny pisarz, nieudacznik, były trener, były parobek i wiele barwnych postaci zamieszkujących Boston?

CHEERS, ikoniczny bar w Bostonie, Massachusetts i ikoniczny serial telewizyjny, który działał w latach 1982-1993 na NBC podczas rozkwitu MUST SEE TV. W serialu wystąpił Ted Danson w roli Sama „Maydaya” Malone’a, byłego pomocnika Red Sox, właściciela baru, co jest ironią losu, biorąc pod uwagę, że spędził lata jako miotacz w stanie upojenia alkoholowego i zmienił swoje życie jako zdrowiejący alkoholik.

Jedną rzeczą, której Sam nie mógł się pozbyć, były jego pościgi za spódniczkami, które doprowadziły go do pustych i płytkich związków z niezliczonymi kobietami. Dopóki nie poznał Diane Chambers, niedawno porzuconej, aspirującej pisarki, granej wyśmienicie przez Shelley Long.

Pierwsze pięć lat serialu było niczym innym jak komedią romantyczną. Czy oni, nie oni, że widział Sam i Diane się razem, zerwać, dostać z powrotem razem ponownie, tylko zobaczyć je odwołać ślub i Diane odejść na większe możliwości jako pisarz telewizyjny raz jej powieść nie udało się sprzedać. Sam mógł być główną postacią serialu, ale te wczesne lata były zbudowane na Diane, która była pomostem między publicznością a barwnymi postaciami, które zajmowały Cheers.

Dążenia Shelley Long do kariery filmowej doprowadziły do jej odejścia, zamykając ważny rozdział w serialu. Choć dodanie Kirstie Alley i jej postaci Rebeki Howe było mile widzianą zmianą tempa, pewien rodzaj magii opuścił program i nigdy nie powrócił.

W kolejnych sześciu sezonach serialu nastąpił rozwój życia innych głównych postaci, przede wszystkim Frasiera Crane’a granego przez Kelsey Grammar. Frasier poszedł z bycia trzecim punktem w trójkącie miłosnym z Diane i Sam, do małżeństwa z sceny kradzieży Lilith Crane grane doskonale przez Bebe Neuwirth. Frasier oczywiście pójdzie na jego własny pokaz po CHEERS.

Niestety dla Rebeki, jej postać została zredukowana do bycia kopiącą złoto niestabilną emocjonalnie porażką, której jedynym celem było zapewnienie innego rodzaju potencjalnego zainteresowania miłością dla Sama. Sezon sześć thru osiem zostały poświęcone na grę w kotka i myszkę między Sam i Rebecca. Po tym, jak w końcu uderzył w worku, zgodzili się, że są one lepsze od przyjaciół. Jest to ostre przeciwstawienie do relacji Sama z Diane, elitarną akademicką i zagorzałą feministką, która będzie go prześladować aż do ostatniego odcinka serialu.

Ostatnie trzy sezony serialu były poświęcone ewolucji Sama. Od chęci założenia rodziny, choć nieco przypadkowo z Rebeccą, po ostateczne pogodzenie się z faktem, że był niesamowicie samotny i cierpiał na uzależnienie od seksu. Tylko w momentach, w których Sam był najbardziej bezbronny, serial faktycznie osiągał swój zenit. Te momenty były często zbyt daleko i pomiędzy post Diane.

Jasne, Sam nadal walczył i przegrywał w swoich prank bitwach z Garym z konkurencyjnego baru Gary’s Olde Town Tavern. Jasne, Sam był w bitwie o własność Cheers na różne sposoby, w tym na górze restauracji Melville’s właściciel John Allen Hill spór o to, kto posiadał prawa do sali bilardowej. Sam musiał nawet dowiedzieć się, jak odbudować Cheers po tym, jak Rebecca przypadkowo podpaliła biuro.

Jednakże była gwiazda Red Sox nigdy nie znalazła swojego szczęśliwego zakończenia. Nawet po rozwinięciu się w kogoś, kto zdał sobie sprawę, że jest uzależniony zarówno od alkoholu, jak i seksu, Sam nigdy nie zakochuje się w kimś innym niż Diane. Nigdy nie dostaje szansy na założenie rodziny. Nigdy nie dorasta. Na zawsze uwięziony w swoim najlepszym okresie, dawno minionym, do tego stopnia, że staje się żartem w swoim własnym barze.

Ostatni odcinek serialu pokazuje maminsynka Cliffa, który dostaje długo oczekiwany awans na poczcie, Norma, który w końcu dostaje stałą pracę w samorządzie lokalnym, Woody’ego, który zostaje wybrany do urzędu mimo braku wiedzy i doświadczenia, Rebekę, która w końcu porzuca swoją płytką naturę i wychodzi za mężczyznę z miłości, Frasiera, który najwyraźniej naprawia sprawy z Lilith mimo jej niewierności, ale Sam zostaje ze swoim barem. Bar, który na wiele sposobów jest więzieniem jego własnego autorstwa.

Diane powraca w ostatnich odcinkach CHEERS, niedawny zwycięzca nagrody za jej scenopisarstwo. Diane twierdzi, że odeszła w nadziei na sukces, ale sukces przyszedł za późno. Po jednym ostatecznym fling, który ma Sam na skraju opuszczenia Cheers i załogi za sobą na dobre, dwa przyjść do realizacji, że pomimo wielkiego seksu, są one zbyt różne do pracy w końcu.

Po rozważania cel życia z regularnych, Sam i Norm są ostatnie dwa pozostałe. Norma mówi Sam wiedział, że Sam wróci i sugeruje, że miłość życia Sama jest Cheers. Sam zostaje sam i mówi głośno: „Jestem najszczęśliwszym facetem na powierzchni Ziemi”. Linia, która stała się sławna przez Lou Gerhig, zmuszony do przejścia na emeryturę z Major League Baseball z powodu choroby, która będzie twierdzić, że jego życie i być nazwany po nim.

Sezon dziewięć i dziesięć były trudne do siedzenia przez. Pomimo świetnego aktorstwa, scenariusze i linie fabularne brakowało, a to, co kiedyś było czasami dziwaczne show poszedł całkowicie poza szyny. Ted Danson uznał to, i dość dużo umieścić czapkę na jego zaangażowanie na koniec sezonu jedenastego, który jest prawdopodobnie najlepszy sezon po Diane. Nieszczęśliwie dla głównego bohatera Sama, jest to w najlepszym wypadku gorzko-słodkie zakończenie, w najgorszym tragiczne ostrzeżenie dla tych, którzy znajdują się w negatywnej rutynie otoczeni przez enablers pozujących na przyjaciół. Wycinek rzeczywistości, którego serial nie widział wcześniej.

CHEERS na koniec dnia był rozrywkowym serialem telewizyjnym. I to dobrym. Ludzie oglądali go w dziesiątkach milionów każdego tygodnia. Na wiele sposobów, to zmienił sitcom lub po prostu TV w ogóle na lepsze. Programowi zabrakło tylko poprzeczki do bycia świetnym, bo w głębi duszy chyba wszyscy chcieliśmy, żeby Sam i Diane skończyli razem. Czy to jest realistyczne? Prawdopodobnie nie. Czy byłoby to typowe dla serialu, który nie był niczym innym? Prawdopodobnie tak. Jednak jest pewien posmak, który prześladuje, kiedy widzisz Sama wchodzącego w ciemność sali bilardowej, akceptującego swój los jako człowieka, który jest na zawsze związany z własnymi wadami.

Here’s to Sam Malone! May he be out there somewhere, finding the peace of mind he was subconsciously searching for from episode one all the way to episode 275.

For more from this author, check out his web series DRIV.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.