Byłem w biznesie dla siebie przez 14 lat, a podczas gdy większość z nich była świetna, miałem swoje wzloty i upadki, tak jak inni właściciele firm. Jak większość przedsiębiorców, którzy zaczynali, czułam, że mam usługę, którą chciałabym zaoferować, więc dlaczego nie mogę założyć własnej firmy?
Słyszałam, że pomysł założenia własnej firmy zaczyna się od rozmowy przy stole, nad filiżanką kawy lub leżąc na plaży – i nie inaczej było w moim przypadku. Myślałem, że mam wykształcenie biznesowe i doświadczenie w świecie korporacji przez wiele lat, więc powinienem być dobry, aby przejść.
I poszedłem, skacząc na głęboką wodę obiema nogami i zaczynając doggy paddle jak szalony.
W przeciwieństwie do wielu nowych firm, pierwsze kilka lat było dobre. Miałam kilku stałych klientów, mogłam płacić rachunki i byłam w stanie ustalić własne godziny pracy, aby spędzać więcej czasu z moją bardzo młodą córką. To było wszystko, że myślałem, że to powinno być. Około 4 lat w tym przedsięwzięciu, zdobyłem więcej klientów i zatrudniłem kilku podwykonawców, aby obsłużyć nadmiar – wciąż myśląc, że robię dobrze. Szybko do przodu kolejne 6 lat i teraz mam miejsce w biurze, napowietrzne i pełny personel czasowy, a teraz z dodatkiem niektórych nowych ofert usług, zacząłem doświadczać dramatycznego wzrostu. Pomyślałem sobie, że naprawdę mi się udało!
Choć nie zdawałem sobie sprawy, aż do 12 lat po rozpoczęciu mojej działalności – tak, to nie jest literówka, to było 12 lat – to tak naprawdę nie rozpocząłem działalności gospodarczej w ogóle. To co zrobiłem, to stworzyłem dla siebie miejsce pracy. Miałem stronę internetową, adres firmy i rządowy numer firmy, więc musiałem mieć firmę przez ostatnie 12 lat.
Jednakże w 2012 roku, doszedłszy do ściany, zatrudniłem trenera biznesowego, co było jedną z najlepszych decyzji, jakie kiedykolwiek podjąłem w trakcie mojej działalności. Jedną z pierwszych rzeczy, które mi pokazał, było to, że wszystko co zrobiłem, to stworzyłem dla siebie pracę, a nie biznes. Pomógł mi zrozumieć różnicę. Gdybym nie poszedł do biura przez tydzień, mój biznes by się rozpadł, prawda? W pierwszej chwili powiedziałem, że nie – jadę na wakacje i mój biznes działa dobrze.
Ale czy tak jest naprawdę? Byłem podłączony do mojego biznesu przez cały czas poprzez e-mail, telefon, tekst, i można nazwać to; wciąż pracowałem, nawet gdy byłem w innym miejscu lub siedziałem na plaży. Więc, czy to naprawdę może działać beze mnie, jeśli każda decyzja była nadal podejmowana przeze mnie? Gdybym wyjechał na miesiąc, co by się stało? Zdałem sobie sprawę, że to wszystko by się rozpadło, a ja nie miałbym biznesu LUB pracy po powrocie. Coś musiało się zmienić.
Pierwszą rzeczą, którą zamierzam się z Tobą podzielić – a która zajęła mi 12 lat, aby się tego nauczyć – było to, że nie masz prawdziwego biznesu, dopóki nie masz „komercyjnego, dochodowego, samowystarczalnego podmiotu, który może działać bez Ciebie”. Jest to tak fundamentalnie ważne, że powtórzę to jeszcze raz. Nie stworzyłeś biznesu, chyba że ten biznes może działać bez ciebie – stworzyłeś tylko pracę dla siebie.
Jeśli usiądziesz i pomyślisz o tym, to ma to doskonały sens. Ray Croft nie musi być codziennie w każdej restauracji McDonald’s. Scott Cook z Intuit prawdopodobnie nie uczestniczy w każdym pojedynczym spotkaniu w każdym ze swoich globalnych biur. Steve Jobs nie zajmował się każdą funkcją w organizacji Apple. Stworzył organizację, która mogła działać i działała bez niego. Funkcjonuje ona, rozwija się i odnosi sukcesy jeszcze długo po jego odejściu. Czy Twoja firma może to zrobić? Mój z pewnością nie mógł, i szczerze mówiąc, nadal nie może, ale jestem bliżej niż kiedykolwiek wcześniej, aby to się stało.
Więc, od czego zacząć? Jest wiele rzeczy, które trzeba zrobić, ale pierwszym ważnym krokiem jest to, że potrzebujesz systemów. Systemy i procesy są podstawą każdej udanej organizacji. Są one kluczowe, aby twój najważniejszy zasób, twój zespół, wie dokładnie, jak chcesz, aby firma działała, czy jesteś tam, czy gdzie indziej.
Każdy proces musi być udokumentowany, od recepcjonisty odbierającego telefon, do osoby pakującej produkt lub świadczącej usługę. Ponadto, jeśli kiedykolwiek będziesz chciał sprzedać swoją firmę w przyszłości, musi to być coś więcej niż tylko ty. Twoim ostatecznym celem, dla Ciebie i Twojej firmy, musi być sprawienie, abyś mógł się zastąpić – bo tak naprawdę tego właśnie chcesz. As tough as that may be for our ego, we want to make ourselves dispensable so that we can sit on a beach and look at the ocean while our business runs on smoothly.
I really wish someone had shared this with me when I started my business in 2000, so I’m hoping that by sharing it with you now, you will have a head-start on a journey to success.
At very least, perhaps I will give you pause to think and re-evaluate your current organization. To naprawdę działa. Przed zmianą mojego myślenia, każdy urlop, jaki kiedykolwiek miałem, był maksymalnie tygodniowy, a ja byłem podłączony do biura prawie codziennie w takiej czy innej formie. W zeszłym roku, mój mąż i ja wzięliśmy nasze pierwsze 2-tygodniowe wakacje i nie podłączyliśmy się do biura ani razu! Żadnych rozmów telefonicznych, żadnych e-maili i żadnych tekstów. Przyznaję, że byłam zdenerwowana, kiedy wróciłam do biura po nieobecności, ale wszystko działało beze mnie – i działało całkiem sprawnie.
Moim celem na przyszły rok jest dalsze cieszenie się moją podróżą i stanie się jeszcze bardziej zbędne, abym mogła wziąć trzytygodniowe wakacje. Życzę Wam wszystkim wielu sukcesów.