Theres A Preservative That Can Give You An Awful, Itchy Rash – And Its Probably In Your Bathroom

On Lucy’s* eighth birthday, she woke up to a surprise. Nie była to fajna zabawka ani fajna gra, czyli rzeczy, na które dzieci często czekają z niecierpliwością w takie dni. Zamiast tego, plecy i brzuch swędziały ją tak bardzo, że płakała.
Mała wysypka na plecach szybko się rozprzestrzeniała, a Lucy znosiła jeszcze więcej nieszczęść i dyskomfortu. Według ojca, dziewczynka powiedziała: „Tato, jeśli to jest życie, to ja już nie chcę żyć.”
Dla rodziny było jasne, że Lucy cierpi. Ale dlaczego? Co było źródłem tego nagłego ataku? Odpowiedź brzmi: powszechny środek konserwujący znajdujący się w produktach higieny osobistej, takich jak płyny do mycia ciała i szampony; istnieje duże prawdopodobieństwo, że możesz teraz wejść do swojej łazienki i znaleźć dowolną liczbę butelek, które go zawierają. Nazywa się metyloizotiazolinon i sprawił, że życie Lucy było piekłem przez ponad cztery miesiące.

Długa, niewygodna droga do prawdy

Kurtuazja rodziny

Reakcje takie jak Lucy na MI są statystycznie rzadkie, ale przykłady nie są trudne do znalezienia. Istnieje, na przykład, grupa Facebook dla tych, którzy są wrażliwi na MI (jak również pokrewnych środków konserwujących izotiazolinonu i metylochloroizotiazolinonu, ale więcej na tych później), który ma w górę 4,500 Facebook zwolenników. Symptomy mogą obejmować zaczerwienienie, suchość, uczucie pieczenia lub kłucia, obrzęk twarzy, pęcherze i tworzenie się skorupy.

„…Ona w zasadzie nie spała… To było jak posiadanie noworodka, ale noworodka, który mógł mówić i powiedzieć ci, jak bardzo byli nieszczęśliwi.”

Podobnie jak większość ludzi, rodzice Lucy nie słyszeli o MI pod koniec kwietnia 2014 roku, kiedy po raz pierwszy pojawiła się u Lucy niepokojąca wysypka. Minęły cztery miesiące, zanim rodzina ustaliła winowajcę, całe lato obserwowania, jak Lucy walczy, by nie drapać się między wizytami u lekarza za lekarzem.
„To było straszne”, powiedział Consumerist ojciec Lucy, John*. „Może przez pierwszy miesiąc w zasadzie nie spała. Zasypiała na 45 minut… To było jak posiadanie noworodka, ale noworodka, który może mówić i powiedzieć ci, jak bardzo jest nieszczęśliwy, a ty nie możesz nic zrobić.”
Leczenie obejmowało całą gamę sterydów podawanych w szpitalu po kąpiele w owsiance. „Poszukiwania rozpoczęły się u pediatry Lucy, który, według Johna, powiedział, że wysypka Lucy jest „najgorszą wysypką, jaką kiedykolwiek widziała.”
Dodatkowym utrudnieniem był fakt, że wysypka pokrywała całe ciało Lucy od szyi w dół. „Kiedy próbowali zrobić badania krwi, nie mogli znaleźć żyły, ponieważ nie widzieli przez skórę, która była pokryta czerwonymi wypustkami.”
Po pediatrze Lucy, John mówi, że próbowali dermatologa dziecięcego i wielu innych specjalistów: immunologa alergologa, ekspertów chorób zakaźnych, genetyków i reumatologów. Klatka piersiowa Lucy została prześwietlona, aby wykluczyć chorobę Hodgkina, kolejny strach, który musieli znosić jej rodzice.
„Nie mieliśmy pojęcia, co jest tego przyczyną. Ona cierpi, zastanawiamy się… czy ona ma jakieś przewlekłe schorzenie?” wspomina John.
Jak opowiada Lucy, życie z wysypką było dla ośmiolatki nieustanną walką.
„To tak, jakby moje ciało mówiło mi, żebym się podrapała i nie mogłam się temu oprzeć” – powiedziała Lucy w rozmowie z Consumerist, po tym jak jej rodzice powiedzieli, że możemy z nią porozmawiać. „Nie mogłam myśleć przeciwko temu. To było jak głos wewnątrz mojej głowy, który mówił: 'Podrap to! SCRATCH IT! Nie mogłam się temu oprzeć, bo nie mogłam myśleć o tym i powiedzieć, żeby tego nie robiła.”
Próbując wykluczyć nietolerancję glutenu, rodzice Lucy kazali jej unikać pokarmów zawierających gluten przez wiele miesięcy. Nie jest to zwycięski pomysł, zwłaszcza dla 8-latki, która uwielbia pizzę.
„Ponieważ myśleli, że gluten powoduje wysypkę, musiałam przestać jeść gluten!” Lucy powiedziała Consumerist. „Jedynym pozytywem, jak mówi, było to, że jakoś nie dostała wysypki na twarzy.
W końcu, na początku czerwca, lekarze przepisali Lucy silne doustne sterydy i jej dolegliwości zmniejszyły się, chociaż wysypka pozostała. Przez miesiące wysypka nadal była zbyt poważna, aby lekarze mogli wykonać test płatkowy. Testy płatkowe polegają na nakładaniu na skórę różnych alergenów w kontrolowany sposób, a następnie monitorowaniu testowanych miejsc pod kątem reakcji. Problem polega na tym, że do przeprowadzenia testu potrzebna jest wystarczająca ilość zdrowej skóry, a całe ciało Lucy było pokryte wysypką.
Kiedy wystarczająca ilość skóry Lucy była czysta, jej rodzina udała się do doktora Vincenta Deleo, ówczesnego szefa dermatologii w St. Luke’s Roosevelt na Manhattanie. Według Johna, Deleo przebadał Lucy pod kątem wrażliwości na około 70 różnych alergenów i w końcu doszedł do wniosku: Lucy silnie reagowała na metyloizotiazolinon.
W domu rodzice namierzyli źródło MI – płyn do mycia ciała Suave Kids, produkt firmy Unilever, reklamowany jako „hipoalergiczny” i „bezpieczny dla delikatnej skóry dzieci.”
„Nasz hipoalergiczny, testowany przez okulistów płyn do mycia ciała Suave Kids® Free and Gentle nie zawiera barwników i nie podrażnia skóry dziecka” – czytamy w opisie produktu. „Stworzony specjalnie dla dziecięcej skóry, sprawia, że czas kąpieli jest wolny od łez.”
Lucy prawdopodobnie nie zgodziłaby się z tą częścią dotyczącą łez.

Powrót Lucy.'s back.

Plecki Lucy.

Po uświadomieniu sobie, że metyloizotiazolinon powodował u Lucy okropnie swędzące objawy, rodzina przestała używać płynu do mycia ciała Suave – i wysypka szybko ustąpiła. Znalezienie źródła było wielką chwilą, mówi John, mimo że trudno było uwierzyć, że winowajca siedział w ich łazience przez te wszystkie miesiące i że Lucy używała go podczas swojej wielomiesięcznej męki.
„To była taka niezwykła ulga”, wspomina. „Przez cały proces, biorąc ją na prześwietlenie klatki piersiowej pod kątem Hodgkina… myślisz sobie: 'To musi być mała szansa, ale niektóre dzieci dostają raka’. A ona ma ten naprawdę dziwny stan i wykluczyliśmy tak wiele innych rzeczy, bardzo wybitny lekarz zaleca, abyśmy to sprawdzili…”
Myśląc o tym teraz, John mówi Consumerist, że czuje się „tak głupio”, że nie pomyślał, aby skupić się na tym produkcie, głównie ze względu na „hipoalergiczne etykiety” i słowa takie jak „wolne i delikatne”. Nadal używali produktu podczas całego procesu, ze względu na te słowa.

Dlaczego methylisothiazolinone znajduje się w tak wielu produktach?

a href="" target="_blank "fantasysage/a"https://www.flickr.com/photos/fantasysage/2959341071" target="_blank">fantasysage</a>

Jest duża szansa, że nigdy nie słyszałeś o MI lub nie zauważyłeś go na etykietach produktów, ale ta substancja chemiczna jest coraz częściej używana jako konserwant.
Kosmetyki i produkty do pielęgnacji skóry od dawna używane klasy środków konserwujących znanych jako parabeny, ale z niektórych konsumentów wzywających producentów do zaprzestania stosowania parabenów ze względu na rzekome długoterminowe problemy zdrowotne, Dr. Deleo mówi Consumerist, że firmy te musiały wymyślić coś innego do wykorzystania, aby rzeczy jak mycia ciała i szampon półki stabilny.
Około 25 lat temu lub tak, Deleo mówi Consumerist, wiele firm zaczęło używać nowego środka konserwującego do utrzymania produktów bubbly bubbly, łącząc podobne chemiczne methylchloroisothiazolinone (MCI) z methylisothiazolinone w stężeniu trzy do jednego.
„Wiadomo było, że może to być alergen,” wyjaśnia, „ale że było to dość bezpieczne do stosowania w takich rzeczach jak szampony, które są zmywane i tak rozcieńczone,” w porównaniu do pozostawienia na produkty, takie jak balsam.

„Nie można powiedzieć, że jest to naprawdę powszechne, ale na pewno nie jest to rzadkie.”

A potem, z powodów niejasnych dla Deleo, firmy zaczęły używać metyloizotiazolinonu samodzielnie i w wyższym stężeniu, aby uczynić go skutecznym.
Ludzie zaczęli mieć na niego reakcje – ale dermatolodzy często je przeoczyli, ponieważ poprzednie metody testów płatkowych testowały tylko kombinację substancji chemicznych, wyjaśnia Deleo.
Teraz, mówi, on i inni dermatolodzy testują na oba, a z jego doświadczenia wynika, że pojawia się to dość często.
„Nie można powiedzieć, że jest to naprawdę powszechne, ale na pewno nie jest to rzadkie”, Deleo mówi Consumerist.

Seek, And Ye Shall Find

a href="" target="_blank "Stirwise/a"https://www.flickr.com/photos/stirwise/527796228" target="_blank">Stirwise</a>

Pomimo niektórych skarg łączących MI z wysypkami, substancja chemiczna jest tak szeroko stosowana, że prawdopodobnie stosujesz ją regularnie na skórę i włosy.
Po pierwszej rozmowie z Johnem o męce Lucy, natychmiast zajrzałem do mojej łazienki, aby sprawdzić mój szampon i odżywkę Suave. Lo and behold, tam był MI.
Chociaż jest to bardziej powszechne, aby zobaczyć MI w produktach do zmywania, jest również stosowany w niektórych produktów pozostawić na, w tym niektóre balsamy Eucerin i nawilżacze wykonane przez Beiersdorf.
Między 2007 i 2010, liczba produktów, które używane go więcej niż podwoiła się do około 2400 pozycji, według szacunków American Contact Dermatitis Society.
Szybkie sprawdzenie sklepu Rite Aid w Brooklynie spowodowało, że trzy dziecięce myjki do ciała wyprodukowane przez firmę o nazwie MZB Accessories – butelka Frozen, marka Spongebob Squarepants i wersja Spider-Man – zawierały zarówno methylisothiazolinone, jak i jego rodzeństwo, methylchloroisothiazolinone na każdej etykiecie.
Badanie Baylor College of Medicine opublikowane w sierpniu 2014 roku oceniające produkty specjalnie wprowadzone na rynek dla niemowląt i dzieci wykazało, że spośród 152 produktów badanych u głównych sprzedawców detalicznych, 30 produktów – od chusteczek do twarzy lub ciała do produktów do włosów, kąpieli perełkowych, kremów nawilżających i filtrów przeciwsłonecznych wykonanych przez główne marki – wprowadzonych na rynek specjalnie dla młodszego zestawu zawierało MI.
„Warto zauważyć, że produkty sprzedawane jako „delikatne”, „wrażliwe”, „organiczne” lub „hipoalergiczne” często zawierały MI, podkreślając w ten sposób znaczenie kontroli konsumentów w wyborze produktów”, zauważyli naukowcy. „Wyniki te podkreślają znaczenie edukacji rodziców i udzielania porad dotyczących podejmowania decyzji przez konsumentów w odniesieniu do popularnych produktów do pielęgnacji skóry, aby pomóc w zapobieganiu występowania MI u dzieci.”

Jeśli chodzi o etykiety zawierające słowa takie jak „naturalny” i „hipoalergiczny”, Deleo twierdzi, że te terminy nic nie znaczą i nie powinny kierować Twoimi wyborami przy zakupie.

„Rzeczy takie jak 'naturalny’ i 'hipoalergiczny’… nie znaczą absolutnie nic.”

I rzeczywiście – nawet rząd federalny zauważa, że „nie istnieją żadne federalne standardy ani definicje, które regulują użycie terminu 'hipoalergiczny’.” Termin ten oznacza to, co dana firma chce, aby oznaczał… Termin „hipoalergiczny” może mieć znaczną wartość rynkową w promowaniu produktów kosmetycznych wśród konsumentów w sprzedaży detalicznej, ale dermatolodzy twierdzą, że ma on bardzo małe znaczenie.
„Nie zwracaj uwagi na rzeczy takie jak 'naturalny’ i 'hipoalergiczny’, ponieważ nie znaczą one absolutnie nic” – radzi Deleo, wskazując, że „Pneumokokowe zapalenie płuc jest również naturalne. Tak samo jak trujący bluszcz.”
Najbezpieczniejsza rzecz do zrobienia? Deleo zaleca po prostu kupowanie produktów, które mają bardzo mało składników.
Jeśli martwisz się, że możesz dostać wysypkę od metyloizotiazolinonu – osoby z egzemą, na przykład, mogą być bardziej podatne – Deleo mówi, że najlepiej po prostu trzymać się z dala od produktów, które zawierają ten składnik lub wersję o niższym stężeniu metylochloroizotiazolinonu (często można zobaczyć je obie razem).
Nawet jeśli nigdy nie doświadczyłeś reakcji, Twoja skóra może się uwrażliwić z czasem, jak mówi, powodując problemy później.

Co dalej?

Methylisothiazolinone złapał trochę frustracji w ciągu ostatnich kilku lat, najbardziej zauważalnie zdobywając tytuł Kontaktowego Alergenu Roku w 2013 roku od Amerykańskiego Stowarzyszenia Kontaktowego Zapalenia Skóry. W 2013 roku Kimberly-Clark również znalazł się pod ostrzałem za stosowanie MI w swoich chusteczkach dla dzieci Huggies, a następnie zaprzestał stosowania środka konserwującego w tych chusteczkach.
(Jak wyjaśnia Deleo, stosowanie MI w miejscach, które zwykle pozostają zakryte – jak okolice krocza i genitaliów – może zwiększyć wrażliwość na substancję chemiczną, ponieważ zwiększa się wchłanianie.)
Deleo zauważa, że wiele krajów w Europie już zaczęło ograniczać stosowanie MI i uważa, że firmy amerykańskie również zaczęły odchodzić od stosowania MI. W 2013 roku, w tym samym roku ACDS nazwał methylisothiazolinone jako Contact Dermatitis Allergen roku, Komitet Naukowy ds. Bezpieczeństwa Konsumentów, europejska grupa doradcza, powiedział, że MI powinny być używane tylko w ograniczonych ilościach do produktów wash-off, i że „nie ma bezpiecznych stężeń” istniały dla produktów leave-on, takich jak balsamy, New York Times poinformował w styczniu tego roku.
Inne firmy, takie jak Johnson & Johnson i Unilever zobowiązały się ostatnio do stopniowego wycofywania stosowania MI w nowych produktach typu leave-on.
Przedstawiciel Johnson & Johnson powiedział NYT, że firma nie będzie używać MI w nowych produktach typu leave-on i „ocenia jego użycie w nowych produktach, które się spłukują”, dodając, że używa MI tylko wtedy, gdy jest to „absolutnie konieczne”.”
W styczniu 2014 r. grupa branżowa o nazwie Personal Care Products Council wydała oświadczenie, w którym uznała doniesienia o „zwiększonym uczuleniu wynikającym z częstszego stosowania samego MI jako środka konserwującego.”
Zauważając, że Cosmetic Ingredient Review (CIR) Expert Panel, „niezależny organ ekspertów naukowych i medycznych, który ocenia bezpieczeństwo składników stosowanych w kosmetykach w USA”. (że PCPC sam ustanowiony w 1976 roku przy wsparciu Food and Drug Administration i Consumer Federation of America) ogranicza MI jako środek konserwujący w kosmetykach i produktach higieny osobistej do 0,01% (100 ppm), grupa powiedziała w świetle nowych danych, jej członkowie byli „oceny informacji istotnych dla narażenia na MI, jak używane w Ameryce Północnej” z celem zgłaszania tych ustaleń do CIR.
Po dokonaniu przeglądu „odpowiednich danych dotyczących zwierząt i ludzi,” kolejny raport CIR powiedział, że jego panel „stwierdził, że MI jest bezpieczny do stosowania w spłukiwanych produktów kosmetycznych w stężeniach do 100 ppm i bezpieczne w pozostawić na produkty kosmetyczne, gdy są one sformułowane tak, aby być nie uczulające, które mogą być określone w oparciu o QRA .”
Consumerist również dotarł do MZB Accessories (dystrybutorów tych produktów do mycia ciała o tematyce dziecięcej, które znalazłem na półce Rite-Aid), Breiersdorf (producent Eucerin i Nivea produktów) i Galderma Laboratories (Cetaphil) dla ich polityk dotyczących MI. Nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi od tych firm.
Ale nawet jeśli producenci wycofują MI, produkty higieny osobistej mogą nadal wisieć w łazience lub w szafce przez najbliższe lata, w zależności od tego, jak często przechodzisz przez mycie ciała, szampon i odżywkę. Jeśli kupujesz te produkty hurtowo, może minąć trochę czasu, zanim wyczerpiesz swój zapas.
Niekoniecznie będzie też łatwo firmom wymyślić alternatywne środki konserwujące, mimo że cały czas opracowują nowe konserwanty.
„Kiedy testujesz produkt… nawet jeśli przetestujesz go na tysiącu osób… będzie wiele osób, które będą narażone i dostaną alergii”, zauważa Deleo. „Trudno jest więc przeprowadzić testy przed wprowadzeniem produktu na rynek, aby uzyskać coś, co jest całkowicie, całkowicie bezpieczne.”

Przednia i tylna etykieta produktu Suave, którego używała Lucy, gdy pojawiła się wysypka. Kliknij obrazek, aby powiększyć.

Przednia i tylna etykieta produktu Suave, którego używała Lucy, gdy pojawiła się wysypka. Kliknij, aby powiększyć.

Kiedy Consumerist poprosił Unilever, producenta płynu do mycia ciała Lucy, o ogólny komentarz na temat stosowania MI w produktach, firma odpowiedziała w oświadczeniu:
„Methylisothiazolinone (MI) jest powszechnym środkiem konserwującym stosowanym w przemyśle higieny osobistej, gdzie obecnie istnieją obawy dotyczące alergii. Usunęliśmy już MI ze zdecydowanej większości naszych produktów do higieny osobistej typu leave-on i zakończymy reformulację pozostałych produktów leave-on do końca 2015 r.”
„W przypadku produktów spłukiwanych, zmniejszamy poziom MI, aby zapewnić spełnienie wszelkich nowych wymogów regulacyjnych UE i wdrożymy to globalnie” – czytamy dalej w oświadczeniu. „Obecność MI jest pokazana na liście składników, aby każda osoba, która jest uczulona na MI mogła uniknąć używania produktu. Będziemy nadal monitorować rozwój nauki, aby zapewnić, że wszystkie nasze produkty są bezpieczne, skuteczne i w pełni zgodne z wymogami regulacyjnymi.”
John i jego żona nie byli jeszcze w kontakcie z Unilever w sprawie konkretnej „hipoalergicznej” etykiety na produktach z MI. Powiedział on Consumerist, że czuł, iż dzwoniąc na numer infolinii konsumenckiej nie osiągnie swojego celu, jakim było nakłonienie firmy do zaprzestania stosowania MI i/lub przekonanie jej do zaprzestania oznaczania produktów jako „hipoalergiczne”.”
Zamiast tego złożył skargę do Centrum Bezpieczeństwa Żywności i Żywienia Stosowanego (CFSAN) przy Food and Drug Administration.
„Nie miałem poczucia, że FDA potraktowała mój raport poważnie lub że zamierzają podjąć szybkie, znaczące działania w tej sprawie”, powiedział Consumerist.
Ponownie, chociaż Unilever i John nie byli w kontakcie, na ogólny temat „hipoalergiczne” etykiety na produktach zawierających MI, Unilever powiedział:
„Dla produktów Unilever, które sprawiają, że twierdzenie 'hipoalergiczne’ przestrzegamy wszystkich standardów branżowych do testowania. Użycie terminu „hipoalergiczny” nie wyklucza możliwości, że niektórzy konsumenci mogą mieć reakcję alergiczną, jednak nie wykazano, aby przeciętna populacja badana z wrażliwą skórą miała reakcje alergiczne. Będziemy nadal współpracować z dermatologami w zakresie naszego podejścia, zapewniając, że nasze produkty są bezpieczne i skuteczne.”

Niezapomniana męka

Rozmawiając dziś z Lucy, jest jasne, że nieprędko zapomni ona o tych czterech miesiącach niedoli. Kiedy w końcu zidentyfikowano źródło wysypki Lucy i odstawiono gluten, ona i jej rodzice poszli na pizzę, aby to uczcić. „Byłam naprawdę szczęśliwa, że w końcu mogę jeść gluten” – wspomina ten uroczysty kawałek. „I ktokolwiek wymyślił tę substancję chemiczną powinien po prostu pójść do więzienia.”
I chociaż było to również trudne dla Johna, aby porozmawiać o okropnym doświadczeniu Lucy, mówi, że jeśli może to przynieść problem do światła dla innych rodziców, jest bardziej niż chętny, aby pamiętać każdą okropną chwilę.łumaczy: „Jestem zachwycony, że mogę się tym podzielić w nadziei, że ktoś inny nie będzie musiał przez to przechodzić.”
*Zmienialiśmy imiona, aby chronić prywatność nieletniej Lucy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.