Na początku, Buckhead matka trzech powiedział jej życie było tak wiele zabawy, wypełnione wspaniałych ludzi i przywilejów, które pochodzą z bycia żonaty do profesjonalnego sportowca.
„Byliśmy traktowani jak królewskie”, powiedziała. „Ludzie kochali to, co myśleli, że jesteśmy. Wiedziałam, że to dawało im nadzieję.”
ExploreAle dorastając w domu pełnym przemocy, Luise miała trudności z tworzeniem zdrowych relacji z mężczyznami.
Teraz patrząc wstecz, jej małżeństwo z Chipperem, pod wieloma względami, było lustrzanym odbiciem życia, które prowadziła dorastając w Tucker. Chaotyczne. Toksyczne. Destruktywne.
RELATED | Z 'Ballplayer’: Kiedy Chipper Jones powiedział swojej żonie o pozamałżeńskich romansach
Kiedy para spotkała się po raz pierwszy w 1991 roku, ona była zapisana do Wesleyan College, a Chipper grał w Macon Braves.
„Nigdy nie słyszałam o niższych ligach i nie miałam pojęcia, kim on jest”, powiedziała. „W ciągu sześciu miesięcy byli zaręczeni, a w następnym roku pobrali się. Chociaż nie mieli zbyt wiele pieniędzy, które przyniosłyby im studia, te pierwsze lata były wszystkim, o czym marzyła. Członkowie zespołu byli jak rodzina. Czuła się normalnie.
Ale do 1997 roku Luise powiedziała, że czuje się jak w filmie Lifetime.
Po przejściu do głównej ligi, Chipper przeszedł operację ACL, strajk, playoffy i World Series w ciągu trzech sezonów. Podczas gdy ich małżeństwo się pogarszało, Luise zachowywała zadowoloną minę.
Niewierność Chippera była legendą. Dowiedziawszy się, że inne kobiety nosiły jego dziecko, podczas gdy ona walczyła o ciążę, Luise powiedziała, że to było druzgocące.
„Poszłam do miejsca głębokiego żalu, całkowicie straciłam to, kim byłam i uciszyłam mój własny ból,” powiedziała. „Chciałam tylko utrzymać moje małżeństwo w ryzach, a żeby to zrobić, musiałam porzucić własną intuicję.”
Para zapisała się na terapię i znów zaczęła się razem śmiać. Chipper zapewnił ją, że się zmienił. Luise poczuła się znów pełna nadziei i szczęśliwa. Latem 1998 roku dostała telefon w środku nocy od mężczyzny z Kalifornii. Chipper miał romans z żoną tego mężczyzny.
„W końcu musiałam się obudzić i stawić czoła rzeczywistości” – powiedziała Luise.
RELATED | Dr Karin Luise, pierwsza żona Chippera Jonesa, wypowiada się na temat jego książki
Przez całe życie mówiono jej, że chrześcijańskie kobiety nie rozwodzą się i nie odwracają od swoich mężów. Teraz poczuła, że Bóg w końcu dał jej pozwolenie na odejście.
Luise w końcu powiedziała Chipperowi, żeby się wyprowadził. Następnego dnia zamieszkał on ze swoją dziewczyną, jak powiedziała.
„Ogromne zmiany zrodziły się w środku dewastacji”, powiedziała Luise. „Znalazłem wewnętrzną siłę, aby ponownie podciągnąć się w górę. Z czasem zacząłem wierzyć w nową historię o sobie. Przestałam pozwalać, aby moja przeszłość mnie definiowała.”
Po rozwodzie w 2000 roku Luise zaczęła chodzić do terapeuty. Zeszła z kanapy i ruszyła na poszukiwanie większego celu. Zaczęła pracować jako wolontariuszka. Wróciła do szkoły i w 2003 roku zdobyła tytuł magistra, a następnie doktora psychologii na Georgia State University.
W 2016 roku była współautorką książki „The Fatherless Daughter Project: Understanding Our Losses and Reclaiming Our Lives” wraz z Denną Babul.
RELATED | Offering fatherless daughters a place to heal
Kiedy spotkałam ich dwa lata temu, właśnie uruchomili organizację non-profit o tej samej nazwie, która miałaby pracować nad podniesieniem świadomości na temat wpływu nieobecnych ojców w życiu dziewcząt i kobiet oraz zapewnić im miejsce, w którym mogłyby szukać uzdrowienia.
Luise powiedziała, że zajęło jej lata, aby „dojść do świadomości, że Bóg nigdy, przenigdy nie chce, abyśmy byli w związkach, które są destrukcyjne dla naszego własnego dobrobytu, i aby zobaczyć rozwód nie z miejsca wstydu, ale jako czas wyzwolenia, uzdrowienia i transformacji.”
Dwa lata temu Luise skupiała się na zerwanych relacjach z ojcami w jej życiu – ojcem krwi, który oddał ją do adopcji, i ojczymem, który ją porzucił.
Dzisiaj skupia się na pomaganiu innym przechodzącym przez rozwód w przejściu od bezradności do nadziei. Sugeruje, aby robić to dzień po dniu, wyznaczając sobie małe cele, ufając swojej intuicji i dając sobie pozwolenie na dbanie tylko o siebie i słuchanie własnego serca.
„Spędzaj czas tylko ze sobą, poza hałasem i radami innych” – powiedziała. „Uwolnij się od cyklu powracania do bólu i zyskaj większą perspektywę sytuacji. Zwróć się do medytacji i modlitwy i oprzyj się na tych, którym ufasz, aby uzyskać wsparcie i praktykować samoopiekę. Znajdziesz drogę powrotną do siebie. Obiecuję.”