Confession: I Regret Having Children

To była powolna realizacja, zajmująca lata, aby zaakceptować i jeszcze więcej czasu, aby rozważyć. Ale żałuję, że miałam dzieci.

Jestem mamą dwójki dzieci. Oboje są jeszcze młodzi. Dwóch chłopców. Rozbrykani, głośni, szczęśliwi. Ale żałuję, że nigdy ich nie miałam.

Rozpocznij narrację „jesteś okropną, samolubną osobą”. W rzeczywistości retoryka winy jest dokładnie tym, co utrzymywało mnie w zaprzeczeniu przez tak długi czas. Idea, że powinnam chcieć być matką, była mi wpychana do gardła od dziecka. A konflikt miłości do moich dzieci i pragnienia, by ich nie mieć, rozdziera moją egzystencję każdego dnia.

Ostatnio opublikowałam badania ujawniające różnice retoryczne w doradztwie dotyczącym sterylizacji mężczyzn i kobiet, które badały taktykę i ideologię otaczającą kwestie kobiecej sprawiedliwości reprodukcyjnej. Jednym z moich odkryć było to, że kobietom często mówi się, że będą żałować, iż nie mają dzieci. Mówi się im, że będą się czuły puste i niespełnione. Kobiety bezdzietne nazywane są samolubnymi, bezpłodnymi, puszczalskimi… lista jest długa. Jeśli kobieta jest niezamężna i nie ma dzieci, zastanawiamy się, co jest z nią nie tak? Czy nie jest samotna? Czy jej zegar biologiczny nie tyka? Byłby z niej dobry film w stylu Hallmark.

/Pexel

A w gabinecie lekarskim kobieta, która pyta o sterylizację, jest od niej odwodzona. Oferuje się jej mnóstwo innych możliwości, które nie zakończą jej zdolności rozrodczych. I tam również mówi się jej, że może żałować decyzji o nieposiadaniu dzieci.

Ale nikt nie wspomina, że możesz żałować ich posiadania.

Żaden lekarz nigdy nie mówi, że możesz żałować posiadania dzieci. Możesz tego żałować, ponieważ są one obciążające fizycznie, emocjonalnie i finansowo. Utrudniają oszczędzanie pieniędzy. Utrudniają podróżowanie. Utrudniają spędzanie wakacji. Utrudniają utrzymywanie intymności z partnerem. Utrudniają robienie zakupów spożywczych.

Fakt, że oboje moich dzieci ma specjalne potrzeby dodaje trudności. ADHD i zaburzenia ze spektrum autyzmu. Mój mąż cierpi na depresję i stany lękowe, co eskaluje każdą trudną interakcję z dziećmi. Nie wiem, kiedy ostatnio mieliśmy wypad, nawet tylko do Walmartu, który nie skończył się krzykiem, łzami i rozkazami „Idź do swojego pokoju!” w sekundzie, gdy wchodzimy do drzwi. Nie chodzimy do kina. Nie chodzimy na antykwariaty. Ostatnia prawdziwa randka odbyła się ponad osiem lat temu.

Spędziłam godziny na rozmowach telefonicznych z nauczycielami i dyrektorami na temat zachowania moich dzieci w szkole. Spędziłam godziny w gabinetach lekarskich i na pogotowiu w związku z chorobami i lekami. Przegapiłam tak wiele okazji, ponieważ mam dzieci. Ale gdy tylko wspomnę, że tonę w macierzyństwie, natychmiast jestem zawstydzana.

„One są młode tylko raz”.

„Musisz je po prostu przytulać.”

„Musisz mieć więcej cierpliwości.”

„Możesz mieć wakacje, kiedy będą starsze.”

Miałam dzieci młodo. Wyszłam za mąż młodo. Przegapiłem moje 20s, ponieważ byłem żonaty i / lub w ciąży. Nigdy nie podróżowałam poza granice kraju. Nie ukończyłam studiów licencjackich, dopóki nie przekroczyłam trzydziestki. I nie ma dnia, żebym nie siedziała na stołku w mojej kuchni, patrząc przez okno i zastanawiając się, co mogłoby być.

Mamy, to w porządku żałować swoich dzieci. Nikt nie powiedział nam, że możemy żałować, że je mamy, tylko że na pewno będziemy żałować, że ich nie mamy. Wstydzili się nas do macierzyństwa. Społeczeństwo oczekuje od kobiet, że będą opiekuńcze i macierzyńskie, i bezinteresowne, i nigdy nie myśleć o sobie przed ich dzieci lub partnera. Musimy zmienić tę narrację. Musimy dać kobietom do zrozumienia, że mogą być szczęśliwe nie będąc matkami. Kariera, hobby, przyjaciele, partnerzy, zwierzęta domowe… wszystkie te rzeczy mogą być satysfakcjonujące i tworzyć szczęśliwe życie.

Dzieci nie są szczytem kobiecej egzystencji.

Kocham moje dzieci. Kocham je, bo jestem matką i mam je teraz. Ale gdybym mogła się cofnąć, nie miałabym ich.

Jesteśmy Strasznymi Mamusiami, milionami wyjątkowych kobiet, zjednoczonych przez macierzyństwo. Jesteśmy przerażające i jesteśmy dumne. Ale Straszne Mamuśki to coś więcej niż „tylko” matki; jesteśmy partnerkami (i byłymi partnerkami), córkami, siostrami, przyjaciółkami… i potrzebujemy przestrzeni, aby porozmawiać o rzeczach innych niż dzieci. Więc sprawdź naszą stronę Straszna Mama To Osobiste na Facebooku. A jeśli twoje dzieci są już poza pieluchami i opieką dzienną, nasza strona Scary Mommy Tweens & Teens Facebook jest tutaj, aby pomóc rodzicom przetrwać tween i teen years (aka, najstraszniejsze z nich wszystkich).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.