Mówią, że to coronavirus baby boom? W dzisiejszych czasach, gdy tygodnie kohabitacji trwają 24 godziny na dobę, niektórzy z nas czują, że bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest boom „nie pozwól, aby drzwi uderzyły cię w drzwi”. Jeśli znajomość rodzi pogardę, narzucona przez pandemię koizolacja karmi ją frytkami, bon-bonami i lodami. Miejmy nadzieję, że kiedy te dziwne i żałosne czasy się skończą, będziemy mieli kilka zabawnych historii o tym, jak nasze intymne związki przetrwały niewolę. Do tego czasu, sześć kobiet rozpoczyna imprezę…
- „Cut to a joking-but-not really screaming match over who got which ice cream.”
- „Odnajduję moją prawą rękę skręcającą się na obrączce jako rodzaj nerwowego tiku.”
- „Rozważałam zdobycie butelki ze sprayem pełnej wody, aby spryskać go za każdym razem, gdy nawet o tym pomyślał.”
- „Jak mogłam nie wiedzieć, że mój mąż regularnie robi te nieznośne rzeczy?”
- „Wzięliśmy nasze 'kluczowe nauki’ i bezpiecznie zamieszkaliśmy z moimi rodzicami.”
- „Stałam się również nie odpowiedzialna za moje działania, jeśli zdecyduje się zostawić odblokowany ekran komputera.”
„Cut to a joking-but-not really screaming match over who got which ice cream.”
„My partner and I have really settled into our co-isolation groove and I’m proud to report that irritation flare-ups have been kept to a minimum. Tak było, dopóki nie zdecydowaliśmy się sięgnąć do naszego upragnionego zapasu lodów. Kupiliśmy dwie pinty Ben & Jerry’s (jeden The Tonight Dough i jeden Chocolate Fudge Brownie) na niedawnej wycieczce po niezbędne rzeczy i zgodziliśmy się, że każdy z nas będzie miał pinty dla siebie. Okazało się, że w sklepie doszło do nieporozumienia i każdy z nas miał oko na tę samą pintę The Tonight Dough. Cut do żartów, ale nie naprawdę krzyczy mecz o to, kto dostał który pint, ja krzycząc: „Nienawidzę lodów czekoladowych! Jak mogłeś pomyśleć, że wybiorę dla siebie pintę Fudge Brownie? Czy ty mnie w ogóle znasz po czterech latach randek?!”. Napięcie nieco się ochłodziło, odkąd postanowiliśmy podzielić się Ciastem Tonight, ale za każdym razem, gdy widzę ten kufel Chocolate Fudge Brownie w zamrażarce, nie mogę się powstrzymać od przewrócenia oczami.” -Julia
„Odnajduję moją prawą rękę skręcającą się na obrączce jako rodzaj nerwowego tiku.”
„We wczesnych dniach mojego małżeństwa miałam bardzo niedojrzały zwyczaj zdejmowania obrączki podczas kłótni. Raz, podczas telefonicznej awantury na tylnym siedzeniu taksówki, powiedziałam mężowi, że właśnie wyrzuciłam obrączkę przez okno, a potem się rozłączyłam. Potrafię być okropna! Ostatnio jednak, nawet jako dumnie dojrzała osoba, stwierdzam, że moja prawa ręka kręci się na obrączce jako rodzaj nerwowego tiku. Samoizolowanie się jako para jest takie trudne. Zwinięte skarpetki w każdym kącie każdego pokoju (jak?!) już prawie mnie nie podburzają i jestem (głównie) niezrażona jego zwyczajem chodzenia za mną do każdego pokoju, po piętrach, siadania na stole, przy którym pracuję, dzielenia się najnowszymi wiadomościami o pandemii lub swoimi przemyśleniami na temat późnego Bowiego. Nie, to co doprowadza mnie do szału to coś, co powinnam kochać: gigantyczna papierowa „nawiedzona góra” w naszym salonie, którą mój mąż tworzył z naszym synem przez ostatnie dwa tygodnie. Mój mąż jest wspaniałym tatą i jest to taki zabawny projekt – w moich najlepszych chwilach to dostrzegam. Ale w nocy, kiedy szoruję zaschniętą pastę z mojej ulubionej miski, albo z samego rana, kiedy w drodze do czajnika nadepnę na przypadkowy skrawek drutu, a potem na kolejny, moja ręka sięga po obrączkę. Góra najwyraźniej będzie skończona jutro. Szczerze mówiąc, lepiej, żeby tak było.” -Roma
„Rozważałam zdobycie butelki ze sprayem pełnej wody, aby spryskać go za każdym razem, gdy nawet o tym pomyślał.”
„Muszę powiedzieć, że mój chłopak był całkiem świetnym współizolatorem. On budzi się przede mną, aby zrobić kawę tak, że wszystko, co muszę zrobić każdego ranka jest wyłonić się w salonie jak zrzędliwy, pościelone Phil Connors usiąść przy naszym wspólnym jadalnia-stół-turned centrum dowodzenia. On znosi moje nowe sposoby dbania o czystość – w ostatni weekend z radością wyczyścił roczną warstwę węgla i tłuszczu z naszego grilla. Ale ma irytujący zwyczaj nieuważnego obgryzania skórek i ogólnie trzymania rąk w ustach przez cały czas. The. Czasu. Przed COVID, to była jedna z tych nieszkodliwych rzeczy, które mogłam prawie zignorować. Ale kiedy jednym z narzędzi, które mamy do ochrony siebie jest nie dotykanie twarzy (poważnie, to jest zaraz po dokładnym myciu rąk), za każdym razem, kiedy on zaczyna podczas pracy nad arkuszem kalkulacyjnym, odwracam głowę, żeby go poprawić. Mamy teraz swój własny skrót myślowy. On podnosi ręce do twarzy, ja skręcam kark i mówię „Ręce!”. Rozważałem zdobycie butelki pełnej wody, żeby spryskać go za każdym razem, kiedy nawet o tym pomyślał. Teraz po prostu mówię „Pshh-pshh”, naśladując butelkę ze sprayem na niego. Albo klikam językiem, jakby był kucykiem! Albo wracam do błagania i mówienia mu, że to dlatego, że się martwię. Za każdym razem, gdy to robię, myślę sobie: „To jest ten jedyny, tym razem się złamie”. Gdy tylko skończy się dystans społeczny, rezerwuję go na manicure – jeśli najpierw nie przykleję mu do rąk rękawic kuchennych.” -Anna
„Jak mogłam nie wiedzieć, że mój mąż regularnie robi te nieznośne rzeczy?”
„Wiesz, jak zawsze mówią, że to, co sprawiło, że zakochałaś się w swoim współmałżonku, doprowadza cię później do szaleństwa? Cóż, kiedyś uwielbiałam opowieści mojego męża, ponieważ jestem bardziej po cichej stronie i, cóż, uwielbiam dobre historie. Rzecz w tym, że on potrzebuje nowego materiału. Teraz, jego historie typu „Czy mówiłem ci to wcześniej” przeszkadzają mi od dobrych pięciu lat, ale to nie wystarczy, aby rozważyć rozwód. Jednak mlaskanie wargami podczas jedzenia, ciągłe włączanie wentylatora w łazience i odkręcanie kranu w kuchni na pełny gaz JEST! Jak to się stało, że nie wiedziałam, że mój mąż regularnie robi te nieznośne rzeczy? Rzeczy, które są moim największym pet peeves. Mam na myśli, że jestem żonaty od ponad kilku dekad, więc naprawdę, jak mogłem nie wiedzieć? Czy zagłuszyłam to? Żyłem w zaprzeczeniu? Co? Teraz, kiedy pracujemy w domu, nie mogę zignorować tych zimnych, twardych faktów. Nie zrozum mnie źle, wiem, że jest więcej powodów do zmartwień. Fakt, że Bóg rozpętał biblijną plagę o masowych rozmiarach jest oczywiście na pierwszym miejscu. Powinnam po prostu liczyć moje błogosławieństwa i zająć się tym. Mówiąc o błogosławieństwach, mój mąż pracuje dla organizacji non-profit i w zeszłym tygodniu zlikwidowano im podstawową usługę. Zgadnij co? On wrócił do pracy w tym tygodniu. Rozwód zażegnany! Pokój spłynął na mnie.” -Shelly
„Wzięliśmy nasze 'kluczowe nauki’ i bezpiecznie zamieszkaliśmy z moimi rodzicami.”
„Mój 2019 miał kilka magicznych momentów. Byłem head-over-heels zakochany w moim chłopaku z 2,5 roku. Naprawdę zaskoczył mnie na weekendowym wyjeździe z wirem z idealną propozycją. Miałam Sweet Home Alabama „wybierz jeden” moment pierścienia. Planowanie ślubu było w toku. Życie było dobre. Właściwie, życie było wspaniałe. Potem nastąpiła kwarantanna… Okej, to brzmi groźnie. Ale nie jest. Czy kocham mojego narzeczonego? Tak. Czy nadal jesteśmy zaręczeni? Tak! Czy nauczyliśmy się, że dwoje niezależnych, obdarzonych silną wolą, kochających karierę ludzi nie powinno razem pracować, mieszkać razem, egzystować razem w tej samej przestrzeni z jednym łóżkiem i jedną łazienką przez 24 godziny, siedem dni w tygodniu? TAK. Jestem zaciekłym typerem. Jestem głośnym mówcą. Jestem bardzo szczegółowa. On nauczył się tych rzeczy o mnie. Jest telefonicznym pakerem. Zawsze jest głodny. On również jest bardzo wybredny. Ja nauczyłem się tych rzeczy o nim. Próbowaliśmy znaleźć małe radości w śmianiu się z tych rzeczy – śmialiśmy się z tego, jak szybko wszystko się zmienia, od absurdu, że pracuje (i ćwiczy) w przestrzeni garderoby, do absurdu zarządzania czystymi naczyniami (ten meme Cheryl stał się kołem ratunkowym). Ale po 16 dniach zdaliśmy sobie sprawę, że nie było nam już do śmiechu. Środki dystansu społecznego stawały się coraz ostrzejsze. A jak byśmy się czuli, gdyby wprowadzono nakaz zamknięcia?! Zabraliśmy więc nasze „kluczowe wnioski” i bezpiecznie zamieszkaliśmy u moich rodziców. Tutaj mamy własne pokoje do pracy i własną przestrzeń. Ośmielę się powiedzieć, że właściwie tęsknię za nim na dole! To jest nasze nowe szczęście na zawsze.” -Elle
„Stałam się również nie odpowiedzialna za moje działania, jeśli zdecyduje się zostawić odblokowany ekran komputera.”
„Jak wielu innych ludzi, moim nowym współpracownikiem w mojej sytuacji pracy z domu jest mój znaczący drugi. On również pracuje dla jednego z konkurentów mojego pracodawcy:
Dwoje ludzi, którzy się kochają, pracują w tej samej małej przestrzeni, próbując konkurować o ten sam biznes, na już przesycony rynek. My naprawdę żyją marzenia! Podczas gdy inni prawdopodobnie wykorzystali ten czas, aby dowiedzieć się więcej o tym, co robi ich partner, my próbowaliśmy zrobić coś zupełnie przeciwnego. Na początku nalegałem na dwa oddzielne miejsca pracy; jednak przy słabej izolacji akustycznej w naszym mieszkaniu było to logistycznym koszmarem. Z korzyścią dla mnie mogę teraz recytować jego gadkę o sprzedaży dla potencjalnych nowych klientów, którą wyraźnie słyszę nawet przy zamkniętych drzwiach. Ja, z drugiej strony, udoskonaliłam wczesne poranne spacery, aby odbierać poufne rozmowy w pracy: Tak…to jest ciężarówka cofająca się w tle, którą możesz usłyszeć. Stałem się również nie odpowiedzialny za moje działania, jeśli zdecyduje się zostawić swój ekran komputera odblokowany i po prostu zdarza się zobaczyć coś ciekawego ośmielając mnie do podjęcia spojrzenia. Jak możecie sobie wyobrazić, czasami robi się trochę gorąco, ale z drugiej strony, w przeciwieństwie do mojego normalnego środowiska pracy, on robi całą kawę na okrągło. Mamy się pobrać jeszcze w tym roku: Myślisz, że nam się uda?!” -Camille