Ordynarnie myślimy o rzeczach nazywanych nominalnymi jako małych lub pozbawionych treści. Nie jest tak w przypadku wielosylabowej nominalizacji. Odpowiada ona definicji, rzeczownikowa. W rzeczowniku nie ma oczywiście nic złego; to ten kłopotliwy przyrostek -like powinien nam poruszyć antenę. Dlaczego? Ponieważ zbyt wiele z tych pospolitych maskaradników może zatkać twoje pisanie szybciej niż wypychanie węża rajstopowego do odpływu.
Nominalizacja bierze piękny przymiotnik lub żywy czasownik i zamienia go w rzeczownik, rzecz. Czasami pisarze używają ich, aby ich teksty brzmiały górnolotnie – to zły pomysł. Jest to język biurokracji, nadętych naukowców i innych, którzy lubią zaciemniać znaczenie poprzez przytaczanie wielkich słowników. Oto kilka przykładów:
Nieprawidłowe użycie nominalizacji może zaciemnić skądinąd żywy język.
Reklama
Czy potrafisz wyłowić nominalizacje? (Tak, są dwie.) Pierwszą z nich jest niewłaściwe użycie: doskonale nadający się do użytku czasownik w innych zdaniach, ale tutaj użyty jako rzeczownik. Drugi to nominalizacja sama w sobie: zamienia przymiotnik nominalny (używając rzeczownikowej definicji) w rzeczownik. Tak więc, bez nominalizacji, zdanie mogłoby brzmieć: Dexter nadużył słów nominalnych, zmieniając skądinąd żywy język w mętny.
Widzisz, co się tam stało? Nie tylko zastąpiliśmy silniejszy czasownik misused czasownikiem can, ale również mamy osobę wykonującą czynność. (Jeśli chcesz ukryć błąd Dextera, może zachowasz oryginał.) Potrzebowaliśmy dwóch słów – „słów nominalnych” – aby przywrócić nominalizację do jej roli przymiotnika lub do jej czasownika nominalize. Dlaczego więc nie zachować nominalizacji i zaoszczędzić jedno słowo? Słuszna uwaga; na razie zatrzymajmy tę myśl.
Spróbujmy inny przykład z chodakami:
Opis skoku konia był zaskoczeniem dla właściciela i pokazem umiejętności trenera. (21 słów)
Naszymi nominalizacjami są tutaj opis, skok, niespodzianka, pokaz i umiejętność. Zwróć uwagę na obfitość fraz przyimkowych: o skoku konia, do właściciela, o umiejętnościach, trenera. Dzięki nim czuję się, jakbym galopowała na tym koniu! Oto wersja (w większości) zdenominowana, bez zwrotów przyimkowych:
Reklama
Trener opisał, jak koń skoczył, zaskakując właściciela i pokazując umiejętności trenera. (15 słów)
W tym zdaniu wiemy, kto opisał czynność, a koń (teraz odpowiednio występujący jako rzeczownik, którym jest, a nie jako przymiotnik) aktywnie skoczył. Wyeliminowaliśmy też ten nudny czasownik provided, odpowiednio obsługiwany przez imiesłowy teraźniejsze surprising i showing, które wydają się bardziej aktywne. Mogliśmy pozostać przy czasownikach, tworząc dwa zdania:
Trener opisał, jak koń skoczył. Zaskoczyło to właściciela i pokazało umiejętności trenera. (16 słów)
Jeśli zauważyłeś, że został nam jeden nominalizm, skill, brawo! Moglibyśmy przywrócić mu status przymiotnika czymś w rodzaju pokazania, jak zręczny był trener, ale to byłoby bardziej słowotwórcze. (Co więcej, zredukowaliśmy oryginalne 21-słowne zdanie do 15- lub 16-słownego.
I jeszcze jedno: Ivan’s expression (nominalization) was one of annoyance (nominalization) in the query (nominalization) he sent about the delay (nominalization) in the publication (nominalization) of the book could become Ivan expressed his annoyed feelings when he queried about why publishing the book was delayed.
Mimo że zauważyłeś niektóre z powyższych czasowników i przymiotników, często te nominalizacje nie wyskakują na nas. Wskazówka, jak je rozpoznać: Często kończą się one na -ance, -ence, -ery, -ment, -ness, -sion, -son, -tion, i więcej. (Zauważ kilka z nich powyżej.) Dodatkowe przykłady to zapewnienie, wybawienie, roztropność, odkrycie, argument, nieostrożność, zrozumienie, porównanie, stworzenie – wszystkie nominalizacje. Oczywiście, wyjątki obfitują: analiza, wiara, jasność, porażka i inne przykłady, które właśnie widziałeś. Następnie są bardziej podstępne nominalizacje, które wyglądają tak samo jak ich formy czasownikowe i przymiotnikowe. Weźmy spadek: Angelika zmniejszyła (czasownik) liczbę przecinków versus Angelika dążyła do zmniejszenia (nominalizacja) liczby przecinków. Najwyraźniej, pierwsze jest lepsze. Inne takie nominalizacje to attempt, cause, increase, and need.
Reklama
Joseph M. Williams i Joseph Bizup w swojej książce Style proponują kilka typowych wzorców, z których często powstają nominalizacje. Po pierwsze, kiedy jesteś rejs dla czasowników bez życia do wyeliminowania, takich jak być, mieć, i wydają czasowników, zauważyć, że nie może być nominalizacja jako jego temat, jak w wyroku (nominalizacja) grupy jest to, że artykuł powinien być opublikowany. Nominalizacja może również wystąpić po takim czasowniku: Nasreen proceeded in the edit (nominalization) of the book. (Zauważmy, że chociaż proceeded nie jest czasownikiem typu be, have, czy seem, to jest on niejasny, czynność trudna do zwizualizowania). Trzeci wzór obejmuje wyrażenia opóźniające podmiot: it is, there is, there are. Przykład: Jest to odczucie (nominalizacja) Enrique, że fakty muszą być sprawdzone. Inny wzorzec obejmuje jeden nominalizm jako temat słabego czasownika, po którym następuje kolejny nominalizm: The editor’s belief (nominalization) is that the research (nominalization) was carelessly done.
Wreszcie, jeden wzorzec, który nie dotyczy czasowników słabych: dwa lub więcej nominalizacje połączone przez frazy przyimkowe. Na przykład, badanie organizacji manuskryptu przez Tameca było pomocne. Williams i Bizup sugerują, że moglibyśmy zachować drugi nominalizm w tego typu zdaniach: Tameca zbadała organizację manuskryptu. Sugerują oni również, że czasami możemy przywrócić nominalizowane słowa akcji do ich stanu czasownikowego używając klauzuli jak lub dlaczego. Oto jak to może działać: Tameca zbadała, jak książka została zorganizowana.
Do tej pory możesz już podnosić ręce, pytając, co jest nie tak z edycją, publikacją, kwerendą, badaniami, organizacją i wieloma innymi nominalizacjami, których używamy cały czas? Absolutnie nic. Są to pojęcia, swego rodzaju skróty myślowe, które mogą usprawnić język. Istnieją również inne korzystne zastosowania. Czasami używamy nominalizacji, aby nazwać coś w poprzednim zdaniu: Jolene przyjęła nagrodę z wdziękiem. Jej akceptacja (nominalizacja)…
I jak wspomnieliśmy wcześniej, czasami nominalizacje mogą faktycznie tworzyć mniej rozbudowane zdania. Na przykład, mogą one wyeliminować wyrażenia takie jak „fakt, że”. Rozważmy fakt, że Kai odniósł sukces… versus sukces Kaia…
Więc, nominalizacje nie są wszystkie złe. Są one w języku z jakiegoś powodu. Wyobraź sobie, gdybym wyeliminował wszystkie „nominalizacje” nominalizacje w tym artykule, zastępując je „przymiotnikami” lub „czasownikami zamienionymi w rzeczowniki”. Chodzi o to, by aktywnie je wybierać, a nie przypadkowo wpadać w ich użycie. Na tym właśnie polega artyzm – i redagowanie – prawda?