The St. Louis Blues mają roster, który może wygrać w 2021 roku już teraz. Sukces drużyny będzie jednak większy, jeśli powróci najlepszy punktujący skrzydłowy zespołu.
Jedną z rzeczy, w której fani sportu, w tym fani St. Louis Blues, są dobrzy, jest zapominanie o tym, jak ważny może być zawodnik. Louis Blues są dobrzy w zapominaniu o tym, jak ważny może być zawodnik. Kiedy ktoś doznaje kontuzji, z lasu wyłażą naiwniacy, którzy opowiadają różne bzdury o tym, jak to drużyna nigdy go nie potrzebowała, a w niektórych przypadkach lepiej sobie radzi bez niego.
Tak właśnie jest w przypadku Vladimira Tarasenko. Podczas gdy Tarasenko zawsze miał małą grupę fanów, którzy nie byli po jego stronie z powodu pewnych problemów z konsekwencją, ta grupa wydaje się powiększać teraz, gdy jego bark stał się problemem.
Musimy powiedzieć, że zawodnik wracający w 100% po dwóch operacjach barku nie jest najlepszy. Nie umniejsza to jednak tego, czego brakuje The Blues bez Tarasenko.
Zapominamy, że obok Alexa Ovechkina, Tarasenko był najbardziej konsekwentnym strzelcem bramek w NHL w ciągu ostatnich kilku lat. Tarasenko nie zdobył 40 czy 50 bramek, tak jak się tego spodziewaliśmy, ale nigdy nie miał takiego spadku liczby strzelonych bramek, jaki mają nawet niektórzy z elitarnych graczy.
Gdy połączymy jego kontuzję z pozyskaniem Mike’a Hoffmana, fani Blues są obecnie skłonni zapomnieć o Tarasenko. To błąd, ponieważ jego powrót naprawdę uczyniłby ten zespół zagrożeniem.
To nie znaczy, że Blues są niezdolni do zdobycia kolejnego Pucharu Stanleya bez Tarasenko. Mieli sukcesy w 2019-20 bez niego, przed zamknięciem sezonu.
Jednak wyobraź sobie, jak trudna do obrony byłaby ta drużyna, gdybyś miał dwóch prawowitych skrzydłowych punktujących. Nie ujmujmy nic takim graczom jak David Perron czy Jaden Schwartz, ale oni mają umiejętności bardziej niż czysty strzał.
Hoffman i Tarasenko są strzelcami, czystymi i prostymi. Nie muszą wykonywać wielu wymyślnych ruchów, ani być ustawiani cały czas przez świetnego rozgrywającego. Oni potrafią strzelać na bramkę.
Mamy nadzieję, że Jordan Kyrou może kiedyś pasować do tej formy, ale on jest bardziej prawdopodobne, że będzie typem Perrona. Tak więc Blues będą o wiele lepsi, jeśli Tarsenko wyzdrowieje i będą mogli naprawdę rozłożyć zdobywanie bramek.
Jeśli Tarasenko wyzdrowieje, wyobraźcie sobie, jaką macie głębię składu, jeśli możecie umieścić w trzeciej linii takiego gracza jak Schwartz, Hoffman czy Tarasenko. Tak długo, jak możesz ograniczyć kłótnie o czas gry, jest to duża różnorodność talentów w pierwszej dziewiątce.
Możliwe jest, aby Blues wygrywali bez Tarasenko. To nie jest tak, że on jest różnicą między zdobyciem Pucharu Stanleya, a nie zrobieniem playoffów.
Jednakże zdrowy Tarasenko, nawet Tarasenko z trzeciej linii, może być różnicą między zakończeniem na szczycie dywizji i byciem faworytem do zdobycia Pucharu, a zakończeniem na trzecim miejscu w dywizji i ludźmi zastanawiającymi się, czy wyjdziesz z pierwszej rundy. The Blues są nadal pretendentem tak czy inaczej, ale to robi wielką różnicę.
Oczywiście, nie mamy sposobu, aby wiedzieć, czy Tarasenko może wrócić. Jego ramię może już nigdy nie być takie samo, a Blues będą musieli sobie z tym poradzić.
Jeśli uda mu się wrócić, Blues będą o wiele lepsi.