Azja MniejszaEdit
W 334 roku p.n.e., Aleksander przeprawił się przez Hellespont do Azji. Potrzeba było ponad stu trirem (trójpokładowych galeonów), by przetransportować całą macedońską armię, ale Persowie postanowili zignorować ten ruch.
W tych pierwszych miesiącach Dariusz wciąż odmawiał poważnego traktowania Aleksandra lub zorganizowania poważnego wyzwania dla ruchów Aleksandra. Memnon z Rodos, grecki najemnik, który sprzymierzył się z Persami, opowiadał się za strategią spalonej ziemi. Chciał, by Persowie zniszczyli ziemię przed Aleksandrem, co, jak miał nadzieję, zmusi armię Aleksandra do głodu, a następnie do odwrotu. Satrapowie w Anatolii odrzucili tę radę, uważając, że ich obowiązkiem jest obrona swojej ziemi. W końcu, gdy Aleksander posuwał się coraz dalej w głąb terytorium perskiego, Dariusz rozkazał wszystkim pięciu satrapom z prowincji anatolijskich zebrać razem swoje zasoby wojskowe i stawić czoła Aleksandrowi. Armia ta była prowadzona przez Memnona, podczas gdy absolutne dowództwo zostało podzielone między pięciu satrapów.
Bitwa nad rzeką GranicusEdit
Bitwa nad rzeką Granicus w maju 334 r. p.n.e. została stoczona w północno-zachodniej Azji Mniejszej (dzisiejsza Turcja), w pobliżu miejsca, gdzie znajdowała się Troja. Po przekroczeniu Hellespontu Aleksander ruszył w górę drogi do stolicy Frygii, satrapy. Różni satrapowie imperium perskiego zebrali swoje siły w mieście Zelea i zaproponowali bitwę na brzegu rzeki Granicus. Aleksander ostatecznie stoczył wiele swoich bitew na brzegu rzeki. W ten sposób udało mu się zminimalizować przewagę liczebną Persów. Ponadto śmiercionośne perskie rydwany były bezużyteczne na ciasnym, błotnistym brzegu rzeki.
Arrian, Diodorus i Plutarch wspominają o tej bitwie, przy czym Arrian dostarcza najwięcej szczegółów. Persowie umieścili swoją kawalerię przed piechotą i ustawili się na prawym (wschodnim) brzegu rzeki. Linia macedońska była ustawiona z ciężką falangą w środku, kawalerią macedońską pod wodzą Aleksandra po prawej stronie i sprzymierzoną kawalerią tesalską pod wodzą Parmeniona po lewej. Persowie spodziewali się, że główne natarcie nastąpi z pozycji Aleksandra i przesunęli jednostki ze swojego centrum na tę flankę.
Drugi dowódca Aleksandra, Parmenion, zasugerował przeprawę w górę rzeki i atak następnego dnia o świcie, ale Aleksander zaatakował natychmiast. Rozkazał małej grupie kawalerii i lekkiej piechoty zaatakować z macedońskiej prawej strony, by odciągnąć Persów od brzegu i do rzeki. Widząc, że przełamał linię Persów, Aleksander poprowadził swoich konnych towarzyszy w skośnym szyku dalej w prawo, by oskrzydlić Persów i zyskać czas dla swojej piechoty na przeprawę przez rzekę. Kilku wysokich rangą perskich szlachciców zostało zabitych przez samego Aleksandra lub jego ochroniarzy, choć Aleksander został ogłuszony ciosem topora od perskiego szlachcica o imieniu Spithridates. Zanim jednak szlachcic zdołał zadać śmiertelny cios, sam został zabity przez Klejtosa Czarnego. Kawaleria macedońska otworzyła dziurę w linii perskiej, gdy macedońska piechota posuwała się naprzód, zmuszając przeciwnika do odwrotu i ostatecznie przełamując jego centrum. Perska kawaleria zawróciła i uciekła z pola bitwy, a grecka piechota najemna, którą trzymali w rezerwie, została otoczona przez Macedończyków i wyrżnięta; przeżyło tylko około dwóch tysięcy z nich, którzy zostali odesłani do Macedonii na roboty.
Aleksander umacnia poparcie w Azji MniejszejEdit
Po bitwie Aleksander pochował zabitych (Greków i Persów), a schwytanych greckich najemników odesłał do Grecji do pracy w kopalniach, jako lekcję dla każdego Greka, który zdecydował się walczyć dla Persów. Wysłał też część łupów z powrotem do Grecji, w tym trzysta panopliów (kompletnych perskich zbroi) z powrotem do Aten, które miały być poświęcone w Partenonie z napisem „Aleksander, syn Filipa i Greków, z wyjątkiem Lacedaemończyków (Spartan), tych łupów od barbarzyńców, którzy mieszkają w Azji”.
Antypater, któremu Aleksander pozostawił władzę nad Macedonią podczas swojej nieobecności, miał wolną rękę w instalowaniu dyktatorów i tyranów wszędzie tam, gdzie uznał to za stosowne, aby zminimalizować ryzyko buntu. Jednak w miarę jak posuwał się w głąb Persji, groźba kłopotów stawała się coraz większa. Wiele z tych miast było rządzonych od pokoleń przez ciężką rękę tyranów, więc w tych perskich miastach postąpił odwrotnie niż w Grecji. Chcąc uchodzić za wyzwoliciela, uwolnił ludność i pozwolił na samorządność. Gdy kontynuował marsz w głąb Persji, przekonał się, że jego zwycięstwo pod Granicus nie było dla nikogo stracone. Miasto za miastem zdawało się mu poddawać. Satrapa w Sardis, jak również jego garnizon, byli jednymi z pierwszych spośród wielu satrapów, którzy skapitulowali.
Poddając się, Aleksander mianował na ich miejsce nowych i twierdził, że nie ufa gromadzeniu władzy absolutnej w czyichkolwiek rękach. Wydawało się, że niewiele się zmieniło w stosunku do starego systemu. Aleksander jednak powołał niezależne zarządy do zbierania danin i podatków od satrapów, co wydawało się nie robić nic więcej, jak tylko poprawiać efektywność rządu. Prawdziwym efektem było jednak oddzielenie funkcji cywilnych od finansowych tych satrapii, co sprawiło, że rządy te, choć technicznie niezależne od niego, nigdy nie były naprawdę niezależne. Poza tym pozwolił mieszkańcom tych miast żyć tak, jak zawsze, i nie próbował narzucać im greckich zwyczajów. Tymczasem ambasadorowie z innych greckich miast w Azji Mniejszej przybyli do Aleksandra, oferując poddanie się, jeśli pozwoli on na kontynuację ich „demokracji”. Aleksander spełnił ich życzenie i pozwolił im przestać płacić podatki Persji, ale tylko pod warunkiem, że przystąpią do Ligi Korynckiej. W ten sposób obiecali zapewnić Aleksandrowi wsparcie finansowe.
Oblężenie HalikarnasuEdit
Oblężenie Halikarnasu zostało podjęte w 334 r. p.n.e.. Aleksander, który miał słabą flotę wojenną, był stale zagrożony przez flotę perską. Nieustannie próbowała ona sprowokować Aleksandra do walki, ale ten nie chciał się na to zgodzić. W końcu perska flota popłynęła do Halikarnasu, by stworzyć nową obronę. Ada z Karii, dawna królowa Halikarnasu, została usunięta z tronu przez swojego uzurpującego sobie prawo do tronu brata. Po jego śmierci Dariusz mianował Orontobatesa satrapą Karii, który objął Halikarnas w swojej jurysdykcji. Kiedy w 334 r. p.n.e. Aleksander zbliżył się do miasta, Ada, która była w posiadaniu twierdzy Alinda, poddała mu ją. Wydaje się, że Aleksandra i Adę łączyła więź emocjonalna. Nazywał ją „matką”, uznając ją za bardziej ugodową niż jego megalomańska, czcząca węża matka Olimpias. W zamian za swoje wsparcie, Ada dawała Aleksandrowi prezenty, a nawet wysyłała mu najlepszych kucharzy w Azji Mniejszej, zdając sobie sprawę, że Aleksander ma apetyt na słodycze. W przeszłości Aleksander odnosił się do swojego biologicznego ojca, Filipa, jako do „tak zwanego” ojca i wolał myśleć o bóstwie Amonie Zeusie jako o swoim prawdziwym ojcu. W ten sposób udało mu się w końcu rozwieść z obojgiem biologicznych rodziców.
Orontobates i Memnon z Rodos umocnili się w Halikarnasie. Aleksander wysłał szpiegów na spotkanie z dysydentami w mieście, którzy obiecali otworzyć bramy i pozwolić Aleksandrowi wejść do środka. Kiedy jednak szpiedzy dotarli na miejsce, dysydentów nigdzie nie było widać. Wywiązała się mała bitwa, a armia Aleksandra zdołała przebić się przez mury miasta. Memnon jednak uruchomił teraz swoje katapulty i armia Aleksandra wycofała się. Na krótko przed tym, jak Aleksander poniósłby pierwszą (i jedyną) porażkę, jego piechota zdołała przebić się przez mury miasta, zaskakując siły perskie i zabijając Orontobatesa. Memnon, zdając sobie sprawę, że miasto jest stracone, podpalił je i wycofał się ze swoją armią. Silny wiatr sprawił, że ogień zniszczył znaczną część miasta. Aleksander przekazał rządy w Carii Adzie, a ona z kolei formalnie adoptowała Aleksandra jako swojego syna, zapewniając, że rządy w Carii przejdą na niego bezwarunkowo po jej śmierci.
SyriaEdit
Wkrótce po bitwie Memnon zmarł. Jego następcą został Pers, który spędził trochę czasu w Macedonii, zwany Pharnabazus. Przerwał on szlaki zaopatrzeniowe Aleksandra, zajmując wyspy Morza Egejskiego w pobliżu Hellespontu i wzniecając rebelię w południowej Grecji. Tymczasem Dariusz zabrał armię perską, by przechwycić Aleksandra.
Aleksander pomaszerował na wschód przez Kapadocję, gdzie na odcinku prawie 150 km (93 mil) nie było wody. Gdy jego armia zbliżyła się do góry Taurus, znalazła tylko jedną drogę, przez którą mogła przejść, wąski przesmyk zwany „Bramą”. Było ono bardzo wąskie i mogło być łatwo obronione. Jednak perski satrapa Kapadocji miał zawyżone mniemanie o swoich umiejętnościach. Był w bitwie nad rzeką Granicus i wierzył, że strategia spalonej ziemi Memnona zadziała i tutaj. Nie zdawał sobie sprawy, że odmienne warunki terenowe czynią tę strategię bezużyteczną. Gdyby Aleksander zorganizował wiarygodną obronę przejścia, zostałby z łatwością odparty. Zostawił tylko mały kontyngent do pilnowania przejścia i zabrał całą swoją armię, by zniszczyć równinę, która znajdowała się przed armią Aleksandra. Perski kontyngent, który miał strzec przejścia, wkrótce je opuścił, a Aleksander przeszedł przez nie bez żadnych problemów. Aleksander podobno powiedział po tym incydencie, że nigdy nie miał tyle szczęścia w całej swojej karierze.
Po dotarciu do góry Taurus armia Aleksandra znalazła strumień, który spływał z góry z lodowato zimną wodą. Nie zastanawiając się, Aleksander wskoczył do strumienia, doznał skurczu, a następnie drgawek i został wyciągnięty prawie martwy. Szybko nabawił się zapalenia płuc, ale żaden z jego lekarzy nie chciał go leczyć, ponieważ obawiali się, że jeśli umrze, zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. Jeden lekarz o imieniu Filip, który leczył Aleksandra od dziecka, zgodził się go wyleczyć. Choć wkrótce zapadł w śpiączkę, ostatecznie wyzdrowiał.
Bitwa pod IssusEdit
Bitwa pod Issus miała miejsce w listopadzie 333 roku p.n.e. Po tym, jak siły Aleksandra pokonały Persów w bitwie pod Granicus, Dariusz objął osobiste dowództwo nad swoją armią, zebrał dużą armię z głębi imperium i wykonał manewr, aby odciąć grecką linię zaopatrzenia, wymagając od Aleksandra kontrmarszu swoich sił, co ustawiło scenę do bitwy w pobliżu ujścia rzeki Pinarus i na południe od wsi Issus. Dariusz był najwyraźniej nieświadomy, że decydując się na bitwę na brzegu rzeki, zminimalizował przewagę liczebną swojej armii nad armią Aleksandra.
Początkowo Aleksander wybrał teren, który pozornie był niekorzystny. To zaskoczyło Dariusza, który przez pomyłkę wybrał niewłaściwą pozycję, podczas gdy Aleksander poinstruował swoją piechotę, by przyjęła postawę obronną. Aleksander osobiście poprowadził bardziej elitarną grecką kawalerię przeciwko perskiej lewicy na wzgórza i pociął wroga na mniej uciążliwym terenie, doprowadzając w ten sposób do szybkiej rutyny. Po osiągnięciu przełomu Aleksander pokazał, że potrafi zrobić trudną rzecz i utrzymał kawalerię w szachu, gdy ta przełamała perską prawą stronę. Następnie Aleksander dosiadł swojego ukochanego konia Bucefała, zajął miejsce na czele kawalerii i poprowadził bezpośredni atak na Dariusza. Konie, które ciągnęły rydwan Dariusza, zostały ranne i zaczęły rzucać się na jarzmo. Dariusz, który miał spaść z rydwanu, zamiast tego zeskoczył. Zrzucił swój królewski diadem, dosiadł konia i uciekł z miejsca zdarzenia. Wojska perskie, zdając sobie sprawę z przegranej, poddały się lub uciekły wraz z nieszczęsnym królem. Kawaleria macedońska ścigała uciekających Persów tak długo, jak długo było widno. Jak w przypadku większości starożytnych bitew, po bitwie doszło do znacznej rzezi, gdy ścigający Macedończycy wyrżnęli stłoczonego, zdezorganizowanego wroga.
Bitwa pod Issus miała miejsce w południowej Anatolii, w listopadzie 333 r. p.n.e. Wojska najeźdźców pod wodzą Aleksandra miały przewagę liczebną ponad 2:1, ale pokonały armię dowodzoną osobiście przez Dariusza III z Persji Achemenidów. Bitwa okazała się decydującym zwycięstwem Macedończyków i zapoczątkowała koniec perskiej potęgi. Po raz pierwszy armia perska została pokonana przy obecności króla na polu bitwy. Dariusz zostawił żonę i ogromny skarb, a jego armia uciekła. Chciwość Macedończyków pomogła im przekonać się do dalszej ucieczki, podobnie jak duża liczba perskich konkubin i prostytutek, które zgarnęli podczas bitwy. Dariusz, obawiając się o swój tron i życie, wysłał list do Aleksandra, w którym obiecał zapłacić spory okup w zamian za jeńców, a także zgodził się na traktat sojuszniczy z Aleksandrem i utratę połowy imperium na jego rzecz. Dariusz otrzymał odpowiedź, która zaczynała się od słów „Król Aleksander do Dariusza”. W liście Aleksander obwiniał Dariusza za śmierć ojca i twierdził, że Dariusz jest tylko wulgarnym uzurpatorem, który planuje przejąć Macedonię. Zgodził się zwrócić jeńców bez okupu, ale powiedział Dariuszowi, że on i Aleksander nie są sobie równi i że Dariusz ma odtąd zwracać się do Aleksandra jako do „króla całej Azji”. Dariusz został również poinformowany, że jeśli chce zakwestionować roszczenia Aleksandra do tronu Achemenidów, musi stanąć do walki, a jeśli zamiast tego ucieknie, Aleksander będzie go ścigał i zabije. W ten sposób Aleksander po raz pierwszy wyjawił, że jego planem jest podbicie całego imperium perskiego.
Oblężenie TyruEdit
Oblężenie Tyru miało miejsce w 332 r. p.n.e., kiedy Aleksander wyruszył na podbój Tyru, strategicznej bazy nadmorskiej. Tyr był jedynym pozostałym perskim portem, który nie skapitulował przed Aleksandrem. Nawet w tym momencie wojny perska flota wciąż stanowiła poważne zagrożenie dla Aleksandra. Tyr, największe i najważniejsze miasto-państwo Fenicji, znajdował się zarówno na wybrzeżu Morza Śródziemnego, jak i na pobliskiej wyspie z dwoma naturalnymi portami od strony lądu. W czasie oblężenia w mieście przebywało około 40 000 ludzi, choć kobiety i dzieci zostały ewakuowane do Kartaginy, starożytnej kolonii fenickiej.
Aleksander wysłał do Tyru wysłannika z propozycją zawarcia traktatu pokojowego i poprosił o odwiedzenie ich miasta i złożenie ofiar ich bogu Melqartowi. Tyryjczycy grzecznie powiedzieli Aleksandrowi, że ich miasto jest neutralne w wojnie i że pozwolenie mu na złożenie ofiar Melqartowi byłoby równoznaczne z uznaniem go za ich króla. Aleksander rozważał budowę grobli, która pozwoliłaby jego armii zdobyć miasto siłą. Jego inżynierowie nie wierzyli, że możliwe będzie zbudowanie tak ogromnej konstrukcji, więc Aleksander ponownie wysłał wysłanników pokojowych, by zaproponować sojusz. Tyryjczycy uznali to za oznakę słabości, więc zabili wysłanników, a ich ciała przerzucili przez mury miasta. Zniknęły głosy sprzeciwu wobec planów Aleksandra, który chciał zdobyć miasto siłą, a jego inżynierowie zaczęli projektować budowlę. Aleksander rozpoczął od inżynieryjnego wyczynu, który pokazuje prawdziwy zakres jego błyskotliwości; ponieważ nie mógł zaatakować miasta od strony morza, zbudował kilometrową groblę ciągnącą się do wyspy po naturalnym moście lądowym o głębokości nie większej niż dwa metry. Następnie Aleksander zbudował dwie wieże wysokie na 150 stóp i przeniósł je na koniec grobli. Tyryjczycy jednak szybko wymyślili kontratak. Użyli starego statku do transportu koni, wypełniając go suszonymi gałęziami, smołą, siarką i różnymi innymi materiałami łatwopalnymi. Następnie podpalili go, tworząc coś, co można by nazwać prymitywną formą napalmu, i wrzucili go na groblę. Ogień szybko się rozprzestrzenił, pochłaniając obie wieże i inny sprzęt oblężniczy, który został wniesiony na górę.
To przekonało Aleksandra, że nie będzie w stanie zdobyć Tyru bez floty. Los wkrótce mu ją zapewnił. Obecnie perska flota powróciła, by znaleźć swoje miasta pod kontrolą Aleksandra. Ponieważ byli wierni swojemu miastu, należeli też do Aleksandra. Miał on teraz osiemdziesiąt okrętów. Zbiegło się to w czasie z przybyciem kolejnych stu dwudziestu z Cypru, który usłyszał o jego zwycięstwach i chciał się do niego przyłączyć. Aleksander popłynął do Tyru i szybko zablokował oba porty swoją przewagą liczebną. Kilka z wolniejszych galer i kilka barek wyposażył w tarany, co było jedynym znanym przypadkiem użycia taranów na statkach. Aleksander zaczął testować mur w różnych miejscach swoimi taranami, aż w końcu zrobił mały wyłom w południowym krańcu wyspy. Następnie skoordynował atak przez wyrwę z bombardowaniem ze wszystkich stron przez swoją flotę. Gdy jego wojska przedostały się do miasta, z łatwością pokonały garnizon i szybko zdobyły miasto. Ci mieszkańcy, którzy schronili się w świątyni Heraklesa, zostali ułaskawieni przez Aleksandra. Mówi się, że Aleksander był tak wściekły z powodu obrony Tyryjczyków i straty swoich ludzi, że zniszczył połowę miasta. Aleksander ułaskawił króla i jego rodzinę, podczas gdy 30.000 mieszkańców i wziętych do niewoli cudzoziemców zostało sprzedanych w niewolę. Była jednak rodzina, której Aleksander dał bardzo wysokie stanowisko w swoim rządzie, ale jedyny kontakt, jaki z nimi miał, to ten, gdy spędził noc z żoną domownika.
EgiptEdit
Oblężenie GazyEdit
Twierdza w Gazie została zbudowana na wzgórzu i była silnie ufortyfikowana. Mieszkańcy Gazy i ich nabatejscy sprzymierzeńcy nie chcieli stracić lukratywnego handlu, który był kontrolowany przez Gazę.
Batis, dowódca twierdzy w Gazie, odmówił poddania się Aleksandrowi. Choć był eunuchem, Batis był fizycznie imponujący i bezwzględny. Po trzech nieudanych szturmach twierdza została w końcu zdobyta siłą, ale nie wcześniej niż Aleksander otrzymał poważną ranę w ramię. Kiedy Gaza została zdobyta, męska część populacji została rzucona na miecz, a kobiety i dzieci sprzedano w niewolę. Według rzymskiego historyka Quintusa Curtiusa Rufusa, Batis został zabity przez Aleksandra na wzór Achillesa, który potraktował poległego Hektora. Przez kostki Batisa przeciągnięto linę, prawdopodobnie między kością skokową a ścięgnem Achillesa, po czym Batis został żywcem przeciągnięty rydwanem pod murami miasta. Aleksander, który podziwiał odwagę u swoich wrogów i mógł być skłonny okazać łaskę dzielnemu perskiemu generałowi, był rozwścieczony odmową Batisa uklęknięcia oraz wyniosłym milczeniem i pogardliwym zachowaniem wrogiego dowódcy.
Po zajęciu Gazy Aleksander pomaszerował do Egiptu. Egipcjanie nienawidzili Persów, częściowo dlatego, że Persja uważała Egipt za nic więcej niż spichlerz. Powitali Aleksandra jako swojego króla, posadzili go na tronie faraonów, dając mu koronę Górnego i Dolnego Egiptu, i nazwali go wcieleniem Ra i Ozyrysa. Rozpoczął plany budowy Aleksandrii i choć przyszłe wpływy z podatków miały być kierowane do niego, pozostawił Egipt pod zarządem Egipcjan, co pomogło mu zdobyć ich poparcie.
MezopotamiaEdit
Bitwa pod GaugameląEdit
Bitwa pod Gaugamelą miała miejsce w 331 r. p.n.e. na terenie dzisiejszego irackiego Kurdystanu, prawdopodobnie w pobliżu Dohuku, i zakończyła się zdecydowanym zwycięstwem Macedończyków. Po oblężeniu Gazy Aleksander ruszył z Syrii w kierunku serca imperium perskiego, przekraczając rzeki Eufrat i Tygrys bez żadnego oporu. Dariusz budował potężną armię, ściągając ludzi z najdalszych zakątków swojego imperium, i planował użyć czystej liczby, by zmiażdżyć Aleksandra. Choć Aleksander podbił część perskiego imperium, wciąż było ono ogromne pod względem obszaru i zasobów siły roboczej, a Dariusz mógł zwerbować więcej ludzi, niż Aleksander mógł sobie wymarzyć. W armii perskiej znajdowały się również słonie bojowe, co świadczyło o tym, że Persowie wciąż byli bardzo potężni. Chociaż Dariusz miał znaczną przewagę w liczbie żołnierzy, większość jego oddziałów nie była tak zorganizowana jak Aleksandra.
Bitwa rozpoczęła się, gdy Persowie byli już obecni na polu bitwy. Dariusz zwerbował najlepszą kawalerię ze swoich wschodnich satrapii. Dariusz ustawił się w centrum ze swoją najlepszą piechotą, jak to było tradycją wśród perskich królów. Macedończycy zostali podzieleni na dwie części, przy czym prawa strona armii podlegała bezpośrednio Aleksandrowi, a lewa Parmenionowi. Aleksander rozpoczął od rozkazu, by jego piechota maszerowała w szyku falangi w kierunku centrum linii wroga. Dariusz wypuścił swoje rydwany, które zostały przechwycone przez Agryjczyków i szybko stały się bezużyteczne. Aleksander, prowadząc szarżę, uformował swoje oddziały w gigantyczny klin, który szybko wbił się w osłabione centrum perskie. Rydwan Dariusza został zabity włócznią i zapanował chaos, gdyż wszyscy (błędnie) myśleli, że to Dariusz został zabity. Linia perska załamała się, a Dariusz uciekł. Darius uciekł z niewielką częścią swoich sił, ale baktryjska kawaleria i Bessus wkrótce go dogonili. Pozostały opór Persów został szybko stłumiony. W sumie bitwa pod Gaugamelą była katastrofalną porażką Persów i prawdopodobnie jednym z najlepszych zwycięstw Aleksandra.
BactriaEdit
Po bitwie Parmenion zebrał perski pociąg z bagażami, podczas gdy Aleksander i jego własna ochrona ścigali Dariusza w nadziei na jego dogonienie. Po bitwie zdobyto znaczną ilość łupów – 4 000 talentów, a także osobisty rydwan i łuk króla. Dariusz planował udać się dalej na wschód i zebrać kolejną armię, by stawić czoła Aleksandrowi, podczas gdy on i Macedończycy udali się do jednej z perskich stolic, Babilonu, a następnie do innej, Susy. Tam Aleksander znalazł bogactwo, o którym nawet on sam nigdy nie myślał, że jest możliwe. Zapłacił swoim żołnierzom i wysłał do Grecji sumę pieniędzy sześciokrotnie przewyższającą roczny dochód Aten, by stłumić rebelię Spartan. Dariusz tymczasem rozesłał listy do swoich wschodnich satrapii z prośbą o zachowanie lojalności. Satrapie miały jednak inne zamiary i szybko skapitulowały przed Aleksandrem.
Bessus śmiertelnie ugodził Dariusza, po czym uciekł na wschód. Dariusz został znaleziony przez jednego ze zwiadowców Aleksandra, jęczącego z bólu. Umierający Dariusz, przykuty do pociągu z bagażami ciągniętego przez woła, leżał obok samotnego psa, a jego królewskie szaty były pokryte krwią. Poprosił o wodę, a potem, ściskając dłoń macedońskiego żołnierza, powiedział, że jest wdzięczny, że nie umrze zupełnie sam i opuszczony. Aleksander, który mógł czuć się naprawdę zasmucony śmiercią Dariusza, pochował Dariusza obok jego achajmenidzkich poprzedników w pełnym wojskowym pogrzebie. Aleksander twierdził, że umierając, Dariusz wskazał Aleksandra jako swojego następcę na tronie Achemenidów i poprosił go, by pomścił jego śmierć, co było uderzającą ironią, ponieważ to Aleksander ścigał go aż do śmierci. Uważa się, że perskie imperium Achemenidów upadło wraz ze śmiercią Dariusza.
Aleksander, uważając się za prawowitego następcę Dariusza, postrzegał Bessusa jako uzurpatora tronu Achemenidów, a w końcu odnalazł go i stracił. Większość dotychczasowych satrapów miała być lojalna wobec Aleksandra i pozwolić mu zachować swoje stanowiska. Wojska Aleksandra uważały teraz, że wojna się skończyła. Aleksander nie był pewien, jak sobie z tym poradzić, więc postanowił ich przestraszyć i zmusić do poddania się. Wygłosił mowę, w której przekonywał, że ich podboje nie są bezpieczne, że Persowie nie chcą, by Grecy pozostali w ich kraju, i że tylko siła Macedonii może zabezpieczyć kraj. Przemowa poskutkowała, a wojska Aleksandra zgodziły się pozostać z nim. Aleksander, teraz perski „król królów”, przyjął perski strój i maniery, które z czasem Grecy zaczęli postrzegać jako dekadenckie i autokratyczne. Zaczęli się obawiać, że Aleksander, król, którego wielbili jako bohatera, zmienia się we wschodniego despotę, choć młody eunuch został w końcu przedstawiony Aleksandrowi i pomógł utrzymać jego dekadencję w ryzach.
Bitwa pod Bramą PerskąEdit
Zimą 330 r. p.n.e., w bitwie o Bramę Perską na północny wschód od dzisiejszego Yasuj w Iranie, perski satrapa Ariobarzanes poprowadził ostatni bastion sił perskich. Po bitwie pod Gaugamelą w dzisiejszym irackim Kurdystanie Aleksander ruszył na Babilon i Suzę. Droga Królewska łączyła Suzę z bardziej na wschód położonymi stolicami Persepolis i Pasargadae w Persji (imperium perskie miało kilka „stolic”) i była naturalnym miejscem dalszej kampanii Aleksandra. Po zdobyciu Susy, Aleksander podzielił armię macedońską na dwie części. Generał Aleksandra, Parmenion, poprowadził jedną połowę wzdłuż Drogi Królewskiej, a sam Aleksander udał się w kierunku Persis. Przejście do Persis wymagało przejścia przez Perskie Wrota, wąską górską przełęcz, która łatwo wpadała w zasadzkę.
Wierząc, że po zwycięstwie nad Uksjanami nie napotka już żadnych wrogich sił podczas marszu, Aleksander zaniedbał wysłanie zwiadowców przed swoją awangardą, przez co wpadł w zasadzkę Ariobarzanesa. Gdy armia macedońska posunęła się wystarczająco do wąskiego przesmyku, Persowie zasypali ją głazami z północnych zboczy. Z południowego zbocza perscy łucznicy i katapulty wystrzeliwali swoje pociski. Armia Aleksandra początkowo poniosła ciężkie straty, tracąc po kilka plutonów. Ariobarzanes miał nadzieję, że pokonanie Aleksandra pod Perskimi Wrotami da Persom więcej czasu na wystawienie kolejnej armii i być może całkowicie powstrzyma macedońską inwazję.
Ariobarzanes utrzymał przełęcz przez miesiąc, ale Aleksandrowi udało się okrążyć perską armię i przełamać perską obronę. Klęska sił Ariobarzanesa pod Perską Bramą usunęła ostatnią przeszkodę militarną między Aleksandrem a Persepolis. Po przybyciu do Persepolis, Aleksander wyznaczył generała o imieniu Phrasaortes na następcę Ariobarzanesa. Cztery miesiące później Aleksander pozwolił żołnierzom splądrować Persepolis. Wybuchł pożar, który rozprzestrzenił się na resztę miasta. Nie jest jasne, czy był to pijacki wypadek, czy celowy akt zemsty za spalenie Akropolu w Atenach podczas drugiej wojny grecko-perskiej.