Jeśli nie słyszałeś o niesławnym dokumencie Royal Family z 1969r, którego kręcenie jest przedstawione w jednym z odcinków 3 sezonu The Crown, to nie bez powodu. Rodzina królewska zrobiła wszystko, aby powstrzymać 110-minutowy dokument pokazujący dzień z życia członków najbliższej rodziny królewskiej, który został wyemitowany na BBC (a później ITV) w czerwcu 1969 roku i przyciągnął 30 milionów widzów.
Dokument miał na celu przedstawienie bardziej relatywnej, przystępnej strony rodziny dla publiczności. Turns out, it got a bit too personal, causing controversy throughout the U.K. According to The Telegraph, critics claimed that the film „destroyed the mystique of the royals by showing them to be ordinary people, including scenes of the Duke of Edinburgh frying sausages at a Balmoral barbecue.” (I don’t know about you, but I’m very into watching Prince Philip hit up the BBQ.) There’s even a candid conversation shown between the Queen and then-U.S. President Richard Nixon.
Here are some clips from the doc:
Po tym, jak Pałac Buckingham zdecydował się wycofać wideo pod koniec 1969 roku, pełna wersja nie została pokazana publicznie od tego czasu. „Legenda głosi, że królowa nie chce, aby części tego zostały pokazane”, Paul Moorhouse, kurator wystawy w National Portrait Gallery powiedział The Telegraph w 2011 roku. „Niechętnie wraca się do tego tematu… Chciałbym, żebyśmy mogli pokazać go w całości. To wiele mówi o życiu rodzinnym. I na nowo zdefiniowało postrzeganie królowej przez naród. Widzowie byli zdumieni, że mogą usłyszeć królową mówiącą spontanicznie i zobaczyć ją w domowej scenerii.”
Dobre wieści? Niektóre klipy są wciąż dostępne w sieci. I mimo, że nie jest to pełny dokument, to i tak można go obejrzeć w dość fascynujący sposób:
Liz, jeśli to czytasz, proszę rozważ ożywienie pełnego filmu.
Spoilery do sezonu 3. W The Crown, dokument jest przedstawiony jako powodujący lawinę złej prasy dla rodziny królewskiej. To moment czystej bezbronności, w którym rodzina królewska zdaje sobie sprawę, że ludzie, którym służy, mogą w rzeczywistości nie lubić ich takimi, jakimi są – co jest ironiczne, biorąc pod uwagę, że The Crown samo w sobie może być uważane za siłę odkupieńczą dla brytyjskiej monarchii, czyniąc rodzinę bardziej ludzką, niż kiedykolwiek widzieliśmy.
Dokument jest punktem fabularnym w tym, co zamienia się w jeden z najlepszych odcinków sezonu, jeśli nie w całej serii: „Bubbikins”, w którym widzimy powrót księżniczki Alicji, matki Filipa, kobiety, której niestabilność spowodowała jego trudne dzieciństwo (choć wyraźnie go uwielbia, stąd przydomek „Bubbikins”). Tak jak „The Crown” i młodzi królewicze sprawili, że rodzina królewska poczuła się bardziej ludzka dla publiczności, której służy, tak księżniczka Alice i dziennikarz, z którym rozmawia, John Armstrong (który, FYI, nie istnieje), wnoszą poczucie pokory do rodziny królewskiej w czasie, gdy tego potrzebuje.