Texas McCombs’ Career Management Team
The Wharton School jest uosobieniem „dużej szkoły”. Mieści prawie 1750 studentów MBA w pełnym wymiarze godzin. To nawet nie liczy undergrads lub executive MBAs! Dla Michelle Hopping, dyrektor ds. zarządzania karierą w Wharton School, skala ma swoje zalety.
Tutaj wysoce utalentowani studenci i szerokie doświadczenie przekładają się na głównych pracodawców regularnie pielgrzymujących do Filadelfii. Nie zakładaj, że zespół Hoppinga kieruje swoje usługi wyłącznie do takich firm jak McKinsey, Amazon czy Goldman Sachs. Będąc bogatym w zasoby, Wharton przyciąga studentów, którzy planują wyruszyć na rzadko uczęszczane i niekonwencjonalne ścieżki. Oznacza to, że zespół kariery Wharton musi „flex”, aby sprostać indywidualnym potrzebom.
GO BIG OR GO SMALL
„Nie jesteśmy jednym rozmiarem pasującym do wszystkich rodzajów biur”, Hopping mówi P&Q w wiosennym wywiadzie. „Na przykład, jeśli chodzi o relacje z firmami, możemy być całkiem zgrabni i zwinni, gdy pracujemy ze startupami, funduszami VC lub firmami, które nie są zaznajomione z rekrutacją MBA. Możemy być dla nich kreatywnymi partnerami w burzy mózgów. Z drugiej strony, możemy postawić na doskonałość operacyjną w stosunku do firm, które chcą bezproblemowej realizacji w skali. Odbijamy się od siebie i postrzegamy to jako naszą mocną stronę.”
Michaelle Hopping z Wharton
To może być mocna strona Wharton’s MBA Career Services, ale nie jest to łatwe do utrzymania równowagi. To dlatego, że zespół Hoppinga koncentruje się na poszczególnych wyborcach – i ich celach, potrzebach i ścieżkach. W oparciu o informacje zwrotne od studentów, Wharton realizuje mandat Hoppinga. Każdego roku The Economist przeprowadza ankietę satysfakcji wypełnianą przez obecnych studentów i niedawnych absolwentów. Używając pięciopunktowej skali, (gdzie 5 jest najwyższą oceną), Wharton School uzyskał średnią 4,23, dobrą dla 7 najlepszych wśród najlepszych szkół biznesu w 2018 roku. Wynik ten również umieścił Usługi Kariery Wharton powyżej wielkich szkolnych juggernautów, takich jak Columbia Business School (4,10), Harvard Business School (4,0) i INSEAD (3,99).
Wharton nie był jedynym programem, którego zespół usług kariery zbierał pochwały od studentów, przeszłych i obecnych. The University of Texas’ McCombs School of Business jest przykładem w punkcie. W 2018 roku McCombs zajął 3. miejsce w rankingu The Economist dotyczącym centrów usług kariery. Co bardziej uderzające, wynik programu skoczył o .36 punktu w ciągu ostatnich trzech ankiet. Mówiąc inaczej, McCombs zajął zaledwie 17 miejsce w 2016 roku, podnosząc się o 14 miejsc w ciągu ostatnich trzech lat
IT’S ALL ABOUT WHAT YOU LEARN … AND WHO YOU SHARE IT WITH
Co się zmieniło? Janet Huang, dyrektor zarządzający ds. zarządzania karierą MBA w McCombs, przypisuje to obsesyjnemu skupieniu się jej zespołu doradztwa zawodowego na badaniu rynku – i przekazywaniu go w ramach całego programu. „To wszystko jest zakorzenione wokół zrozumienia branż i jest w stanie przetłumaczyć, co dzieje się na rynku z powrotem, aby pomóc poinformować naszą strategię i wizję na przyszłość,” mówi P&Q. „Prowadzimy strategiczne rozmowy z naszymi kluczowymi partnerami w zakresie zatrudnienia na temat zrozumienia transformacji talentów i sposobu jej definiowania, abyśmy mogli wykorzystać to w opracowywaniu programów nauczania i naszej wewnętrznej strategii. Jednocześnie możemy być zwinni w zakresie pomocy naszym studentom i wprowadzania zmian w naszym programie nauczania i usługach, abyśmy mogli poruszać się wraz z rynkiem.”
Ta sama strategia jest stosowana w UCLA’s Anderson School of Management. Anderson’s Parker Center, sprofilowany przez P&Q w 2017 roku, ponownie królował jako najlepsze centrum kariery w 2018 roku według respondentów ankiety Economist. Centrum Kariery Uniwersytetu w Chicago, chwalone za napędzanie wysokiego stażu i mobilizowanie wsparcia 2. roku „pay it forward”, uplasowało się jako wicelider. Carnegie Mellon Tepper i (4,30) i NYU Stern (4,25) zaokrągliły pierwszą piątkę.
Widok lotniczy Wharton’s Huntsman Hall
Porównując wyniki ankiety z 2018 i 2016 roku, europejskie centra karier zrobiły duży krok naprzód. – Przynajmniej według studentów i absolwentów. W szczególności HEC Paris odnotował skok swojej średniej ankiety z 2,75 do 3,54 – poprawa o 0,79 punktu. Średnia IESE Business School również wzrosła z 3,63 do 4,0 – przy czym NYU Stern (+,28) i INSEAD (+,24) również wygenerowały bardziej pozytywne recenzje. Nie można tego samego powiedzieć o IE Business School, gdzie niższe oceny respondentów spowodowały spadek z 3,59 do 2,87. Virginia Darden i Indiana Kelley, tradycyjnie zaliczane do najlepszych ośrodków kariery, spadły odpowiednio o 0,65 i 0,59 punktu, jak również.
A DATA-DRIVEN APPROACH
Szkoła Wharton znana jest z „analitycznego” podejścia do zrozumienia biznesu. Nie dziwi więc, że służby karier Wharton przyjmują w swojej pracy podejście oparte na danych. Wynika to częściowo ze studentów MBA, którzy mają tendencję do uwzględniania w procesie podejmowania decyzji takich danych, jak statystyki firmy, informacje o wynagrodzeniach i wzorce absolwentów. Jednakże, zbieranie danych pozwoliło również centrum przynieść korzyści zarówno studentom jak i pracodawcom. Jednym z przykładów jest bankowość inwestycyjna, która stanowiła jedną piątą zatrudnionych w Wharton w 2018 roku. Tutaj studenci otrzymywali wiele ofert od banków w tym samym czasie – co sprawiło, że wskaźniki zatrudnienia tych pracodawców wyglądały słabo.
„Ponieważ firmy te składały oferty tej samej parze studentów, otrzymywały wiele odrzuceń” – wyjaśnia Michelle Hopping. „Były więc problemy z dystrybucją i wydajnością. Patrząc na dane z kilku lat, widzieliśmy, że to się nasila, więc z pomocą profesora stworzyliśmy algorytm. Studenci i pracodawcy wprowadzali swoje preferencje w czasie ostatecznej rundy rozmów kwalifikacyjnych. Następnie stworzyliśmy listę studentów, którzy powinni otrzymać oferty w każdej z firm.”
Wharton’s Career Center również wykorzystuje dane o studentach, aby udoskonalać swoje oferty i działania. Ostatnio studenci pytali o możliwość dostępu do doradców wcześniej w ciągu roku i częściej. Patrząc na historyczną pojemność i czas trwania zajęć, Hopping zdała sobie sprawę, że będzie musiała dokonać pewnego kompromisu. „Zaczęliśmy pytać studentów, czy woleliby dostać się wcześniej i mieć krótszą wizytę, czy poczekać trochę dłużej i mieć więcej czasu” – mówi.
Sposób na dotarcie do firm na wczesnym etapie rozwoju
Szkoła Wharton przeznaczyła ostatnio znaczne środki na przedsiębiorczość. Zdjęcie uprzejmości
Rynki i oczekiwania podlegają ciągłym zmianom, szczególnie jeśli chodzi o przyciąganie talentów MBA z najwyższej półki. To jeden z powodów, dla których Wharton nigdy nie może spocząć na laurach, zapewnia Hopping. „Zawsze się zmieniamy, dodajemy, przeformatowujemy i ulepszamy w oparciu o opinie studentów. Nie ma nic stworzonego, co po prostu siedzi na półce. Zawsze dostosowujemy się do tego, co mówi nam rynek – i myślimy, 'Jak możemy ocenić nasze usługi w oparciu o to, czego szukają nasi wyborcy?'”
Ten punkt trafił do domu dla Hoppinga z przedsiębiorczością, która stała się coraz bardziej popularna wśród MBA w ciągu ostatniej dekady. Opcja ta nie tylko wzbudziła zainteresowanie studentów, którzy chcą uruchomić własne przedsięwzięcie w szkole. Inni zastanawiają się, czy dołączyć do firmy na wczesnym etapie rozwoju, nabyć powstającą firmę lub przygotować się do zostania kiedyś założycielem. Aby wypełnić tę lukę, szkoła stworzyła zespół wewnątrz centrum kariery, który koncentruje się na firmach we wczesnym stadium rozwoju. Zaprojektowany, aby wspierać studentów i docelowych pracodawców, zespół startupów jest podzielony na segmenty „dojrzałe” i „przedsiębiorcze”. Dojrzałe firmy zatrudniają cyklicznie, zauważa Hopping, posiadając zarówno infrastrukturę HR, jak i budżet na zatrudnienie absolwentów MBA. W przeciwieństwie do tego, strona korporacyjna nie oferuje żadnej z tych pewności.
„W tym świecie, firmy są zaangażowane w natychmiastowe zatrudnianie potrzeb”, wyjaśnia Hopping. „Nie przychodzą do kampusu bardzo często; mogą zatrudnić jednego MBA co dwa lub trzy lata. Często pracujesz przez absolwenta, a nie HR.”
Aby pomieścić tych pracodawców przedsiębiorstw, Wharton stworzył ustawienie, które sprzyjało większej intymności między studentami i absolwentami. „Chcemy mieć możliwość siedzenia w małych grupach z absolwentami, którzy pracują w niektórych z tych branż: sport, handel detaliczny, fundusze hedgingowe, private equity, media i rozrywka” – dodaje Hopping. „Stworzyliśmy więc nowy program o nazwie Power Dinners, w którym współpracujemy z naszym biurem spraw zewnętrznych, aby stworzyć listę absolwentów, którzy przyjadą do Filadelfii. Zasiądą oni do kolacji z kilkunastoma studentami na raz, aby zaoferować im porady, informacje o ścieżce kariery i wskazówki dotyczące zarządzania. To był bardzo dobrze przyjęty dodatek.”
Spojrzenie na wyniki ankiety Economist znajduje się na stronie 4.