Spośród wszystkich mężczyzn, którzy nosili niebieskie mundury w wojnie secesyjnej, żaden nie czuł bardziej dotkliwie celu swojej misji niż afroamerykański żołnierz. Każdy krok marszowy, każdy zamach kilofem i każda salwa wystrzelona w kierunku wrogów Konfederacji dawały mu szansę na zadanie ciosu przeciwko niewolnictwu i udowodnienie, że jest równy swoim białym towarzyszom.
Amerykańskie oddziały kolorowe były konsekwentnie dobrymi wojownikami, osiągając dobre wyniki w każdym starciu, w którym walczyły. Nawet ich wrogowie musieli niechętnie przyznać ten fakt. Jeden z członków USCT, William H. Carney, przekroczył granice dobra, by stać się wielkim i był pierwszym czarnoskórym żołnierzem USA, który otrzymał Medal Honoru.
17 lutego 1863 roku, w wieku 23 lat, Carney odpowiedział na wezwanie dla Afroamerykanów do wstąpienia do lokalnej jednostki milicji, Morgan Guards, wraz z 45 innymi ochotnikami z jego rodzinnego miasta New Bedford, Mass. Jednostka ta stała się później Kompanią C 54 Pułku Piechoty Massachusetts.
W nowym pułku, dowodzonym przez pułkownika Roberta Goulda Shawa, było coś wyjątkowego – była to jednostka całkowicie czarna, z wyjątkiem starszych oficerów i kilku starszych sierżantów podoficerów. 54. Massachusetts został stworzony, aby udowodnić, że czarni mężczyźni mogą być dobrymi żołnierzami.
Carney urodził się jako niewolnik 29 lutego 1840 roku w Norfolk w stanie Va. Jego ojciec, również o imieniu William, uciekł z niewoli, osiągając wolność dzięki podziemnej kolei. William Senior ciężko pracował, aby wykupić wolność reszty swojej rodziny. Wolna i zjednoczona rodzina osiedliła się w New Bedford w drugiej połowie lat pięćdziesiątych XIX wieku. Młody William nauczył się czytać i pisać, a w wieku 15 lat był już zainteresowany zostaniem pastorem.
Zrezygnował jednak z pracy w służbie, by wstąpić do wojska. W wydaniu abolicjonistycznej gazety „The Liberator” z 1863 r. Carney stwierdził: „Previous to the formation of colored troops, I had a strong inclination to prepare myself for the ministry; but when the country called for all persons, I could best serve my God serving my country and my oppressed brothers. The sequel in short — I enlisted for the war.”
Read more from HistoryNet:
- Why the civil rights movement was an insurgency
- Reconstruction policies prevented freedmen from realizing the American dream
- HistoryNet fact sheet: Harriet Tubman
- $10 a month: Men of the USCT
Sign up for the Early Bird Brief
Get the military’s most comprehensive news and information every morning
Thanks for signing up!
For more newsletters click here
×
Sign up for the Early Bird Brief – a daily roundup of military and defense news stories from around the globe.
Thanks for signing up.
Podając nam swój e-mail, wyrażają Państwo zgodę na otrzymywanie Early Bird Brief.
Ta zmiana kariery miała doniosły wpływ na życie Carney’a, jako że 54-ta Massachusetts miała szansę udowodnić swoją odwagę w bitwie o Fort Wagner 18 lipca 1863 r. poza Charleston, S. C. Podczas walki 54-ta Massachusetts miała szansę udowodnić swoją odwagę w bitwie o Fort Wagner poza Charleston, S. C.C. Podczas bitwy 54-ta przeprowadziła heroiczne ataki na garnizon, a odwaga Carneya przyniosła mu awans na sierżanta i najbardziej prestiżowe odznaczenie amerykańskiej armii.
Fort Wagner na wyspie Morris strzegł wejścia do portu w Charleston. Shaw i 600 ludzi z 54. oddziału Massachusetts mieli poprowadzić federalny szturm z wąskiego pasa piasku po wschodniej stronie fortu, który wychodził na Ocean Atlantycki.
54. pułk zagrzebał się w piaszczystej wydmie około 1000 jardów od Fortu Wagner. Za nim znajdował się 6-ty Connecticut. Federalna artyleria lądowa i morska bombardowała fort przez cały dzień. Gdy zapadł zmrok, wydano rozkazy i 54-ty stanął w szeregach, ubrał się i zaatakował w dwóch skrzydłach po pięć kompanii. Kula trafiła sierżanta sztandarowego 54. kompanii, a gdy ranny zachwiał się, Carney odrzucił broń, chwycił sztandar i ruszył na czoło szturmujących szeregów 54. kompanii. Wkrótce znalazł się sam na murze fortu, a wokół niego leżały ciała zabitych i rannych towarzyszy. Uklęknął, by zebrać się do działania, wciąż mocno trzymając flagę, podczas gdy kule i odłamki pocisków przesypywały piasek wokół niego.
Carney zbadał pole bitwy i zauważył, że inne pułki Unii zaatakowały po jego prawej stronie, odciągając główny punkt oporu Rebeliantów. Po swojej lewej stronie zobaczył dużą grupę żołnierzy posuwających się w dół wałów fortu. W pierwszej chwili pomyślał, że mogą to być siły Unii. Rozbłyski muszkietów szybko zniweczyły jego nadzieje. Nadciągające oddziały były Konfederatami.
Zawinął flagi wokół masztu, dotarł do niskiego muru ochronnego i ruszył wzdłuż niego do rowu. Kiedy Carney przechodził nad rowem w drodze do fortu, był on suchy. Ale teraz był głęboki po pas w wodzie.
Wydawało mu się, że jest sam, otoczony przez wrak swojego pułku. Carney chciał pomóc rannym, ale ogień wroga przygniótł go do ziemi. Przykucnąwszy w wodzie, doszedł do wniosku, że jego najlepszą szansą jest wyznaczenie kursu powrotnego do linii federalnych i ucieczka.
Carney podniósł się, by lepiej się przyjrzeć. Było to fatalne posunięcie. Jak później napisał: „Kula, którą teraz noszę w swoim ciele, świsnęła jak komar i zostałem postrzelony”. Nie zrażony tym strzałem, kontynuowałem swój bieg, ale nie odszedłem daleko, zanim dosięgła mnie druga kula.”
Mimo, że nosiłem w sobie dwie kule, Carney nie przestawał się ruszać. Krótko po tym, jak został trafiony po raz drugi, zobaczył innego żołnierza Unii, który zbliżał się w jego kierunku. Gdy znaleźli się w zasięgu słuchu, Carney zawołał go, pytając, kim jest. Jankes odpowiedział, że jest z 100. New York i zapytał, czy Carney jest ranny. Carney odpowiedział, że rzeczywiście został postrzelony, po czym wzdrygnął się, gdy trzeci strzał przeszył mu ramię.
100-ty żołnierz przyszedł mu z pomocą i pomógł przesunąć się dalej do tyłu. „Teraz,” powiedział żołnierz z Nowego Jorku, „pozwól mi wziąć kolory i zanieść je dla ciebie”. Carney jednak nie chciał się na to zgodzić, bez względu na to, jak bardzo był poturbowany. Wyjaśnił, że nie będzie chciał przekazać barw nikomu, kto nie jest członkiem 54. oddziału Massachusetts.
Para walczyła dalej. Nie uszli daleko, zanim kolejna kula trafiła Carneya, raniąc go w głowę. Obu mężczyznom udało się w końcu dotrzeć do własnych linii. Carney został zabrany na tyły i przekazany personelowi medycznemu. Przez całe swoje męki trzymał się barw.
Wiwaty powitały go, gdy Carney w końcu zataczając się wszedł w szeregi 54. Zanim upadł, powiedział: „Chłopcy, stary sztandar nigdy nie dotknął ziemi!”
Podczas bitwy Kompania C z 54. Massachusetts zdołała na krótki czas zdobyć niewielką część Fortu Wagner. 54-ta poniosła 272 zabitych, rannych lub zaginionych z 600 biorących udział w bitwie. Pułkownik Shaw był wśród zabitych. Całkowita liczba ofiar w ludziach Unii wyniosła 1515 z około 5000 osób w siłach szturmowych, podczas gdy Konfederaci mieli 174 ofiary z około 1800 obrońców.
Chociaż siły Unii zostały odparte i musiały oblegać Fort Wagner, który Konfederaci opuścili dwa miesiące później, 54-ty został powszechnie okrzyknięty za swoją odwagę. Niczym kamyk wrzucony do kałuży, bohaterstwo pułku wywołało efekt fali, zachęcając tysiące innych czarnych mężczyzn do wstąpienia do armii Unii. Nawet Abraham Lincoln zauważył, że waleczność 54. pułku w Wagner była kluczowym wydarzeniem, które pomogło zapewnić ostateczne zwycięstwo Północy.
„Kula, którą teraz noszę w moim ciele, świsnęła jak komar i zostałem postrzelony. Nie będąc zdruzgotany strzałem, kontynuowałem swój kurs, ale nie odszedłem daleko, zanim zostałem trafiony drugim strzałem.”
William Carney wyzdrowiał po czterech ranach, które otrzymał w Fort Wagner, i wkrótce rozeszła się wieść o jego bezinteresownych działaniach. Kiedy dowódcy Carneya usłyszeli o jego postępowaniu, został on awansowany do stopnia sierżanta. W późniejszym okresie wojny 54. pułk walczył w straży tylnej osłaniając odwrót w bitwie pod Olustee, ale sierżant Carney nie mógł wziąć w niej udziału z powodu utrzymujących się skutków odniesionych ran. Z powodu odniesionych obrażeń został zwolniony z wojska nieco ponad rok po bitwie, 30 czerwca 1864 roku.
Carney ożenił się następnie 11 października 1865 roku z Susannah Williams, również z New Bedford. Mieli jedno dziecko, które później zostało znakomitym nauczycielem muzyki w New Bedford.
W 1866 roku William Carney został mianowany nadzorcą oświetlenia ulicznego dla miasta New Bedford. Następnie udał się do Kalifornii, aby szukać szczęścia, ale wrócił do New Bedford w 1869 roku i podjął pracę jako przewoźnik listów dla Służby Pocztowej. Pracował w tym zawodzie przez 32 lata, zanim przeszedł na emeryturę. Po przejściu na emeryturę został zatrudniony jako posłaniec w Urzędzie Stanu Massachusetts, gdzie w 1908 roku został śmiertelnie ranny w wypadku, w którym jego noga została uwięziona w windzie.
Waleczność Williama H. Carneya w Forcie Wagner została uhonorowana 23 maja 1900 roku, kiedy to został odznaczony Medalem Honoru. Było to prawie 40 lat po tym, jak z dumą służył w 54 Pułku Massachusetts. Był pierwszym czarnoskórym żołnierzem, który otrzymał to odznaczenie. Zapytany o swoje bohaterskie czyny, odpowiedział po prostu: „Ja tylko wykonywałem swój obowiązek.”
Artykuł ten ukazał się pierwotnie w lutym 2012 roku w Civil War Times Magazine, siostrzanej publikacji Military Times. Aby uzyskać więcej informacji na temat Civil War Times Magazine i wszystkich publikacji HistoryNet, odwiedź HistoryNet.com.