Democratic presidential candidate Hillary Clinton, Cardinal Timothy Dolan and Republican presidential candidate Donald Trump laugh during Thursday’s Al Smith Dinner at the Waldorf Astoria New York hotel. Evan Vucci/AP hide caption
toggle caption
Evan Vucci/AP
Democratic presidential candidate Hillary Clinton, Cardinal Timothy Dolan and Republican presidential candidate Donald Trump laugh during Thursday’s Al Smith Dinner at the Waldorf Astoria New York hotel.
Evan Vucci/AP
It was tense even before they started. Reporterzy tweetowali, że Hillary Clinton i Donald Trump weszli na Alfred E. Smith Memorial Foundation Dinner z oddzielnych stron sali i nawet nie podali sobie rąk (co w tym momencie naprawdę nie jest niespodzianką).
Ale była nadzieja, że czwartkowe wydarzenie może posłużyć jako komediowy ratunek dla narodu po trzech zdecydowanie nieprzyjemnych debatach prezydenckich. Zbiórka pieniędzy na rzecz katolickich organizacji charytatywnych, która trwa już 71. rok, to tradycyjnie czas, w którym kandydaci opowiadają dowcipy o sobie i swoich przeciwnikach. Trump skarżył się na wszystkich polityków, którzy kochali go, jego pieniądze i jego poparcie, zanim zdecydował się kandydować na prezydenta. „Nagle zdecydowali, gdy kandydowałem na prezydenta jako republikanin, że zawsze byłem beznadziejnym, zgniłym, obrzydliwym łajdakiem. A oni zupełnie o mnie zapomnieli”. I kontynuował, do ciszy z tłumu, „ale to jest OK.”
Niektóre z żartów Trumpa rezonowały, takie jak jego crack o Clinton trwającej sagi serwera e-mail. „I nawet dziś wieczorem, po tych wszystkich gorących dyskusjach między moim przeciwnikiem a mną podczas debaty wczoraj wieczorem, udowodniliśmy, że możemy być ze sobą cywilizowani. W rzeczywistości, tuż przed zajęciem miejsca na podium, Hillary przypadkowo wpadła na mnie, a ona bardzo cywilizowanie powiedziała: 'Pardon me.’ „
To było bezpośrednie odniesienie do decyzji FBI, aby nie oskarżać Clinton w związku z korzystaniem przez nią z prywatnego serwera e-mail – i twierdzeń Trumpa, że będzie ją ścigał w tej sprawie, jeśli zostanie prezydentem. A ja bardzo grzecznie odpowiedziałem: 'Porozmawiamy o tym, gdy obejmę urząd’. „
Trump zażartował również z nazwania Hillary Clinton „paskudną kobietą” podczas ich ostatniej debaty w środę w Las Vegas. „Ale to wszystko jest względne,” powiedział. „Po wysłuchaniu Hillary grzechotania na i na i na, nie myślę już tak źle o Rosie O’Donnell”, innej znanej kobiecie, którą wcześniej zdyskredytował.
Nominowany republikański nawet zaliczył śmiech kosztem swojej żony, Melanii, która przyciągnęła ostrą krytykę po tym, jak splagiatowała fragmenty przemówienia Michelle Obamy w swoim przemówieniu na Republikańskiej Konwencji Narodowej w 2016 roku. „Michelle Obama daje przemówienie i wszyscy je kochają, jest fantastyczne” – powiedział Trump. „Uważają, że jest absolutnie wspaniała. Moja żona, Melania, daje dokładnie to samo przemówienie, a ludzie dostają na jej sprawę!”
Ale potem sprawy potoczyły się na południe. Trump kilkakrotnie nazwał Clinton skorumpowaną, i to nie w żartobliwy sposób. „Hillary uważa, że istotne jest oszukiwanie ludzi poprzez posiadanie jednej polityki publicznej i zupełnie innej polityki prywatnie”. Ta uwaga przyciągnęła boos.
I było jeszcze więcej boos, gdy Trump nawiązał do ostatnich e-maili wyrzuconych przez WikiLeaks pokazujących pracowników Clinton dyskredytujących konserwatywnych katolików. „Oto ona dziś wieczorem, publicznie, udaje, że nie nienawidzi katolików.”
Clinton, jak to ma w zwyczaju, uśmiechała się przez cały czas. Ale kiedy nadeszła jej kolej, dała też popalić swojemu przeciwnikowi, żartując z jego ostatnich zarzutów, że wybory mogą być sfałszowane i że może on nie zaakceptować wyników głosowania. „To niesamowite, że jestem tu po Donaldzie” – powiedziała Clinton. „Nie sądziłam, że będzie w porządku z pokojowym przekazaniem władzy.”
Wyśmiewała Trumpa za mówienie nad nią podczas debat. Wyśmiewała kandydata Trumpa, gubernatora Indiany Mike’a Pence’a, za to, że bez końca bronił Trumpa, mówiąc, że z przyjemnością posłuchałaby wyboru Trumpa na wiceprezydenta, gdyby Trump kiedykolwiek wygłosił swoją mowę na Al Smith Dinner. Wyśmiewała Trumpa za to, jak mówi o wyglądzie kobiet, mówiąc, że przyznałby Statui Wolności „czwórkę, może piątkę, gdyby straciła latarkę i tabletkę i zmieniła włosy.”
Linia Clinton, która przyciągnęła najwięcej śmiechu, mogła być jej ujęciem występu Trumpa w debacie i dramatu, jaki zapewnił, zanim jeszcze się zaczęła. „Dzielenie sceny z Donaldem Trumpem jest jak, no cóż, nic tak naprawdę nie przychodzi do głowy” – powiedziała Clinton. „Donald chciał mnie przetestować na obecność narkotyków przed wczorajszą debatą. … Bardzo mi pochlebia, że Donald myślał, że używam jakiegoś środka poprawiającego wydajność. Teraz, faktycznie, tak było. To się nazywa przygotowanie.”
Po przerwie na śmiech Clinton dodała: „A patrząc wstecz, musiałam słuchać Donalda przez trzy pełne debaty, a on mówi, że nie mam żadnej wytrzymałości!”
Trzeba było dużo wytrzymałości, aby wytrzymać nocne, czasami godne potępienia momenty. Choć Trump dostarczył ich niemal wszystkich, bardziej tradycyjne przemówienie Clinton nie było w stanie podnieść niezręcznego nastroju imprezy. Jeśli w poprzednich latach Al Smith Dinner służył jako wytchnienie od gorzkich sezonów kampanijnych, w tym roku może się to nie udać.
Jednak był przynajmniej jeden jasny punkt. Zanim wydarzenie dobiegło końca, Clinton i Trump uścisnęli sobie dłonie. Fakt ten został ogłoszony ze sceny, przy aplauzie.