Dorastanie Kobe: What it’s like for these college basketball players to share a legendary name

Myron MedcalfESPN Staff WriterJan 26, 202111 Minute Read
'Mamba mentality' inspiring young athletes'Mamba mentality' inspiring young athletes

’Mamba mentality’ inspirująca młodych sportowców

Kobe Bryant’s Mamba Sports Academy pomaga kształtować młodych sportowców, w tym Dwayne Haskins i Quinnen Williams, aby osiągnąć „mentalność mamby”.”

Ta historia została pierwotnie opublikowana 26 marca 2020 roku. 26 stycznia minęła roczna rocznica katastrofy helikoptera, w której zginął Kobe Bryant, jego córka Gianna i siedem innych osób.

Dla obecnego pokolenia koszykarzy z college’u Kobe Bryant był ikoną. Marzyli o tym, by pewnego dnia zagrać w grę tak, jak on. On ich inspirował. Byli jego idolami. Był „The Mamba” i chcieli naśladować jego etykę pracy. W niektórych przypadkach to właśnie on był motywem ich imion. Dla graczy z college’u o imieniu Kobe – lub jakiejś odmianie tego imienia – wpływ życia i śmierci pięciokrotnego mistrza NBA miał różne znaczenie. Oto historie kilku kolegów, którzy noszą to imię.

Kobe Brown, Missouri

Pierwszy napastnik; średnio 5.8 punktów i 3.7 zbiórek w swoim pierwszym sezonie w barwach Tygrysów

„Mój tata był trenerem w szkole średniej, a jeden z jego graczy był werbowany przez ojca Kobe Bryanta, byłego asystenta z La Salle, Joe 'Jellybean’ Bryanta, lata temu.

„Zabrał go tam na wizytę w połowie lat 90-tych i kiedy tam był, mój tata poszedł na jedną z gier licealnych Kobe Bryanta. Był pod wrażeniem. Po meczu zobaczył tatę Kobe’go i powiedział mu, że jeśli kiedykolwiek będzie miał syna, nazwie go Kobe.

„Z powodu tego imienia, musiałem grać z kartką na ramieniu, kiedy byłem młodszy. Niektórzy z moich przyjaciół mówili 'You ain’t Kobe,’ albo nazywali mnie 'Fake Kobe.’ Po prostu przyzwyczaiłem się do tego i dalej robiłem to, co robiłem. I kept killing.

„Z powodu nazwiska czuję, że śmierć Kobe’ego znaczyła dla mnie więcej” – mówi Kobe Brown.Jim Brown-USA TODAY Sports

„W dniu jego śmierci, byłem w moim kompleksie apartamentów w Missouri na rozmowie grupowej z dwoma przyjaciółmi z powrotu do domu. Jeden z nich powiedział mi, że Kobe zmarł. Powiedziałem: 'Co?’ Nie mogłem w to uwierzyć. On nie mógł w to uwierzyć.

„Tego samego dnia dotarłem do mojego taty. Był ze swoją drużyną z liceum. Wiedziałem, że nie powinienem dzwonić do niego w środku treningu, ale tak zrobiłem. On po prostu nie mógł w to uwierzyć. A potem opowiedział mi historię o tym, jak dostałem swoje imię i dlaczego nazwał mnie po nim.

„Z powodu imienia czuję, że śmierć Kobego znaczy dla mnie więcej. Miałem sprzęt Kobe’ego i rzeczy Lakersów. On zawsze był częścią mnie.

„Chciałem wzorować swoje życie po Kobe, ponieważ był tym sławnym koszykarzem. Był po prostu inspiracją.”

Kobe Webster, Nebraska

Junior guard, niedawno ogłoszony transfer do Nebraski z Western Illinois; średnio 17,1 punktu i 3,6 asysty dla WIU w sezonie 2019-20

„Właśnie do niego chciałem być podobny, bo mamy to samo imię. Oczywiście, on jest jednym z wielkich. Próbowałem wziąć całą 'Mentalność Mamby’ i zastosować ją do wszystkiego. To było po prostu coś, co wzbudziło moje zainteresowanie, ponieważ w tamtym czasie rozkwitał. Wchodził na scenę w czasie, gdy się urodziłem, a moim rodzicom podobało się to imię, więc tak też się stało.

„Ludzie patrzą na ciebie i oceniają cię na podstawie twojego imienia. Nie zaczynam trash talk, ale zdecydowanie mogę go skończyć.

„Zdecydowanie myślałem, że muszę spełnić ten standard i zostać na siłowni.

Kobe Webster, po lewej: „Ludzie patrzyliby na ciebie i jakby oceniali cię na podstawie twojego imienia. „Brian Spurlock-USA TODAY Sports

„Mówisz dzieciakom, że masz na imię Kobe, a oni czasem mówiliby: 'Za kogo ty się uważasz?’. Wchodząc do szkoły średniej, miałem jakieś 5 stóp-2 i ważyłem około 125 funtów przemoczony. Nikt tak naprawdę o mnie nie słyszał. Nikt nie wiedział, kim jestem. Zdecydowanie miałem coś do udowodnienia.

„W dniu, w którym zmarł Kobe Bryant, wróciłem z podróży o 4 nad ranem i zdrzemnąłem się, a mój telefon zaczął brzęczeć. Moja mama napisała do mnie. Kilku przyjaciół napisało do mnie. Nie bardzo chciałam w to uwierzyć. Byłem zdruzgotany, delikatnie mówiąc. Zdecydowanie mocno mnie to dotknęło. Zdecydowanie uroniłam kilka łez.

„Szczerze mówiąc nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo go ceniłam i jak dużo o nim mówiłam na co dzień. To było po prostu szalone, gdy o tym pomyślałem. Dosłownie właśnie kupiłem jego film dokumentalny, 'The Muse’, aby obejrzeć go podczas naszej podróży. Tego dnia otworzyłam komputer, a na ekranie pojawiła się jego twarz.

„Po prostu bardzo go podziwiam.

Kobi Bryant, Urbana University (Ohio)

Senior, środkowy/ napastnik (piłka nożna); rozpoczął 18 meczów jako senior dla Division II Blue Knights i 66 z 68 w swojej czteroletniej karierze

„Gdybym był chłopcem, nazywałbym się Kobe przez 'e’. Moje imię nie jest czymś, co ludzie zapominają. Ale moja mama była bardziej fanką Shaqa.

„Grałam w koszykówkę do ósmej klasy. Ale musiałem zrezygnować, bo nie umiałem strzelać. Potrafiłem dryblować. Ale wszyscy oczekują, że będziesz dobry ze względu na nazwisko.

„Ale podoba mi się to. Lubię presję, która się z tym wiąże. Lubię wyzwania.

„Chodziłem do St. Vincent-St. Mary’s w Akron, Ohio, gdzie LeBron James chodził do szkoły średniej. Wszyscy mówili: 'Dlaczego nie jesteś w drużynie?’. Odpowiedziałbym: 'Zaufaj mi, nie chcesz mnie w drużynie.’

„Ale zdecydowanie musisz być kimś więcej niż przeciętną osobą, jeśli nazywasz się Kobe (Kobi) Bryant.

Kobi Bryant: „Moja mama była bardziej fanką Shaqa. „courtesy of Urbana University Athletics

„Kiedy miałem 9 lub 10 lat, miałem moment, w którym byłem jak, 'Wow, naprawdę jestem nazwany po Kobe Bryancie.’ Ale podobało mi się to. I liked the notoriety of it.

„The day he died, I was in the shower. Spojrzałem na swój telefon i miałem trzy nieodebrane połączenia od mojej mamy. Oddzwoniłam do niej. Moja mama płakała. To było naprawdę przykre. Musiałem sprawdzić inne źródła wiadomości.

„To było po prostu dziwne, ponieważ ludzie powiedzieliby moje imię po tym i zdałbym sobie sprawę, że mówili o nim, nie o mnie. Zdecydowanie uważam, że było to dla mnie coś innego. Myślę, że posiadanie tego samego nazwiska sprawiło, że jego śmierć była bardziej wyjątkowa, w pewien sposób.

„Zdecydowanie wypiłem trochę szampana i oglądałem wiadomości tej nocy.

„Czuję większą odpowiedzialność, aby utrzymać to nazwisko teraz.”

Kobby Ayetey, North Carolina Central

Junior forward, średnio 2,7 punktu i 1,8 zbiórki w swoim pierwszym sezonie z NCCU w 2019-20 po transferze z Baltimore City Community College

„Nie zostałem nazwany po Kobe Bryancie. W Ghanie, skąd pochodzę, mężczyzna urodzony we wtorek jest nazywany 'Kobby .’ To moje imię duszy.

„Dorastając, słyszałem o Kobe Bryancie, ale nie wiedziałem zbyt wiele, dopóki nie zacząłem grać w koszykówkę. Ludzie po prostu mówili 'Kobe! Kobe!”, gdy mnie widzieli. Więc w Ghanie zacząłem oglądać filmy o Kobe Bryancie. W tym czasie zacząłem uczyć się o Kobe, LeBronie Jamesie, Kevinie Durancie i innych graczach.

„Powiedziałem sobie, 'Myślę, że pewnego dnia mogę być jak Kobe’. Ale potem byłem jak, 'Nah, on jest zbyt miły.’

Kobby Ayetey: „On był rodzinnym człowiekiem. Jestem bardzo blisko z moją mamą i babcią. Po prostu chciałem być taki jak on. „Gerry Melendez dla ESPN

„Kiedy przyjechałem do Ameryki, wszyscy nazywali mnie Kobe. Nie poprawiałem ich. Po prostu się tego trzymałem. Jestem jak 'Ten człowiek jest wielki, a ja nie jestem na jego poziomie, ale mogę pracować jak on.’

„Pamiętam, kiedy po raz pierwszy dostałem parę butów Kobego. Miałem 17 lat. To był prezent. Oszalałem.

„W dniu jego śmierci zadzwonił do mnie jeden z moich kuzynów w Baltimore. Powiedział, że dostał SMS-a, że 'Kobby’ zmarł. Zapytał: „Wszystko w porządku? Wtedy zdaliśmy sobie sprawę, że to był prawdziwy Kobe Bryant, a nie ja. Nie wierzyłem w to. Po prostu modliłem się, żeby tak nie było

„Nie jadłem. Nie jadłem może do następnego dnia. Byłem po prostu pusty. To jest to. Byłam po prostu pusta. Po prostu zacząłem myśleć o życiu w innym świetle.

„Myślę, że był inspiracją w inny sposób. No. 1, jego etyka pracy. I rodzaj człowieka, jakim był. Był człowiekiem rodzinnym. Jestem bardzo blisko z moją mamą i babcią. Po prostu chciałem być taki jak on.”

Kobe Wilson, Alcorn State

Junior forward, średnio 3,3 punktu i 6,0 zbiórek dla ASU w sezonie 2019-20

„Tak, moja mama, nazwała mnie po Kobe Bryancie. Była fanką Lakers, ale nie była, jak, największym fanem koszykówki.

„Dorastanie z imieniem Kobe? Czasami było fajnie. Ale od czasu do czasu zdarzało się obgadywanie. Na pewno było kilka osób, które chciały rzucić mi wyzwanie, żeby zobaczyć, o co mi chodzi.

„W gimnazjum to było szalone. Podczas jednego meczu, nawet nie wiem jak ta drużyna przeciwna znała moje imię w tamtym czasie. Ale oni mówili dużo śmieci przed meczem. Skończyło się na tym, że ich pokonaliśmy.

„Zdecydowanie byłem bardzo dumny z mojego imienia. To był mój ulubiony koszykarz. Zawsze czułem, że muszę ciężko pracować, mimo że wiem, że jestem sobą. Zdecydowanie sprawił, że chciałem pracować ciężej i być inny.

Kobe Wilson: „Jego śmierć sprawiła, że poczułem, że muszę wznieść się na inny poziom.” dzięki uprzejmości Alcorn State Athletics

„To właściwie szalone. On zmarł w moje 21 urodziny.

„Moi koledzy z drużyny wysłali zdjęcie artykułu na naszym grupowym czacie i byłem jak, 'To nie może być prawdziwe.’ Wszyscy po prostu zaczęli o tym mówić, cały dzień w moje 21 urodziny. To podsumowuje, jak minął ten dzień. Próbowałem od tego uciec. To było wszystko, o czym ktokolwiek mówił.

„Nie miałem planów na świętowanie, ponieważ wciąż mieliśmy trening. Mieliśmy mecz dzień wcześniej i dzień później.

„Kiedy pojawiła się wiadomość, zaczęło padać. To sprawiło, że było to jeszcze bardziej niewiarygodne.

„On ma wielkie dziedzictwo. Jego śmierć sprawiła, że poczułem, że muszę wznieść się na kolejny poziom.

„Dotarł do tak wielu ludzi.

„Gdybym mógł dotrzeć do połowy ludzi, do których on dotarł, to byłoby to coś wielkiego.”

Kobe Dickson, Cornell

Sophomore forward, średnio 4,3 punktu i 3,1 zbiórki dla Big Red w sezonie 2019-20

„Moi rodzice byli fanami Lakers, zanim się urodziłem. Potem mieli okazję mnie adoptować i uznali, że powinienem nosić imię po ich ulubionym graczu.

„Dorastając, na boisku do koszykówki usłyszałbyś: 'Nie jesteś prawdziwym Kobe’m.’ To tylko sprawiało, że grało mi się trudniej, szczerze mówiąc. Wiedziałem, że nie zareaguje. Po prostu by je ugotował.

„Zawsze czułem, że jeśli nie będę pracował najciężej, będę hańbą dla jego imienia i dla niego samego.

Kobe Dickson: „Na boisku do koszykówki usłyszałbyś: 'You’re the not real Kobe.’ To tylko sprawiało, że grało mi się trudniej. „Cornell University Athletics

„W dniu jego śmierci byłem w samochodzie wracając z restauracji z przyjaciółmi, kiedy po raz pierwszy zobaczyłem doniesienia na Twitterze. To było kilka ciężkich dni po tym. Nie wiem jak to opisać.

„Po jego odejściu spojrzałam na siebie w lustrze. Chciałam być pewna, że robię wszystko, co w mojej mocy, by niczego nie zmarnować. Jego odejście oznaczało, że nikt nie jest niezwyciężony.

„Ale kiedy umarł, ustawiłem mój telefon na 'nie przeszkadzać’. Miałem koszulki. Wciąż mam jego zdjęcia.

„Chcę żyć dzięki niemu i być najlepszym koszykarzem, jakim mogę być. „

Kobe Langley, UNC Greensboro

Freshman guard, średnio 0,8 punktu dla Spartan w sezonie 2019-20

„Mój dziadek wybrał dla mnie imię, kiedy się urodziłem. Zmarł kilka lat temu. I od tego czasu, to zawsze utkwiło we mnie. To było dla mnie ważne.

„Mój dziadek kochał Kobe’go. Uwielbiał patrzeć, jak Kobe gra. Ja również. Dorastając, zawsze miałem koszulkę Kobe’go, jego buty. Byłem Kobe aż do stóp.

„Podtrzymujesz jego imię. On grał z gniewem i grał z pasją. Kiedy ja grałem, chciałem grać tak jak on, z pasją i gniewem.

Kobe Langley: „Grał z gniewem i grał z pasją. Kiedy ja grałem, chciałem grać tak jak on. „provided by UNCG Athletics

„To daje mi aspiracje i cele, by być takim jak on. Jego nieustępliwość, jego wola zwycięstwa, jego serce było wszystkim, wszystkim o koszykówce.

„Mój trener powiedział nam wiadomość, że Kobe Bryant odszedł podczas spotkania zespołu.

„Wiem, że kiedy dostałem wiadomość o jego śmierci, nie wierzyłem w to. Musiałem przejść przez 20 do 30 osób, aby spróbować uzyskać coś innego poza prawdziwą odpowiedzią. Wszyscy o tym mówili.

„Sam zalewałem się łzami, bo był kimś, na kogo patrzyłem i chciałem być taki jak on, a teraz, kiedy go nie ma, to jest jak, człowieku…

„Czuję, że muszę starać się być taki jak on.”

„.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.