The Chicago Bears enter training camp with a decent salary cap situation, especially following news of one prominent defensive player opting out of the 2020 season.
The biggest storyline from the start of camp last week was nose tackle Eddie Goldman choosing to opt out of the 2020 season due to health and safety concerns amid the COVID-19 pandemic. Podczas gdy strata Goldmana jest brutalnym ciosem dla obrony Chicago, wpływa również na sytuację zespołu w salary cap w 2020 roku.
Z Goldmanem poza księgami na sezon 2020, to uwolniło około $3.2 mln dając Bears około $18.8 mln w salary cap space, według Over The Cap.
Co powinno pomóc biorąc pod uwagę obecną sytuację Chicago na nosie. John Jenkins, który był wewnętrznym faworytem do zastąpienia Goldmana w tym sezonie, został umieszczony na liście rezerwowej/COVID-19, co stawia jego status w powietrzu i pozostawia Bears bez prawdziwego nose tackle w rosterze.
Przy około 18 milionach dolarów w cap space, generalny menadżer Ryan Pace może zwrócić się do wolnej agencji, aby podpisać kogoś takiego jak Damon Harrison lub Mike Daniels na jednoroczną umowę, aby zabezpieczyć linię defensywną.
Niedźwiedzie mają również pytania dotyczące running back, ponieważ nie mają sprawdzonego backupu dla Davida Montgomery’ego. W tej chwili Ryan Nall jest przypuszczalnie trzecim biegaczem w 53-osobowym składzie, ale Bears mają trochę pieniędzy, jeśli chcieliby sprowadzić sprawdzonego weterana, takiego jak Devonta Freeman lub Lamar Miller, aby dołączyć do Montgomery’ego i Tarika Cohena.
Ale Bears muszą być ostrożni z ich cap space, biorąc pod uwagę potencjalny wpływ w 2021 roku. W 2021 roku salary cap może zostać zmniejszone nawet o 23 miliony dolarów ze względu na potencjalne straty w przychodach z powodu minimalnej frekwencji na meczach z pandemią COVID-19.
Wciąż, Bears są w dobrej sytuacji z mniej więcej 18 milionami dolarów w cap space. Chociaż Allen Robinson jest godny przedłużenia kontraktu, ponieważ wchodzi w ostatni rok swojej trzyletniej umowy z Bears.